Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Hamowanie - ABS


Gość JackMirror
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość JackMirror

Witam.

 

Chciałbym zasięgnąć opinii znawców tematu w sprawie ABS-u. Robiłem ostatnio taki test hamowania na śliskiej nawierzchni. Oczywiście w bezpiecznym miejscu. Rozpędziłem się, nacisnąłem hamulec do dechy. Oczywiście dobrze znany głos ABS-u zaczął się wydobywać, auto sunęło dalej jak po maśle (oj było ślisko!) ok 30m tylko zaniepokoił mnie jeden fakt. Otóż w miarę działania ABS-u pedał hamulca coraz dalej wpadał w podłogę. Na końcu drogi hamowania był zupełnie w podłodze. Czy tak ma być? A co by było gdybym musiał hamować jeszcze z 10m dłużej? Czy hamulec by działał jeszcze? Czy ABS wyłączył by się w pewnym momencie? Nadmieniam, że były to warunki ekstremalne jak na tak długie hamowanie ABS-em. Może ktos mądrzejszy lub znawca tematu wyjaśni mi jak to jest z tym hamowaniem?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaobserwowałem u siebie takiego zjawiska, pedał wprawdzie wyraźnie drga pod stopą, czy pulsuje jak niektórzy mówią, więc wykonuje minimalne ruchy góra-dół i słuchać ten charakterystyczny metaliczny chrobot ale do podłogi nie opada. Myślę, że nie powinno się tak dziać.Zainteresowałbym się kondycją płynu hamulcowego (czy w zbiorniczku wyrównawczym jest go odpowiednia ilość,czy układ hamulcowy nie jest zapowietrzony lub czy płyn nie jest zawodniony (jest bardzo higroskopijny i łatwo chłonie wodę) - przy słabej jakości płyn po paru intensywnych hamowaniach może wrzeć a to powoduje czasami wpadanie hamulca - może warto go wymienić? - przy okazji trzeba sprawdzić grubość klocków i tarcz na przednich kołach)

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadanie przycisku hamulca nie swiadczy o nim dobrze,jedyny znany mi objaw to albo zapowietrzenie układu,albo słaba kondycja pompy(uszczelki przepuszczają płyn)U mnie przy hamowaniu z ABSem przycisk wręcz podnosi sie do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam ABS racej nie wnosi tu nic do tematu. Zapadanie się pedału podczas hamowania nie jest normalne i świadczy to o jakimś defekcie. Tak jak pisali koledzy wcześniej - trzeba posprawdzać.

 

Jaki wiek i przebieg ma auto? Może wystarczy obsługa polegajaca na wymianie płynu i odpowietrzeniu układu - tak jak sugerował to Dar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radzę nie zwlekać z diagnostyką - jazda w aktualnych warunkach bez sprawnego układu hamulcowego to prawdziwy hazard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też sobie zrobiłem parę dni temu podobny test, ale mój reagował prawidłowo tzn. zgrzytał i pulsował a przede wszystkim pozostał w prawidłowej pozycji. Wpadanie pedału w podłogę na pewno nie jest normalne. Może jedź na jakiś podziemny parking (gdzie nie ma śniegu), stań na jakimś suchym miejscu i ponaciskaj trochę hamulec. Pedał powinien stwardnieć (oznacza to prawidłowe ciśnienie w układzie). Jeśli nie, to sprawdź czy nie ma jakichś plam pod autem. Jak są to znaczy, że płyn gdzieś bokiem ucieka. Ale tak szczerze mówiąc to pewnie przyczyną będzie (wskazane przez Kolegów wyżej) zapowietrzony układ lub płyn do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby auto miało nieszczelny układ hamulcowy to przy ciśnieniu roboczym, jakie w nim panuje hamulce już by się definitywnie skończyły. Stawiam na zapowietrzony układ albo marny płyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dar jesteś w błędzie.Teraźniejsze pompy hamulcowe są innej konstrukcji niż te dawniej stosowane ,teraz jak uszczelki w pompie przepuszczają to nie ma wycieku i nic się nie kończy,hamowanie przebiega normalnie ,tylko przy gwałtownym i dłuższym wciśnięciu pedał(sorry)ucieka w podloge,a płyn wraca tyłem pompy do ukladu.Jest to denerwujące bo usterki jako takiej nie widać ,a zdiagnozuje ją tylko dobry znajacy się mechanik.Zdazyło mi się wymienić dwie!!!nowe pompy kiedyś ,w niedalekiej przeszłości,dopiero trzecia sztuka była szczelna

Oczywiście jakość płynu też może dawać wiele do życzenia.

