Gość kriss1977 Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Witam posiadam P10 1,6 benzyna rocznik 1997,mam takie pytanko jak jezdzic by malo palil,slyszalem rozne szkoly -duzo na luzie,-by jezdzic na 5 biegu nawet przy 50/60H ,by zmieniac biegi w granicach 2000 tys ,inni znow twierdza ze to zamula i obciaza silnik.Czytalem ze japonczyki lubia wysokie obroty,znajomy ma civica 1,4 97 rok ,kreci go wysoko 3,5-4 tys a pali mu 7 na miescie.jakie sa wasze doswiadczenia z primerka w tym temacie.??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dimmu Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 3,5-4krpm to jest wysoko? Przedewszystkim dobry stan techniczny samochodu, wszelkie czynniki związane z oporami ruchu, czyli łożyska, hamulce, opony i ciśnienie w nich oraz jazda z głową pozwolą cieszyć sie jazdą z bardzo przyzwoitym spalaniem. http://www.motostat.pl/member/vehicles/stats/id/14279 to moje statystyki na przełomnie kilkunastu tys km. Jest to jazda mieszana, czasem jak emeryt, a czasem z całkowicie otwartą przepustnicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimm Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Masz P11 dla ścisłości P10 była produkowana do połowy 96r. Ja w mieście staram się toczyć na jak najwyższym biegu do 2.5tyś. piątkę wrzucam pow.60-70km. a hamuję silnikiem na niższym biegu, jazda na luzie i częste nie potrzebne hamowanie też pożera benzynkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 może rejestrowany w Polsce ... szkół jest dużo wiadomo że wysokie pałowanie powoduje spalanie i autko pali wiecej na luzie niż na hamowaniu silnikiem bo jest Cut Off.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kriss1977 Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Mam P10 z 97 byly one produkowane do 1998,rownolegle z nowa P11 Jedna rzecz mie zastanawia, fachowcy zalecaja zmieniac biegi w benzynowych przy 2500 tys obrotow,jednoczesnie wrzucac 5 bieg przy 50-60h jedno przeczy drugiemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 to chyba masz W10 czyli kombi one były tylko produkowane jeszcze w 1998. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kriss1977 Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 http://www.autocentrum.pl/nissan/primera/i/ mam p10 produkowany 1990-1998,ale mialo byc o spalaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimm Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Ale to jest nie możliwe abyś miał model P10 z 97r. bo produkowano już P11. a dwóch modeli na pewno naraz nie produkowali. Jak coś to masz W10 jak kolega nice-wawa lub bierzesz datę pierwszej rejestracji a nie produkcji. Nissan Primera - samochód osobowy zaliczany do autosegmentu D produkowany przez koncern Nissan Motor. Zadebiutował w roku 1990 jako model P10. W tym też roku zajął drugą lokatę w prestiżowym konkursie "Car of the Year". Nissan Primera drugiej generacji zaprezentowany został w 1996 r. jako model P11, zaś w 1999 r. model przeszedł modernizacje i otrzymał oznaczenie P11.144. Obecnie na rynku dostępna jest trzecia generacja Nissana Primery (P12)- w Polsce od marca 2002 r. Produkcje tego modelu zakończono w 2007 roku Żródło to wikipedia Tak dla ścisłości o jakim spalaniu dla nissana myślymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kriss1977 Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 odsylam do linku o nissanie primera ktory wkleilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość d3cK Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 moja prima spala najmniej gdy zmieniam biegi tak, aby po zmianie obroty na wyzszym biegu wynosily 1500. Oczywiscie w tym zakresie obrotow delikatne przyspieszanie zeby nie obciazac silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maius Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 Ja nie wiem, jak w ogóle można jeździć na luzie... No przecież to jest beznadzieja, ja jak kiedyś próbowałem, to miałem wrażenie braku kontroli nad autem, jakby mi "uciekało". Pomijając fakt, że w nowszych silnikach jazda na luzie nic nie daje, bo