Gość janusz-pawlak Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 (edytowane) Odbierałem auto w listopadzie, kupiłem więc w serwisie nowe koła (alu) + opony zimowe. I na tym komplecie wyjechałem i jeździłem całą zimę, dojazdowe w bagażniku. Jakież było moje zdziwienie, gdy przy wymianie na koła letnie poinformowano mnie, że klucz fabryczny z zestawu nie może odkręcić (ma za dużą średnicę) więc nie wchodzi do gniazda na śruby w kołach zimowych. Do felg letnich jest ok. Dzisiaj przekładałem koła i dokupiłem odpowiedni klucz, woże więc dwa. Pewno do koła dojazdowego potrzebny jest fabryczny, nie sprawdziłem bo trzebaby wyciągnąc głośnik. Masz różne koła (letnie, zimowe) ? To sprawdź czy kluczem który wozisz możesz odkręcić śruby !!!! jp Edytowane 12 Października 2010 przez janusz-pawlak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Fiuk Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 (edytowane) Może podasz argumenty za kupowaniem zimówek razem z felgami. Jak pewnie wiesz są tu dwie szkoły, osobne koła, albo wymiana opon. Ja zdecydowanie jestem za tym drugim. Argumenty są takie: 1. Koła trzeba wyważać, jest więc świetna okazja by zrobić to raz na pół roku; 2. Raz na pół roku ogląda je fachowiec, można z nim pogadać, może coś zauważy, albo doradzi i przyda się np. przy zakupie kolejnych; 3. Zdecydowanie łatwiej przechowywać i transportować. 4. No i się człowiek nie utytła . Edytowane 12 Października 2010 przez fjerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janusz-pawlak Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 Może podasz argumenty za kupowaniem zimówek razem z felgami. Jak pewnie wiesz są tu dwie szkoły, osobne koła, albo wymiana opon. Ja zdecydowanie jestem za tym drugim. Argumenty są takie: 1. Koła trzeba wyważać, jest więc świetna okazja by zrobić to raz na pół roku; 2. Raz na pół roku ogląda je fachowiec, można z nim pogadać, może coś zauważy, albo doradzi i przyda się np. przy zakupie kolejnych; 3. Zdecydowanie łatwiej przechowywać i transportować. 4. No i się człowiek nie utytła . 4. utytła prawie tak samo, to opony są głównie brudne 3. przechowywanie : zajmują tyle samo miejsca, "wierz mi !", choć znacznie cięższe to prawda 2. przy wyważaniu ogląda fachowiec, można z nim ....... 1. Koła trzeba wyważać, jest więc .... mam koła, bo : - wyczytałem, że (niefachowa ??) wymiana powoduje jednak osłabienie opony - można awaryjnie, na krótką jazdę, wymienić samemu bez wyważania, gdy pogoda się w nieprzewidziany sposób wahnie, felga pęknie itp. jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubik77 Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 Masz różne koła (letnie, zimowe) ? To sprawdź czy kluczem który wozisz możesz odkręcić śruby !!!! Tak samo jak opisujesz miałem w Scenicu. Orginalny klucz pasował do orginalnych felg stalowych na jakich auto zostało kupione. Gdy dokupiłem felgi alu i śruby do nich orginalny klucz przestał pasować. Dobrym rozwiązaniem jest klucz który ma cztery zakończenia ... wtedy zawsze któraś strona pasuje. Przy okazji powiedzice czy przy dwóch zestawach lato/zima i ich przekładaniu samemu trzeba je co jakiś czas wyważać. Rotacja opon jest oczywista a względem przekladania zawsze się zastanawiam jak to jest z ich wyważaniem ... trzeba czy nie ? Jezeli nie to sprawa oczywista ... robię to sam, kiedy chcę, nie stoję w kolejce itp. Jeżeli trzeba i tak wywazyć to nie ma sensu samemu przekladać bo i tak trzeba mykać do wulkanizatora. Jak to jest z wyważaniem przy prekladaniu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^^ehhh^^ Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 mam koła, bo : - wyczytałem, że (niefachowa ??) wymiana powoduje jednak osłabienie opony jp masz 100% racji - dodam tylko, ze nawet fachowa wielokrotna wymiana powoduje osłabienie 1. Koła trzeba wyważać, jest więc świetna okazja by zrobić to raz na pół roku; 2. Raz na pół roku ogląda je fachowiec, można z nim pogadać, może coś zauważy, albo doradzi i przyda się np. przy zakupie kolejnych; 3. Zdecydowanie łatwiej przechowywać i transportować. 