Edytowane przez JACKO29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko racja Jacko, ale tylko wtedy gdy przepuszcza pompa. Zakładając, że pedał wchodzi w podłogę już przy jednokrotnym, solidniejszym homowaniu, ozanczało by to, że ta pompa to szmelc, który puszcza wszędzie - na obu sekcjach. A to raczej nie często się zdarza, choć jak zaznaczył Jacko, nie można tego wykluczyć.

Z drugiej strony jak by puszczało na przewodach lub przy zaciskach/bębnach - dało by się to chyba zauważyć - bo raczej koło lub koła byłyby uwalone hydrolem. Chłodno kalkulując, raczej podzielałbym tu opinię Dara, że to albo stary płyn albo zapowietrzony układ. Albo jedno i drugie, bo to często idzie w parze. Na pewno pewną wskazówką byłby wiek auta. Fabryczne pompy raczej nie kończą się szybko.

 

Można jeszcze wykonać test polegający na gwałtownym szybkim dohamowaniu. Jeżeli poczujesz tylko szarpniecie wynikające z hamowania - raczej pompa. Jeżeli system BAS zadziała poprawnie - tzn. odniesiesz wrażenie, że auto "staje dęba", raczej płyn lub zapowietrzenie. Oczywiście, jeżeli masz BAS w swoim aucie. Nie wiem od kiedy montują go w Note. Ciężko to opisać słowami, jednak prawidłowe działanie BAS raczej na pewno odczujesz ;).

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JackMirror

Witam.

Bardzo uważnie przeczytałem wasze opinie i rady. Notes ma niecałe 3 lata (gwarancja kończy się w marcu). Od tego zdarzenia zawsze przy powrocie do domu przed bramą robię taki test z gwałtownym hamowaniem i na szczęście nic takiego jeszcze nie wystąpiło. Zresztą do tej pory na suchej nawierzchni nie miałem takiego zdarzenia. Wystąpiło to dopiero na bardzo długim hamowaniu na lodzie gdy ABS non stop przez ok. 30m działał tzn. strzelał,zgrzytał, czy jak to zwał. Przez cały ten czas naciskałem do oporu pedał i to właśnie mnie zaniepokoiło, że pod koniec hamowania niemal wpadł w podłogę. Zgadzam się z wami, że tak nie powinno być. Płyn jest, chyba się nie zagotował (było to jedno długie hamowanie)Może to zapowietrzone hamulce? A może pompa? Umówię się na wizytę w serwisie niech sami coś ustalą. W końcu jeszcze na gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość JackMirror

I jak się sprawa zakończyła ?

Pamiętam o wizycie w serwisie ale ponieważ uważam, że nie jest to jakaś sprawa niecierpiąca zwłoki (był to jeden incydent) zaczekam aż skończą się te wszystkie święta i wtedy zawitam do serwisu. Poza tym urlopu już nie było w starym roku :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam o wizycie w serwisie ale ponieważ uważam, że nie jest to jakaś sprawa niecierpiąca zwłoki (był to jeden incydent) zaczekam aż skończą się te wszystkie święta i wtedy zawitam do serwisu. Poza tym urlopu już nie było w starym roku :rolleyes:

 

Daj znać jak się to skończy. Jesteśmy ciekawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JackMirror

Daj znać jak się to skończy. Jesteśmy ciekawi.

Umówiłem się na piątek 07.01 w serwisie w Bielsku-Białej. Pan przyjmujący zgłoszenie po przedstawieniu problemu i opisie objawów stwierdził, że tak nie powinno być i trzeba obejrzeć hamulce. Po wizycie opiszę co zrobiono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack,a dlaczemu w Bielsku? :D Nowy salon jest w Dąbrowie G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie pozytywne o firmie bielskiej Japan Motors więc czemu nie. :) Przyznam, że i ja mając kilka serwisów Suzuki w okolicy jeździłem nie raz właśnie do Bielska. :) W Dąbrowie także JM owszem, ale to nie to samo co Bielsko - salon/serwis "japończyków" od wielu lat i kapkę inni fachowcy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się,w D.G jest nowy salon,musi zapracować na własną reputację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JackMirror

Opinie pozytywne o firmie bielskiej Japan Motors więc czemu nie. :) Przyznam, że i ja mając kilka serwisów Suzuki w okolicy jeździłem nie raz właśnie do Bielska. :) W Dąbrowie także JM owszem, ale to nie to samo co Bielsko - salon/serwis "japończyków" od wielu lat i kapkę inni fachowcy. :)

Jest dokładnie tak jak piszesz. Tam kupiłem Notka, tam serwisowałem, mam dobre odczucia, ceny też niczego sobie i mają fajną kawiarnię na pięterku :rolleyes:

Dąbrowa? Czemu nie? Po gwarancji może tam się przerzucę. No to zobaczymy co mi jutro powiedzą.

 

Witam.

