Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P12] mróz i nie odpala


Gość sunny001
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni forumowicze,

 

 

Mam problemik. P12 z rocznika 2002 . Mroźno się teraz zrobiło i zaczeło się . Co może być grane - Kręce kluczykiem auto tak jakby prawie już załapało ale nie odpala, wystarczy że ciut się zrobi cieplej na przykład rano nie odpala postoi przez dzień w słoneczku w mrozie i popołudniu odpala , ktoś może ma jakieś pomysły co się dzieje ???

 

Pozdrawiam

Edytowane przez sunny001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda że nie napisałeś jaki masz motor w tej primerce-zapewne byłoby prościej.Zacznij od wymiany filtra paliwa

 

silnik 2.0 benzyna

Edytowane przez sunny001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość doktorkidler

Ja mam P12 1.9 120 km z 2004 i sytuacja jest podobna rano kręci tak jakby miał kiepską baterię, baterie wymieniłem i kicha to samo ledwo ledwo kręci aż w końcu załapie może macie jakieś pomysły co to może być ??? Filtry wszystkie mam wymienione dodam jeszce tylko tyle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Przecież przyczyn może być tak wiele, że takie gadanie tutaj nic nie da... Kiepskie kręcenie może być spowodowane słabym akumulatorem... jeśli akumulator nie jest winny, winny może być zużyty rozrusznik, który w mroźne dni daje bardziej niż w ciepłe w kość napędzającemu go akumulatorowi (tulejki, automat, łożysko)... Winne może być jak najbardziej paliwo... winny może być brudny filtr paliwa, w którym na mrozie zamarza syf z wodą i inne śmieci... i nie odpali wtedy... Winne mogę być świece, w których zmniejszenie przerwy rzeczywiście może pomóc (benzyna)... winna może być pordzewiała masa od silnika (czyli znów odpowiedzialna rzecz za obwód elektryczny rozrusznika), która znów na mrozie bardziej niż w ciepłe dni utrudnia rozruch. Czujników temperatury mam z tego co wiem kilka pod maską. Sama elektronika na mrozie też lubi świrować. Nauczyłem się już po przekręceniu zapłonu odliczyć nawet i do dziesięciu zanim zakręcę rozrusznikiem (jak jest powiedzmy poniżej -10 stopni Celsjusza), bo zdarzało się że na mrozie jak od razu autko odpaliłem po nocy, to nie działał w ogóle środkowy pulpit od nawiewów i radia...

 

Można gdybać do woli Panowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując... fakt, miałem wtedy moje pierwsze auto, był to gaźnikowy Polonez... jak zrobiło się zimno, nie szło dziada odpalić za nic w świecie. Iskra na świecach była taka że konia by powaliło, paliwo do gaźnika dopływało, gaźnik był OK, no i okazało się co? Rozregulowane zawory. W lato i początek jesieni jeszcze było jako tako, choć również już wtedy zaobserwowałem że coś nie tak się dzieje, ale jak przyszła zima to wyszło szydło z worka na całego.

 

Od tamtego momentu regulowałem sobie zawory równiutko co 10.ooo km. Nigdy więcej nie pojawiły się problemy z rozruchem. Co ciekawe, pewnej zimy, gdy temperatury spadały w nocy grubo poniżej -20 stopni, zdarzały się sytuacje, kiedy rano wysuwałem ssanie, pompowałem pedałem gazu 5 razy, aby pompka przyspieszacza nabiła świeżego paliwka w kolektor ssący - i wystarczyło tylko dotknąć kluczyka w stacyjce. Zaskakiwało od strzału, później od razu znów 5-10 razy podpompować pedałem gazu aby nie zdechło... i zaraz po tym, przed moim autem ustawiali się w kolejce sąsiedzi, jeżdżący Oplami Vectra, Fordami Mondeo, Volkswagenami Golf i prosili, aby im oddać trochę prądu. Zdarzało się że nie pomagało nawet kilkuminutowe kręcenie rozrusznikiem.

 

I tu znów wracamy do punktu wyjścia... pomimo iż ich silniki było dużo bardziej zaawansowane technicznie, sterowała nimi elektronika, która na mrozie świrowała. A mój, powiedzmy sobie, wysłużony już Polonez - potrzebował tylko podpompowania pedałem gazu mechanicznej pompki przyspieszacza zamontowanej na korpusie dwugardzielowego gaźnika.

 

Czasem tęskni mi się za prostotą tamtego urządzenia samochodo-podobnego :-)

 

P.S. W benzynowych P12 zawory są regulowane, tak samo jak w moim wspomnianym wyżej, starym Polonezie. Więc i tej przyczyny nie można wykluczać przy problemach z odpalaniem na zimno. Jeśli wszystkie proste metody zdiagnozowania problemu zawiodą, warto sprawdzić kompresję, mogły się luzy pokasować i nie ma odpowiedniego ciśnienia w cylindrach.

Edytowane przez PawelSalata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diesel = kiepski aku + swiece zarowe do wymiany , powiem tak jak ktos jest z Poznania to mogę polecic kolesia za 250 zł macie przeczyszczony uklad wtryskowy , poprawa spalania co najmniej o 1l/100km ciszej chodzi silniczek lepiej odpala , ja swoje auto mam teraz ogolnie w naprawie ale namowilem na ten zabieg ojca z c5 hdi 2001 r i z ciekawosci sie skusil , silnik klekotal mu jak stara beczka , slabo sie zbieral i palil jak smok , odstawilismy moje auto i zapodalismy zabieg jego silnikowi Liquid molly z maszynki 1h to trwa wiec nie mogl uwierzyc jaka roznica auta w ogole nie slychac odpala za 1x , znaczaco spadło spalanie - chodzi jak nowy POLECAM

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

preston81 ma 100 % racji.

Masz dwa wyjścia

1) jeśli masz bardzo zasyfiony układ to musisz iść do fachowca aby ci przeczyścił układ .

2) kupić taki płyn, pomaga ;) ale skuteczność jest wysoka gdy auto potrzebuje drobnego przeczyszczeniu w twoim przypadku to tylko opcja pierwsza

http://www.stp.com.pl/aktualnosci/nowosc---stp-taniej!-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem bardzo zadowolony i polecam 250 zł to nie duzo za taka poprawe bynajmniej u mnie i u ojca w c5hdi auto jezdzi jak nowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...