4. No i się człowiek nie utytła . 1. a bez tego nie można wywazyć raz na pół roku ?:-) 2. j.w 3. transport jedyny argument in plus:-) przechowanie in minus - łatwiej dobrze przechowac opony na feldze niz bez niej ;-) 4. tez sie utytła - a pozatym przekładka kół samemu to czysta przyjemnośc :-) + jak napisal Dubik77 robię to sam, kiedy chcę, nie stoję w kolejce itp. :-) pozdrowienia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sceptyk Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 Jak to jest z wyważaniem przy prekladaniu ? Przy gwałtownym hamowaniu nirównomiernie ściera się guma na obwodzie opony. To może spowodować odczuwanie bicia i przenoszenie drgań na kierownicę. Gdy jeżdzisz wolno po nierównej drodze to tego nie zauważysz. Gdy jedziesz z dużą prędkością po równej drodze/autostradzie odczujesz drgania. Ja profilkatycznie wyważam przy każdej zmianie kół (O+F). Przez ponad 8 lat zdarzało się, że wulkanizator w mniejszości zmieniał ciężarki. W każdym samochodzie miałem dwa komplety kół (O+F) i miałem pewność, że opony nie ulegną uszkodzeniu podczas zakładania i zdejmowania. Dodatkowo przy drugim komplecie mam więcej zapasowych kół, ale to już inna historia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Fiuk Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 Tak samo jak opisujesz miałem w Scenicu. Orginalny klucz pasował do orginalnych felg stalowych na jakich auto zostało kupione. Gdy dokupiłem felgi alu i śruby do nich orginalny klucz przestał pasować. Dobrym rozwiązaniem jest klucz który ma cztery zakończenia ... wtedy zawsze któraś strona pasuje. Przy okazji powiedzice czy przy dwóch zestawach lato/zima i ich przekładaniu samemu trzeba je co jakiś czas wyważać. Rotacja opon jest oczywista a względem przekladania zawsze się zastanawiam jak to jest z ich wyważaniem ... trzeba czy nie ? Jezeli nie to sprawa oczywista ... robię to sam, kiedy chcę, nie stoję w kolejce itp. Jeżeli trzeba i tak wywazyć to nie ma sensu samemu przekladać bo i tak trzeba mykać do wulkanizatora. Jak to jest z wyważaniem przy prekladaniu ? Przy przekładaniu obowiązkowo. Moim zdaniem raz na pół roku i tak się powinno, nawet bez przekładania, a więc jest okazja. Ciekawy był argument niefachowego zdejmowania i zakładania opon. Co oczywiście jest prawdą. Pytanie czy jest "prawdą praktyczną". Tyle opon wymieniłem, w tylu warsztatach. Mam tylu znajomych, którzy robili to samo. Prędzej o niefachową jazdę i psucie opon (np. ciśnienie) posadzę kierowcę, niż wulkanizatora. Jeden fakt. Jak ktoś lubi majstrować kluczami przy aucie, to ma okazję. Ja nie lubię. Tylko jeden kluczyk, ten do stacyjki rozrusznika . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamosin Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 Witam, Jak koledzy mówią są dwie szkoły. Ja wybrałem zmianę opon co sezon + zostawienie opon u oponiarza. Zastanawiałem się czy nie kupić stalówek na zimę ale stwierdziłem, że skoro kupuje samochód z felgami aluminiowymi 17" i te felgi mi się podobają to dlaczego mam w zimę jeździć na stalówkach można pomyśleć o alusach ale mi seryjne 17" się podobają a kupowanie drugiego takiego samego kompletu nie ma sensu wolę za 3lata kupić nowe takie same. Przy moim rozwiązaniu się nie utytłam i nie mam problemu z przechowywaniem. Opony trzymam "sezonuje" tam gdzie wymieniam. Umawiam się na wymianę na konkretny dzień i konkretną godzinę jadę wymieniają trwa to ok. 40 min zostawiam opony do przechowania płace za przechowanie, wymianę i tyle. Jak opony się zużyją to je zostawiam