kloshart Opublikowano 8 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Witam mam pytanie dot zakąłdania haka. tzn ile to koztuje w ASO? czy trace gawarncje jeżeli nie założe w ASO? Czy można jeździć z hakiem jak się akurat nie jedzie z przyczepą czy trzeb go zdejmować? Czy da się to zrobic jakoś estetycznie czy hamsko trzeba pociąć zderzak? Czy sa typy haków? bo mnie zależy żeby podłączyc lawete. Czy istalacja elektryczna to dodatkowy koszt w aso czy i ile czasdu im to zajmie? czy sa jakieś dodatkowe papiery do auta żeby to załatwić? mam pewnie jeszcze wiele pytań ale nawet nie mam pojęcia jakich więc jakby ktoś był tak miły i mnie oświecił to będę wdzięczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 8 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Tu znajdziesz wiele odpowiedzi... http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/28547-zrob-to-sam-hak-do-nota/ nie szukasz ,a powielasz tematy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dareke Opublikowano 9 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 Jacko29 może tylko wtrącę taką informację. Ja osobiście haka nie posiadam i nie mam w planach. Znajomy , który kręci się po europie swoim autkiem , Toyota , miał już 2 przygody z policją. Posiada hak, ale podobno jest teraz przepis który mówi , że gdy się poruszasz autem z hakiem , a nic nie ciągniesz , powinieneś mieć go schowanego.Myślę sobie gdzie? Do kieszeni czy co... , ale okazało się , że są montowane haki (ruchome-czyli takie chowane) sam fachowo tej nazwy nie znam. Może warto się dokładnie zapoznać , ewentualnie popytać przed założeniem takiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 9 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 jest kilka rozwiązań konstrukcyjnych - pierwsza najprostsza i najtańsza to hak montowany na stałe. O konsekwencjach posiadania takiego sam napisałeś. Druga to hak demontowany - kula haka wraz z tą wygiętą fajką kończy się klinem, który posiada ryglową blokadę i daje się szybko i łatwo wyjąć po czym ląduje np w bagażniku. Ostatnie rozwiązanie to hak składany - jego kula po odbezpieczeniu daje się obrócić i chowa pod zderzakiem (np Volvo xc 90).W autach luksusowych sterowanie składaniem może odbywać się elektrycznie. Im rozwiązanie bardziej wymyślne, tym droższe. Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem jest hak z demontowaną kulą, choć niektórzy właściciele "holowników" np. zachwalają stały hak, który stanowi coś w rodzaju dodatkowego zabezpieczenia podczas kolizji - najechania na taki pojazd z tyłu. Faktem jest,że w pojeździe uderzającym w "holownika" powstają szkody niewspółmierne do "normalnej" kolizji - pęka zderzak, często pas przedni, lecą chłodnice klimatyzacji i silnika. Nie wierzę jednak,że nie odbywa się to kosztem naruszenia punktów mocowania haka albo nawet geometrii auta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.