Trzeszczące boczki w drzwiach...poskromienie.

[JACKO29]

Jako że wielu z nas funkcjonuje na dwóch forach,musimy kopiować swoje posty z konkurencji

 

Od kilku dni jeżdżąc po naszych wspaniałych drogach ,zauważyłem że z prawej strony zaczęły dobiegać dźwięki a,la "wściekły świerszcz".Były pewne trudności z lokalizacją,ale jakoś sobie poradziłem,stwierdzając że hałas dobiega od drzwi.Stwierdziłem,ze tapicerka przy dotyku wyraźnie się rusza,powodując trzeszczenie,a uchwyt śmietniczka stoi w miejscu.Trzeszczał również plastik z przełącznikiem szyby.Poradziłem sobie w ten sposób ,że zdjąłem ten plastik z przełącznikiem(wychodzi bez problemu,należy podważyć od wąskiej strony) i odkręciłem uchwyto-śmietniczkę.Jest ona przykręcana do kawałka profilowanej blachy,która ma dość duży zakres ugięcia.Właśnie na tą blachę pod tapicerkę wkleilem pasek pianki do wygłuszania płyt k-g(2mmgrubości)długości ok 10cm i szer.1cm.a dodatkowo w miejscu obsady przełącznika szyby nakleiłem cztery kawałki1cm tej pianki,a od strony drzwi(też na tą obsadę)nakleiłem pasek6-7cm długi i 4mmszeroki.Po złożeniu plastik z przełącznikiem przestał trzeszczeć,a uchwyto-śmietniczka usztywniła tapicerkę.