u oponiarza. Moje rozwiązanie ma plusy i minusy każdy robi tak jak mu wygodnie. Pozdrawiam, Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waszka Opublikowano 12 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2010 Witam, Jak koledzy mówią są dwie szkoły. Ja wybrałem zmianę opon co sezon + zostawienie opon u oponiarza. Zastanawiałem się czy nie kupić stalówek na zimę ale stwierdziłem, że skoro kupuje samochód z felgami aluminiowymi 17" i te felgi mi się podobają to dlaczego mam w zimę jeździć na stalówkach można pomyśleć o alusach ale mi seryjne 17" się podobają a kupowanie drugiego takiego samego kompletu nie ma sensu wolę za 3lata kupić nowe takie same. Przy moim rozwiązaniu się nie utytłam i nie mam problemu z przechowywaniem. Opony trzymam "sezonuje" tam gdzie wymieniam. Umawiam się na wymianę na konkretny dzień i konkretną godzinę jadę wymieniają trwa to ok. 40 min zostawiam opony do przechowania płace za przechowanie, wymianę i tyle. Jak opony się zużyją to je zostawiam u oponiarza. Moje rozwiązanie ma plusy i minusy każdy robi tak jak mu wygodnie. Pozdrawiam, Adam A może proste rozwiązanie : -zestaw letni /opona z felgą/ zdejmuję i przechowuję ,a następnie wyważam zestaw zimowy i zakładam, po sezonie wyważam letnie i zakładam i tak dalej............ Zalety; -nie niszczę opon i felg -mam zawsze wyważone -pracę wykonuję w warsztacie a więc rączki czyste -posiadam dodatkowe koła zapasowe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Fiuk Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 A może proste rozwiązanie : -zestaw letni /opona z felgą/ zdejmuję i przechowuję ,a następnie wyważam zestaw zimowy i zakładam, po sezonie wyważam letnie i zakładam i tak dalej............ Zalety; -nie niszczę opon i felg -mam zawsze wyważone -pracę wykonuję w warsztacie a więc rączki czyste -posiadam dodatkowe koła zapasowe . Podałeś wersję Premium. My omawiamy wersje Standard. Masz rację co do zasady. W praktyce, nie wierzę, że będziemy realizować punkt z wyważaniem kół. Pokusa zmienić je szybko samemu i bez jazdy do warsztatu - ogromna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^^ehhh^^ Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Pokusa zmienić je szybko samemu i bez jazdy do warsztatu - ogromna. i tu masz racje nie kazdemu sie chce - ale i nie zawsze co pol roku trzeba wywazać [przynajmniej jesli chodzi o letnie koła] - ja mam po sąsiedzku wulkanizatora co wiele upraszcza i wyjasnia - upraszcza głównie zmiane kół - wielka zaba i jedna strone sie zmienia za jednym podniesieniem :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamosin Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 A może proste rozwiązanie : -zestaw letni /opona z felgą/ zdejmuję i przechowuję ,a następnie wyważam zestaw zimowy i zakładam, po sezonie wyważam letnie i zakładam i tak dalej............ Zalety; -nie niszczę opon i felg -mam zawsze wyważone -pracę wykonuję w warsztacie a więc rączki czyste -posiadam dodatkowe koła zapasowe Witam, Do wersji "premium" czyli zostawianie całych kół u oponiarza potrzebuje dodatkowy komplet oryginalnych felg. Oryginalnych ponieważ oryginalne mi się podobają i chcę na takich jeździć cały rok. Na allegro można kupić cały zestaw oryginalne 17" z oponami ale niestety z letnimi (cena 2800) za 18" musimy dać 2850pln. Są jeszcze alusy dla QQ przed FL w cenach 1500 do 2400pln ale wybaczcie nie podobają mi się. Od kolegów pierwszy raz słyszę aby opony i felgi przy zakładaniu i zdejmowaniu się niszczyły. Zawsze jeździłem na kupnych oponach max. 3 sezony i tak będzie i w tym wypadku i co drugą wymianę opon zmieniane były wentyle ? Oponiarz twierdzi, że jak się coś stanie (nie powiedział co) to przez stary wentyl mogą gwarancji nie uznać (nie wiem co chłopina miał na myśli dokładanie mówię jak