Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Pytanie do tatusiów


Gość Scyzor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie to dumnych tatusiów swoich pociech. Otóż moja 15-miesięczna córa ma już tak długie nóżki, że przy odrobinę pochylonym foteliku kopie już bucikami w oparcie przedniego fotela. Teraz to jeszcze nie problem, bo jest lato, ale jesienią nie nadążę z praniem fotela. Znacie jakiś sposób na to inny niż ceratowa płachta powieszona na fotelu?

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dopiero początek!!!! Mój synek zakłada nogi na górę oparcia albo zagłówki. Szczęście , że tam siedzi żona a nie ja. A tak poważnie to dziecko robi takie psikusy od ok. 3 lat i w tym czasie nie udało mu się zniszczyć tapicerki. Oczywiście brudzi ale później gąbka z płynem do mycia naczyń i wszystko wraca do normy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sklepach dzieciecych sa roznego rodzaju plastikowe badz gumowe ochraniacze na tylna czesc fotela, całkiem porzadnie to wyglada a pozatym to miejsce jest dla dziecka i nie wazne ze bedzie tokolorowe , wazne ze dziecko w tym otoczeniu sie dobrze czuje . Ja mam Maxime czarna i do tego z tył mam kolorowe z Kubuśiem Puchatkiem zaluzje zeby mojej ukochanej córeczce nie swiecilo słonko , co do kopania to mam skóre wiec łatwo mi to wytrzec .

 

 

 

Pzodrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość darecki

Ja mam 2 chłopaków, tez brudzą ale im starsi to chyba mniej, ...albo ja już sie przyzwyczaiłem.

nie wiedziałem że są jakieś osłonki, folii też nie stosowałem.

Tata: czyścić, czyścić. :x

Dzieci : brudzić, brudzić! :lol:

"Takie życie jest" mówią do mnie.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zlecę uszycie mojej kuzynce. Zrobi to taniej i z wybranego materiału. Ale liczy się pomysł. Jakoś przywykłem do prania tego fotela, a przestałem myśleć o zmianie. Ot co praca fizyczna robi z człowieka. A rozwiązanie było takie proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie jakiś sposób na to inny niż ceratowa płachta powieszona na fotelu?

 

Może to wyda się śmieszne, ale można zdjąć dziecku buty na czas podróży.

 

Pozdrawiam,

awl + 3-ch synów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie jakiś sposób na to inny niż ceratowa płachta powieszona na fotelu?

 

Może to wyda się śmieszne, ale można zdjąć dziecku buty na czas podróży.

 

Pozdrawiam,

awl + 3-ch synów

O k......wa to było najlepsze HEHE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to wyda się śmieszne, ale można zdjąć dziecku buty na czas podróży.

Ja tak zawsze robi, ale teraz jest lato. A zimną jesienią lub zimą też zdejmować buciki? Czysty fotel w zestawieniu z przeziębieniem dziecka to marna pociecha...

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pamiętam, jak bęcwał sprzedawca zachwalał mi welurową tapicerkę - przymknął się na moje niezbyt miłe pytanko, czy czyścił kiedyś welur z czekolady i gumy do żucia. A wracajac do pokopanych foteli: tak będzie! Wszelakie ceratki i osłony będą służyły dziecku do zabawy (szeleszczenia niemiłosiernego oraz prób założenia tatusiowi na oczy). Brak butków - O.K na długie trasy cieplutkim autem. Proponuję (tak, jak maja niektóre samochody fabrycznie) przód fotela tapicerka, a tył sztuczna skóra. Każdy tapicer coś takiego naszyje. I będzie git.

pzdr

- słoneczko + syn + córka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Pamiętam, jak bęcwał sprzedawca zachwalał mi welurową tapicerkę - przymknął się na moje niezbyt miłe pytanko, czy czyścił kiedyś welur z czekolady i gumy do żucia.

Wiesz co, naprawdę nie rozumiem oco chodzi z tą czekoladą i gumą do żucia :shock: Prosta zasada - podczas jazdy nie konsumujemy takich rzeczy - i po problemie. Moja córka ma 4 lata i jedyny problem to błoto/piasek, który z weluru schodzi szybko i łatwo.

Chyba, że u Ciebie w samochodzie dzieci rządzą... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, naprawdę nie rozumiem oco chodzi z tą czekoladą i gumą do żucia :shock: Prosta zasada - podczas jazdy nie konsumujemy takich rzeczy - i po problemie.

 

Mądrze gada, dać mu.... czekolady :D U mnie w aucie też się nie je ;) I tyczy się to nie tylko dzieci ;)

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie się też nie je. Ale dzieci kary mieć nie muszą, bo tatuś chce mieć czysto. :( Jak się jedzie dalej, to wolno coś przegryźć (oj, że nielogiczne, bo nie wolno :?: ) Tak jest i już.

pzdr Tatusiów

P.S. Pamiętajmy i o mamusiach, które na coś tam cichaczem pozwalają....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...