samochody są tak projektowane, żeby poprzez położenie pedału gazu (przepustnicy), aktualne przełożenie skrzyni biegów i obroty potrafiły rozpoznać hamowanie silnikiem. I wtedy albo mieszanka jest zubożana, albo część zaworów zamykana (zapewne różne rozwiązania w zależności od modelu, mechanikiem nie jestem, dokładnie tego nie wyjaśnię), a auto spala mniej. Gaźnikowe CC700 ma coś takiego! Generalnie - jazda na luzie nie oszczędza paliwa, dopóki nie jeździsz przestarzałym, 20-letnim samochodem. I jest niebezpieczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woro_woro Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 Generalnie - jazda na luzie nie oszczędza paliwa, dopóki nie jeździsz przestarzałym, 20-letnim samochodem. I jest niebezpieczna. Sa sytuacje gdy jazda na luzie sie oplaca. Np jedziesz z gorki i a opor powietrza powoduje ze nie przyspieszasz, albo dojezdzasz do swiatel, ktore z daleka widzisz ze ledwo co sie zapalily na czerwono. Co do bezpieczenstwa - wiadomo, ze mniej bezpiecznie na luzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 Sa sytuacje gdy jazda na luzie sie oplaca. raczej nie ma takiej sytuacji, jeżeli to dotyczy silników z wtryskiem i diesla, np. nasze nismo SE2.0DE, ma czas wtrysku około 2.5 (nie pamietam dokładnie) czyli na luzie tyle ma, a jak hamujesz silnikiem wtedy czas wtrysku schodzi do 0.6, czyli jest mniej, i nie ma znaczenia żaden wiatr i górka czy coś podobnego, chyba, że wytłumaczysz mi matematycznie, że 2.5 jest mniej od 0.6 a w innych autach przy hamowaniu silnikiem to czas wtrysku jest 0. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbyszko Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 DINO ma rację dzisiejsze auta przy hamowaniu silnikiem spalają 0 albo prawie 0 .20 lat temu opłacało się jeżdzić na luzie bo były silniki gażnikowe bez wtrysku i hamowanie silnikiem obciążało silnik mógł palić trochę więcej niż na luzie . Przy dwusówach montowane było tzw. wolne koło, gdzie po zdięciu nogi z gazu odłączała się skrzynia i samochód mknął na luzie. Tyle historii . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 Z tym brakiem kontroli nad autem na luzie to trochę przesada. To co dopiero jakby ktoś Cię musiał holować z 50km ? A czasem się opłaca na luzie polecieć. Są fragmenty, że mogę i z 1km lecieć na luzie. W tym czasie hamując silnikiem wytracił bym prędkość i musiał potem rozpędzać auto aby dany 1km przejechać. A niektóre gaźnikowce miały też zawór odcinający dopływ paliwa przy hamowaniu silnikiem m.in. ibizy z systemem porsche. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wlad69 Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 raczej nie ma takiej sytuacji, jeżeli to dotyczy silników z wtryskiem i diesla, np. nasze nismo SE2.0DE, ma czas wtrysku około 2.5 (nie pamietam dokładnie) czyli na luzie tyle ma, a jak hamujesz silnikiem wtedy czas wtrysku schodzi do 0.6, czyli jest mniej, i nie ma znaczenia żaden wiatr i górka czy coś podobnego, chyba, że wytłumaczysz mi matematycznie, że 2.5 jest mniej od 0.6 a w innych autach przy hamowaniu silnikiem to czas wtrysku jest 0. ja nie udowodnie,ze 2,5 jest mniejsze niz 0,6 ale sprobuje cos innego.przedmowcy chodzilo o to,ze sa gorki ktore nie zwiekszaja aktualnej predkosci auta-przykladowo na autostradzie aby zwiekszyc predkosc ze 110 do 130km/h potrzebna jest juz spora gora.silniki na wtrysku spalaja jakies 0,6-0,8l/benzyny na godzine czyli ok.10ml na minute.jadac z tej gorki przez minute auto spali owe 10ml benzyny na mniej wiecej 2km-czyli 0,5l/100km.natomiast jadac na biegu nie ma mozliwosci hamowania poniewaz auto po odjeciu gazu znacznie zwolni zas dodajac nawet minimalny gaz musi spalac wiecej niz na luzie ze wzgledu chociazby na wyzsze obroty silnika. to tyle .gwoli scislosci-ja nigdy nie jade na luzie ale tylko ze zwyklego lenistwa bo jakos nie wierze by cos moglo sie stac w wyzej opisanych okolicznosciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 ale ja Ciebie nie będę przekonywał, tylko życzę samych autostrad z górki, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 