było) a jak wymienić wentyle jak nie zdejmujemy opon. Trzy sezony na jednych oponach daje 3xzakładamy i 2xzdejmujemy oponę (po trzecim razie zdejmowana do utylizacji) to w takim razie kiedyś miałem takiego pH (podwyższonego), że w przeciągu kilku miesięcy złapałem cztery razy kapcia w jedno koło (przy poprzednim aucie scenic) opona zdrowa i felga zdrowa. Mam swoje przyzwyczajenia, swoje upodobania i jest mi wygodnie. Każdy ma swój sposób i tak powinno być ilu ludzi tyle zdań. Pozdrawiam, Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^^ehhh^^ Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Od kolegów pierwszy raz słyszę aby opony i felgi przy zakładaniu i zdejmowaniu się niszczyły. Przy przekładaniu opon właściwie nie niszczy się, a osłabia się się tzw stopka czyli to co "styka się" z felgą -samym felgom przekładki nie sa groźne [no chyba ze wulkanizator cos zniszczy] pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 (edytowane) Przy przekładaniu opon właściwie nie niszczy się, a osłabia się się tzw stopka czyli to co "styka się" z felgą -samym felgom przekładki nie sa groźne [no chyba ze wulkanizator cos zniszczy] pzdr FELGI: - przy fachowej zmianie opon felga aluminiowa nie powinna zostać w żadnym stopniu uszkodzona ( ale z ta fachowością róznie to bywa i niestety bardzo czesto lakier na rancie jednak zostaje uszkodzony ) OPONY: opony co by nie mówić jednak niszczą się przy zmianach sezonowych, zauważcie sam moment zdejmowania z felgi i naciągania na felgę ( siły ściskające bok opony przy demontażu i rozciągające przy montażu na felgę ) PODSUMOWANIE: Dwa komplety kół ( lato / zima ) to optymalne rozwiązanie pod względem wygody i rachunku ekonomicznego przy dłuższej eksploatacji auta jak i wyglądu felg alu po ewentualnych uszkodzeniach przy częstych wymianach. A tak naprawdę to czy kupując nowe auto za około 70000 PLN lub więcej to koszt zakupu kompletu felg stalowych lub alu na zimę nie jest aż tak duży ( opony i tak musicie kupić ). MOIM ZDANIEM WARTO ZAINWESTOWAĆ W DRUGI KOMPLET i ewentualnie dodatkowo dokupić stojak na koła za około 60-80 PLN. Edytowane 13 Października 2010 przez tomi-ei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Fiuk Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Dwa komplety kół ( lato / zima ) to optymalne rozwiązanie pod względem wygody i rachunku ekonomicznego przy dłuższej eksploatacji auta jak i wyglądu felg alu po ewentualnych uszkodzeniach przy częstych wymianach. Oczywiście to bardzo indywidualna sprawa, tak jak disel/benzyna na przykład. Tutaj możemy wymieniać się poglądami, trudniej przekonywać. Jednak trudno się zgodzić z argumentem rachunku ekonomicznego. Felgi - jeśli stalowe, to wydatek 1000 pln lub więcej jeśli alu. Wymiana opon z wyważaniem ca 120 rocznie (2x60). Zwrot po 8 latach. Ale nie po ośmiu tylko później, bo przecież tyle na zimówkach nie pojeździmy ((najwyżej 3-4 góra) i na letnik 4-5 góra). Więc wymiana i tak będzie. Dodać do tego konieczność wyważania minimum raz na dwa lata każdego kompletu, a więc średnio raz w roku. Widać, że się nie zwraca. Jest jeszcze kwestia uszkodzeń. Dobry argument, ale czy wytrzyma konfrontację z praktyką, gdzie sami uszkadzamy felgi w czasie jazdy i manewrów samochodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janusz-pawlak Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Oczywiście to bardzo indywidualna sprawa, tak jak disel/benzyna na przykład. Tutaj możemy wymieniać się poglądami, trudniej przekonywać. Jednak trudno się zgodzić z argumentem rachunku ekonomicznego. Felgi - jeśli stalowe, to wydatek 1000 pln lub więcej jeśli alu. Wymiana opon z wyważaniem ca 120 rocznie (2x60). Zwrot po 8 latach. Ale nie po ośmiu tylko później, bo przecież tyle na zimówkach nie pojeździmy ((najwyżej 3-4 góra) i na letnik 4-5 góra). Więc wymiana i tak będzie. Dodać do tego konieczność wyważania minimum raz na dwa lata każdego kompletu, a więc średnio raz w roku. Widać, że się nie zwraca. Jest jeszcze kwestia uszkodzeń. Dobry argument, ale czy wytrzyma konfrontację z praktyką, gdzie sami uszkadzamy felgi w czasie jazdy i manewrów samochodem. Chyba sam wpadłeś w pułapkę którą pokazujesz, piszesz... 