Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problem z odpalaniem poniżej 0 stopni


Gość zegarm

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jak co roku z pierwszymi przymrozkami powraca problem z odpalaniem na zimnym silniku. Problem pojawia się co roku gdy tylko temperatura spadnie poniżej 10 stopni i niżej.

auto odpala za 5-7 razem - im zimniej tym gorzej. Wymiana pompy paliwa nic nie daje...Oczywiście co roku "ryję" całe auto (bez skutecznie), ale może komuś się udało rozwiązać problem, bo w zeszłym roku dostałem chyba z 10 pytań na maila od użytkowników mających identyczny problem.

Na komputerze też nic nie widać co mogło by powodować tą przypadłość.

Problem znika sam na wiosnę, gdy tylko temperatura wzrasta powyżej 10 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A spróbuj może tak ... Na luzie, kluczyk na ON, poczekaj kilka sekund (np. do zniknięcia kontorli poduszki, bodajże 6 czy 8s.) i spróbuj zapalić :)

No nie jest to niestety aż tak łatwe... od wiosny do jesieni jest ok.

 

A może mam coś z komputerem albo czujnikiem temperatury? Wyczytałem gdzieś na forum, gdzie problem był podobny ale w P11 1.6 i problemem był uszkodzony komputer silnika w który miał zablokowany odczyt z czujnika tem. 50stopni! To by było nawet logiczne. Musiał bym po nocy przed odpaleniem odczytać na podpiętym kompie temperaturę...

 

Problemem są czujnik położenia wału i wałka. Dopiero po chwili kręcenia rozrusznikiem, przekroczeniu jakichś 300obr/min pokazują się odczyty z czujnika wału i samochód "łapie". Nie wiem tylko jaki to ma związek z temperaturą. tym bardziej że czujnik wału był miedzy czasie wymieniany i nie wpłynęło to na problem z odpalaniem. Zarówno przed jak i po problem był taki sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest to problem niedoładowanego akumulatora? Jaki masz olej w silniku? Bo jeśli 10w60 to on jest raczej gesty i im zimniej tym trudniej silnik kręci. Mam warzenie, że Nissan źle dobrał akumulator i rozrusznik do silnika 1,8. Moim zdaniem rozrusznik troszkę za słabo kręci i efekt jest taki, że im zimniej tym trudniej odpalić.

Opisywanych przez Ciebie problemów raczej nigdy nie miałem, ale może to kwestia sposobu eksploatacji samochodu. Nie jeździsz przypadkiem na krótkich trasach z włączonymi ciągle światłami mijania? Może stoisz w korkach i na wolnych obrotach przy włączonych światłach mijania dajesz akumulatorowi "w kość". Jakiej jakości paliwo lejesz?

Jeśli trzymasz samochód pod chmurką to może warto było by przed porannym odpalaniem "obudzić" akumulator. Robi się to przez krótkotrwałe jego obciążenie - np. włączenie na kilka/kilkanaście sekund świateł lub dmuchawy na max. Po takiej rozgrzewce wtłaczasz światła/dmuchawę i próbujesz odpalić silnik przy wyłączonych wszystkich zbędnych odbiornikach.

Jeszce jedna rzecz przyszła mi do głowy: może to świece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...