HCKosmo Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 (edytowane) Witam Szukałem podobnego tematu lecz z tego co czytałem nie było podobnego, więc pozwolę sobie rozpocząć nowy wątek. Problem polega na tym że podczas jazdy silnik gaśnie, po około minuty kręceniu rozrusznikiem odpala. Czasem gaśnie znów a czasem jest już ok. Sytuacja jest na tyle dziwna że podczas pierwszego odpalenia nie ma problemów, odpala na szczała, rusza i jedzie ok, a po 2-4km zaczyna sie owy problem. W samochodzie mam instalację LPG i 90% jazdy odbywa się właśnie na tym paliwie. Podczas takiego zdarzenia udaje mi się odpalić samochód na paliwie, lecz po przejechaniu około 2 km znów dzieje się to samo. Sytuacja ma miejsce przeważnie rano, gdy silnik jest zimny, lub nie jeżdżony ok kilku dni. Po całym dniu jazdy ( przerywanej nie ciągłej ) problem znika. Mała charakterystyka używania samochodu: Większości służy on do dojazdu podczas zimnych dni do pracy - około 5 km i jazdy po mieście. Sporadycznie robie dłuższą trasę ( około 50km ) Pytanie co może być tego przyczyną, co sprawdzić aby zdiagnozować problem, na co zwócic uwagę itp Mam nadleję że problem opisałem dość szczegółowo. pozdrawiam Edytowane 1 Września 2010 przez hckosmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość conan_librarian Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Mam podobnie chociaż nie aż w takim stopniu - Na zimnym pali na strzała, na ciepłym też, silnik sam nie gaśnie ale jak zgaszę silnik gdy jest jeszcze zimny to muszę kręcić 4-5 sekund żeby odpalić (używam tylko LPG). Spróbuj podkręcić nieco obroty (takie okrągłe pokrętło za filtrem powietrza). Możesz też spróbować włożyć w dolot jakąś gąbkę czy szmatę lub po prostu zaklej jakąś taśmą wlot tak żeby powietrze wchodziło w mniejszych ilościach - jeśli to pomoże to znaczy że instalacja jest spartolona - mikser źle dobrany(ja cały czas muszę jeździć z gąbką w dolocie bo inaczej na LPG nie ruszę z miejsca). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HCKosmo Opublikowano 7 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2010 Dziwne jest to że na benzynie dzieje się to samo. Gdy mam problemy z odpaleniem na LPG to przełączam na benzynę kulam sie kilka km i znów zonk. Z stąd tez wykluczyłem wadę instalacji LPG. Znajomy mi podpowiedział że może to być wina silnika krokowego, jest to na tyle dziwne że gdyby padł silnik krokowy to miałbym nie równe obroty, a mam idealne. Dobrze myślę? Kilka news`ów. Zrobiłem test. Cały dzień śmigałem na benzynie. Odłączyłem gaz, i nic się nie działo. Teoretycznie wina takiego dziwnego zachowania skierowała mnie na instalację LPG. Po konsultacji z znajomym mechanikiem od gazu, wyszło że być może nawala instalacja chłodzenia silnika, dokładniej mówiąc nie nagrzewa pewnej części od instalacji LPG ( niestety zapomniałem fachowej nazwy ) Teraz proszę o pomoc. Jakie mogą być wady układu chłodzenia? Jak rozpoznać czy termostat działa, oraz gdzie się znajduje? Podobne pytanko dotyczy pompy wody. Czy jest jakiś przekaźnik bezpiecznik który należy sprawdzić itp. Jeśli chodzi o wskazówkę nagrzania silnika to działa, po kilku minutach dochodzi do połowy i stoi w miejscu, działa też wentylator ( załącza się raz po raz ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bober Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Witam. Proponuję osłuchać podciśnienie przy gaźniku, jest tam dużo wężyków gumowych które po wielu latach w wysokiej temperaturze pacieją i pękają... na 95% przypadków nierównej pracy nissimo winić można podciśnienia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HCKosmo Opublikowano 8 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Ciekawy jest fakt że po odpaleniu Nissan pracuje równiutko wręcz książkowo. Nie ma żadnych wachań obrotów. Oprócz wspomnianego trututu czyli nagłego zgaszenia silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bober Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Ciekawy jest fakt że po odpaleniu