1. ....sprawa jest indywidualna. trudno przekonywać 2. disel/benzyna jako przykład gdzie też mozna wyliczać okresy zwrotu, a i tak wielu kupuje bez względu na to wyliczenie.... bo tak chcą 3... się nie zwraca twierdzisz, ..... przekonujesz Przekonujesz sam siebie ? Mam koła letnie i zimowe, uznałem że tak będzie lepiej, szukałem argumentów. Ale i tak nie miało to wiekszego znaczenie, bo bardzo chciałem tak mieć gdy będę mógł mieć jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Fiuk Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 (edytowane) Chyba sam wpadłeś w pułapkę którą pokazujesz, piszesz... 1. ....sprawa jest indywidualna. trudno przekonywać 2. disel/benzyna jako przykład gdzie też mozna wyliczać okresy zwrotu, a i tak wielu kupuje bez względu na to wyliczenie.... bo tak chcą 3... się nie zwraca twierdzisz, ..... przekonujesz Przekonujesz sam siebie ? Mam koła letnie i zimowe, uznałem że tak będzie lepiej, szukałem argumentów. Ale i tak nie miało to wiekszego znaczenie, bo bardzo chciałem tak mieć gdy będę mógł mieć jp . No nie. Jak wiesz, jest szkoła falenicka i otwocka. Wybieramy sobie partnerki: blondynki, brunetki albo rude. Trudno kogoś krytykować za wybór. Natomiast poznanie argumentów dlaczego tak wybieramy może być ciekawe. To, niekiedy, może prowadzić do zmiany własnego zdania, lub utwierdzić w wyborze. Dlatego ma to znaczenie, przynajmniej dla mnie. Skwitowanie tematu tekstem: niech każdy robi jak uważa, wydaje mi się płaskie. Niezależnie od tego, w argumentach innych mogą być błedy (prawdziwe czy urojone) wtedy warto je zaznaczyć. . Edytowane 13 Października 2010 przez fjerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Oczywiście to bardzo indywidualna sprawa, tak jak disel/benzyna na przykład. Tutaj możemy wymieniać się poglądami, trudniej przekonywać. Jednak trudno się zgodzić z argumentem rachunku ekonomicznego. Felgi - jeśli stalowe, to wydatek 1000 pln lub więcej jeśli alu. Wymiana opon z wyważaniem ca 120 rocznie (2x60). Zwrot po 8 latach. Ale nie po ośmiu tylko później, bo przecież tyle na zimówkach nie pojeździmy ((najwyżej 3-4 góra) i na letnik 4-5 góra). Więc wymiana i tak będzie. Dodać do tego konieczność wyważania minimum raz na dwa lata każdego kompletu, a więc średnio raz w roku. Widać, że się nie zwraca. Jest jeszcze kwestia uszkodzeń. Dobry argument, ale czy wytrzyma konfrontację z praktyką, gdzie sami uszkadzamy felgi w czasie jazdy i manewrów samochodem. Zgodzę się w 100% z kolegą, że to jest "bardzo indywidualna sprawa"... jedni patrzą na wygodę, drudzy na estetykę jeszcze inni na to że można zaoszczędzić jakieś pieniądze... Natomiast nadal twierdzę, że przy zakupie auta za około lub grubo ponad 70000 PLN ( w zależności od wersji ) to dodatkowy wydatek rzędu 1000 PLN na stalówki lub ciut więcej na alu nie jest już nie do przeskoczenia dla potencjalnego właściciela QQ. P.S. Kwestia uszkodzeń, i tutaj masz rację bo każdy argument ma kontrargument Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 MOIM ZDANIEM WARTO ZAINWESTOWAĆ W DRUGI KOMPLET i ewentualnie dodatkowo dokupić stojak na koła za około 60-80 PLN. moje koła (opony i alufelgi) leżą poziomo. Jak przechowujecie swoje koła? Na stojakach czy na leżąco? Jakież było moje zdziwienie, gdy przy wymianie na koła letnie poinformowano mnie,że klucz fabryczny z zestawu nie może odkręcić (ma za dużą średnicę) więc nie wchodzi do gniazda na śruby w kołach