[P12] sparciałe uszczelki nawiewu

[psujaut]

czy kogoś już spotkało takie rozczarowanie ,gdy przez kratki nawiewu wupluwane są resztki gąbkowej uszczelki klapek regulujących kierunek nawiewu??

dodatkowo kiedy ma wiać na nogi to i przy okazjii wieje na przednią szybę ,a do tego wydaje nieprzyjemny dzwięk ???

może ktoś poradził sobie z wymianą lub uzupełnieniem wydmuchanych uszczelek---jeśli tak to proszę o podpowiedzi jak tego dokonać i co rozebrać ,żeby nie całe auto a szybko się z tym uwinąć(jest zimno --NL--wieje i pada śnieg )

[diabel]

Ano spotkaloooo!!!!! i mnie z sierotkowych nawiewow wylecialo,dziwne ale mam na to wytlumaczenie:ja sciagalem cala konsole po wylaniu sie napoju....zalalo radyjko i reszte .Po wyczyszczeniu mozliwe ze jak skladalem cos zle przylozylem i sie zerwalo.Te brakujace kawalki uzupelnilem przyklejajac uszczelki do oklejania okien sa tych samych rozmiarow,Jak narazie (prawie rok temu)nic juz nie wylatuje.

[psujaut]

to widzę ,że nie ominie mnie rozebranie auta ---tylko powiedz czy wystarczy konsola środkowa, czy zegary też trzeba wyciągnąć?? i ile czasu trzeba przeznaczyć na tą operację??(pytam ,żeby wiedzieć czy organizować światło, czy zdążę przed ciemnościami)..a swoją drogą to dziwne, że to wyleciało--auto ma 8 lat, w maximie 1995 rocznik nie wypluło ani fragmentu jakichkolwiek uszczelnień gąbkowych a w tym całe kawałki jakby ktoś specjalnie to zaplanował ,że ma się wszystko oderwać w jednym czasie :-(

 

ok 5 godzin z życia mniej ale już po sprawie - wszystkie gąbeszki wymienione :-).Musiałem cały kokpit rozebrać, żeby się dostać do tych klapek decydujących o kierunku nawiewu, a itak nie mam 100% satysfakcji bo musialbym rozebrać jeszcze "puszkę" z nagrzewnicą i chlodzeniem,żeby wyjąć klapki i okleić je na "stole" --na to niestety nie miałem czasu ani pogody (praca pod chmurką -2 stopnie i padający przelotnie marznący deszcz).Jutro jadę do pracy to zobaczę czy jest pelen sukces, bo podejżewam jeszcze silniczek domykający klapkę nawiewu na szybę ,że nie domyka do końca.