1 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2010 dokładnie na wolnych niest 2.5 ms a dla hamowania silnikiem 0.5 co oznacza praktycznie bezwładność wtryskiwacza czyli 0 .. jak kto woli ja jak mam dużą górę i wiem że mogę sie rozpędzić to puszczam na luzik niech sie toczy ... a jak chce utrzymać prędkość to hamowanie silnikiem na 5 biegu przelotowe drogi to ok 2000 rpm ,,,wiec co za różnica... już nie szukajmy oszczędności bo zaczniemy gasić silnik z góry wspomaganie kiery i hamulca sie usunie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wlad69 Opublikowano 2 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2010 . Przy dwusówach montowane było tzw. wolne koło, gdzie po zdięciu nogi z gazu odłączała się skrzynia i samochód mknął na luzie. Tyle historii . wolne kolo bylo montowane z zupelnie innego powodu-aby wydluzyc zywotnosc silnika.podczas hamowania silnikiem dostawal on zdrowo w kosc ze wzgledu na brak w takiej sytuacji smarowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 2 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2010 Z tym brakiem kontroli nad autem na luzie to trochę przesada. To co dopiero jakby ktoś Cię musiał holować z 50km ? może nie tyle brak kontroli co większa przyczepność, spróbuj wejść w zakręt przy jakiejś prędkości np. 70km/h na biegu i na luzie i wtedy poczujesz różnicę, a odnośnie holowania to masz określoną prędkość w przepisach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojtas91 Opublikowano 2 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2010 Nie zmieniaj na 5 przy 60km/h bo to tylko pogorszy sprawe... Stara sprawdzona metoda taksowkarzy: "trzymac silnik miedzy 2-3tys. obrotow" nie pozwalaj mu spasc ponizej bo wtedy sie meczy i nie spala wszystkiego co trafia do komory spalania. Nawet w oryginalnej instrukcji do naszych nysek pisze zeby na 5 wrzucac najwczesniej przy 75-80km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woro_woro Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 raczej nie ma takiej sytuacji, jeżeli to dotyczy silników z wtryskiem i diesla, np. nasze nismo SE2.0DE, ma czas wtrysku około 2.5 (nie pamietam dokładnie) czyli na luzie tyle ma, a jak hamujesz silnikiem wtedy czas wtrysku schodzi do 0.6, czyli jest mniej, i nie ma znaczenia żaden wiatr i górka czy coś podobnego Dino, zalozmy ze masz odcinek 2 km z gorki, auto na luzie pokona go ze stala predkoscia 100km/h. Jesli w tym samym czasie wepniesz 5, auto zacznie sie toczyc na gorce 100km/h, a na dole bedzie juz mialo, np. 60. Teraz zeby wrocic do tych 100km/h musisz mu depnac - spalisz to co zaoszczedziles hamujac. Nie wiem, czy na luzie bedzie taniej, ale na pewno szybciej, i mniej irytacji dla jadacych za Toba . Nie zmieniaj na 5 przy 60km/h bo to tylko pogorszy sprawe... Stara sprawdzona metoda taksowkarzy: "trzymac silnik miedzy 2-3tys. obrotow" nie pozwalaj mu spasc ponizej bo wtedy sie meczy i nie spala wszystkiego co trafia do komory spalania. Nawet w oryginalnej instrukcji do naszych nysek pisze zeby na 5 wrzucac najwczesniej przy 75-80km/h Wszystko kwestia wyczucia. Butowac przy 60 na piatce nie bedziesz, ale jesli czujesz ze sie silnik nie meczy (znow: np jadac z gorki ) to czemu nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 zależy jaka górka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarlew Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Witam ja w takim temacie, moja nyska odcina zupełnie wtryski przy hamowaniu silnikiem. ogladałem to wielokrotnie przy regulacji LPG. a jesli ktoś nie ma czasu jezdzić oszczednie, proponuje CVT ta skrzynka mysli za kierowce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Witam ja w takim temacie, moja nyska odcina zupełnie wtryski przy hamowaniu silnikiem. ogladałem to wielokrotnie przy regulacji LPG. a jesli ktoś nie ma czasu jezdzić oszczednie, proponuje CVT ta skrzynka mysli za kierowce. ciekawe może to przez automat:) nei wiem jak to działa dokładnie może jest ktoś kto by to wyjaśnił, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.