zimowych. Do felg letnich jest ok. Dzisiaj przekładałem koła i dokupiłem odpowiedni klucz, woże więc dwa. będę miał taki sam problem bo zimówki są nieoryginalne. Co prawda sprzedawca wspominał coś o innym rozmiarze klucza, ale kto go słuch przy odbiorze nowego samochodu Coś wspominał o kluczu 19, ale to nie wiem czy mi się coś nie popierzyło. Możesz napisać jaki klucz kupiłeś. Te moje nieoryginalne felgi to 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huling Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 (edytowane) moje koła (opony i alufelgi) leżą poziomo. Jak przechowujecie swoje koła? Na stojakach czy na leżąco? Moje koła wiszą na ścianie w garażu. Zmieniam je sam, a wyważam tylko wtedy jak są jakieś niepokojące oznaki, jak drgania kierownicy, czy nierównomierne ściernie. Edytowane 13 Października 2010 przez huling Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janusz-pawlak Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 moje koła (opony i alufelgi) leżą poziomo. Jak przechowujecie swoje koła? Na stojakach czy na leżąco? będę miał taki sam problem bo zimówki są nieoryginalne. Co prawda sprzedawca wspominał coś o innym rozmiarze klucza, ale kto go słuch przy odbiorze nowego samochodu Coś wspominał o kluczu 19, ale to nie wiem czy mi się coś nie popierzyło. Możesz napisać jaki klucz kupiłeś. Te moje nieoryginalne felgi to 16 Przy alu to chyba nie zalezy od rozmiaru felgi ale raczej od wykonania( typu, rodzaju) felgi przez producenta. Problem polega na tym u mnie, że fabryczny klucz (do letnich felg) ma za dużą średnicę zewnętrzną by wejść do gniazda w felgach zimowych w których osadzone są śruby którymi przykręca się felgi (teraz zimowe). Po prostu musisz spróbiować czy klucz "wchodzi" do tego gniazda aby uchwycić śrubę. jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavomir Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Wymieniłem dzisiaj w serwisie Nissana po raz pierwszy koła na zimowe, na feldze alu Dezent RE 16" i miałem podobny problem z dopasowaniem oryginalnego klucza. Okazało się że salony są doskonale przygotowane na tą okoliczność i od ręki nabyłem przejściówkę za 36PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janusz-pawlak Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Wymieniłem dzisiaj w serwisie Nissana po raz pierwszy koła na zimowe, na feldze alu Dezent RE 16" i miałem podobny problem z dopasowaniem oryginalnego klucza. Okazało się że salony są doskonale przygotowane na tą okoliczność i od ręki nabyłem przejściówkę za 36PLN. Miałeś więc szczęście że wiedziałeś lub Cię w salonie poinformowano. Ja przez całą zimię testowałem swoje szczęście, nie byłem przygotowany do wymiany koła jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^^ehhh^^ Opublikowano 24 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2010 dzis przełozylem koła śruby do alu i stalowek odkrecałem i przykręcałem tym samym kluczem fabrycznym - cala operacja 10 min per strona [dzięki wielkiej żabie podnoszącej połowe samochodu :-) ] pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 24 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2010 Przy alu to chyba nie zalezy od rozmiaru felgi ale raczej od wykonania( typu, rodzaju) felgi przez producenta. Problem polega na tym u mnie, że fabryczny klucz (do letnich felg) ma za dużą średnicę zewnętrzną by wejść do gniazda w felgach zimowych w których osadzone są śruby którymi przykręca się felgi (teraz zimowe). Po prostu musisz spróbiować czy klucz "wchodzi" do tego gniazda aby uchwycić śrubę. Wczoraj sobie wymieniłem koła. klucz do alufelg z tesco za całe 14 zł mnie uratował. Wszystko podokręcane, nakładki centrujące założone, nic nie bije, tylko oponki takie czarniutkie (bo nowe), że aż żal jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.