Nissan pracuje równiutko wręcz książkowo. Nie ma żadnych wachań obrotów. Oprócz wspomnianego trututu czyli nagłego zgaszenia silnika. no to jest automatyczne ssanie, w tym momencie jest tylko podciśnienie na tej klapce która wpuszcza ogrzane powietrze z nad kolektora, kiedy się nagrzewa bimetal w obudowie filtra zamyka ten obwód... to dużo tłumaczenia... prawdopodobnie któryś wężyk pękł lub spadł i teraz są fałszywe powietrza.. często się to spotyka w nysach... Będzie to śmieszne ale dużo lepiej silnik chodzi bez obudowy filtra i bez samego filtra, trzeba tylko zapchać egr najlepiej zdjąć z niego ten wężyk i zobaczysz jak równo silnik pracuje... i masz przyczynę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość StS Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Teoretycznie wina takiego dziwnego zachowania skierowała mnie na instalację LPG. Po konsultacji z znajomym mechanikiem od gazu, wyszło że być może nawala instalacja chłodzenia silnika, dokładniej mówiąc nie nagrzewa pewnej części od instalacji LPG ( niestety zapomniałem fachowej nazwy ) Teraz proszę o pomoc. Jakie mogą być wady układu chłodzenia? Mechanikowi chodzi pewnie o to, że płyn chłodnicy nie ogrzewa parownika. Gaz przechodząc ze stanu ciekłego (tak jak jest w butli) do lotnego musi być ogrzany. Jeśli parownik jest za wysoko to może się zapowietrzać i wtedy faktycznie na LPG będzie kicha. Najlepiej zobacz jak Ci zdechnie auto czy parownik nie jest zimny (wręcz zamarznięty). Ale dziwne, że na bynce też masz problemy czasem. Więc bardzo możliwe, że to faktycznie jakiś cholerny wężyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HCKosmo Opublikowano 9 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 Dokładnie tak samo kazał mi zrobić mechanik. Lecz na psi urok dziś dojechałem do pracy, bez żadnych niespodzianek. Na dniach gdy pojawi się taka sytuacja sprawdzę te urządzenie. O efektach będę oczywiście informował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
supernissanb12 Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 ja cały czas muszę jeździć z gąbką w dolocie bo inaczej na LPG nie ruszę z miejsca). Wyjściem jest zamontowanie BLOSA... Teraz proszę o pomoc. Jakie mogą być wady układu chłodzenia? Jak rozpoznać czy termostat działa, oraz gdzie się znajduje? Podobne pytanko dotyczy pompy wody. Czy jest jakiś przekaźnik bezpiecznik który należy sprawdzić itp. Sprawdź ile masz płynu w chłodnicy, uzupełnij jeśli mało. Zbyt niski stan może powodować słabe ogrzewanie parownika. Wydaje się jednak, że nie to jest u ciebie problemem. Sprawdź szczelność układu dolotowego: Gaźnik>mikser>filtr powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HCKosmo Opublikowano 23 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Okazało się że mam mało płynu chłodzącego. Gdy sprawdzałem stan silnik zawsze był ciepły, raz mnie wzięło aby sprawdzić jak silnik jest zimny, płynu było ledwo na dnie. Szkopuł w tym że nadal usterka występuje. Sprawdziłem tez parownik ( mieszacz ) w monnecie awarii. Był zimny jak d... i cały mokry. Brat od którego odkupiłem Sunnego, nie można powiedzieć żeby dbał o silnik. Zima odpalał na gazie i gasił na gazie. Nawet podczas mocnych mrozów, lecz awaria o której pisze nigdy nie wystąpiła. Od takiego katowania mogły paść membrany w parowniku? posprawdzam jeszcze stan wężyków o których piszę Bober. praktycznie oprócz wizualnego sprawdzenia stanu wężyków reszty nie potrafię zrobić. Zobaczymy Troszkę późno ale napisze co było całą przyczyną. Problem tkwił w pompie wody, z starości miała przeciek płynu chłodzącego, przez co nie było go wystarczająco dużo aby ogrzać parownik. Po wymianie wszystko gra. Co do objawów gaśnięcia na benzynie to problem tkwi w gaźniku - te problemy są do dzisiaj, lecz z racji że cały czas śmigam na gazie to nie mam motywacji aby się za to zabrać - najrozsądniej by było zaopatrzyć się w nowy gaźnik ( wiecie może po ile takowy chodzą? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.