Jestem po wizycie w serwisie. Układ hamulcowy został przebadany tzn. czy są wycieki, stan klocków, szczęk, bębnów, tarcz, stan pompy hamulcowej, działanie sterownika ABS i........nic. Wszystko w porządku. Na hamowni wszystkie parametry układu hamulcowego wzorcowe. Pan serwisant stwierdził, że pierwszy raz mają do czynienia ze zgłoszeniem takiej usterki. Auto jest w pełni sprawne, mogę jeździć bez obaw. Powiedział, że gdyby jeszcze zdarzała się taka sytuacja to mogę przyjechać i będą dalej zajmować się problemem. W sumie to nawet ucieszyłem się, że wszystko OK. Auto ma hamulce jak brzytwa (lepsze niż w Getzie) a to wpadanie pedału hamulca występuje tylko przy długim hamowaniu na lodzie jak ABS ciągle działa. Może po prostu MTTM? (Mój Typ Tak Ma)

 

PS. Pooglądałem sobie nowe Notesy w salonie. Subiektywnie mówiąc jak dla mnie jakieś takie za pstrokate :rolleyes2:

Edytowane przez JackMirror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po wizycie w serwisie. Układ hamulcowy został przebadany tzn. czy są wycieki, stan klocków, szczęk, bębnów, tarcz, stan pompy hamulcowej, działanie sterownika ABS i........nic.

 

Hmmmm, ciekawe. Ale być może jest to normalme zachowanie. Nikt z nas chyba jeszcze nie próbował ekstremalnego, długiego hamowania na lodzie. Info dla potomnych pozostało :). Jak komuś coś takiego się przytrafi, będzie już wiedział, że może ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranger,gdybym nie hamował po lodzie,to nie pisałbym wcześniej takich postów.W moim Notku,owszem przy blokadzie(ABS)pedał troszkę idzie w podłogę,ale nie całkiem,utrzymuje stały poziom,natomiast to co pisał Jack,jemu ucieka całkiem,głęboko w podłogę ,więc albo jego tak działa i jest OK,albo niektóre typy TM. :D

A tak swoją drogą Jack spróbuj gdzieś na suchej jezdni zablokować koła(ABS)obaczysz co się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranger,gdybym nie hamował po lodzie,to nie pisałbym wcześniej takich postów.

 

 

Wiem, wiem Jacko, ale Jack z tego co pisał hamował długo i w sumie ekstremalnie. Może to ma coś na rzeczy. Ja też hamowałem na lodzie i czegoś takiego u siebie nie zauważyłem. Nie próbowałem jednak takiego hamowania jak pisał Jack - czyli długo pedał w podłogę, aż do całkowitego zatrzymania auta na lodzie - 30 metrów hamowania, to naprawdę sporo.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JackMirror

Wiem, wiem Jacko, ale Jack z tego co pisał hamował długo i w sumie ekstremalnie. Może to ma coś na rzeczy. Ja też hamowałem na lodzie i czegoś takiego u siebie nie zauważyłem. Nie próbowałem jednak takiego hamowania jak pisał Jack - czyli długo pedał w podłogę, aż do całkowitego zatrzymania auta na lodzie - 30 metrów hamowania, to naprawdę sporo.

Witam.

 

Chyba zgodzę się z ranger'em. Takie zjawisko występuje naprawdę podczas ekstremalnie długiego hamowania w czasie którego non stop działa ABS. Pierwszy raz wystąpiło przed skrzyżowaniem gdzie był totalny lód wyślizgany przez innych i naprawdę miałem już chyba coś w gaciach. W sumie nie jechałem szybko ale było tam z góry. Już wcześniej nacisnąłem na hamulec i poczułem, że jest bardzo ślisko, więc do dechy, stukot ABS-u, powolne hamowanie a na końcu pedał prawie w podłodze i......pot na czole nie ze strachu, że wyhamowałem tylko, że mam pedał prawie w podłodze. Kiedyś miałem podobnie w Tikaczu. Ostro z góry, ja na hamulec a tu pedał w podłodze. Uczucie paskudne :angry: Potem zacząłem robić próby gdzie tylko się dało. I było tak jak pisaliście. Drgania pedału w czasie pracy ABS-u i lekkie jego obniżenie. Ale zdarzało się i tak: drgania pedału i pod sam koniec (naprawdę chyba ostatni metr, dosłownie 0,5 sekundy przed zatrzymaniem) wyraźnie odczuwalne zapadanie hamulca w podłogę. W sumie zawsze auto zatrzymywało się. Przed domem mam długi prosty odcinek drogi i zawsze przed powrotem (oczywiście jak się da) rozpędzam się i hamulec do dechy. Na 10 takich prób może 1 raz wystąpi takie zjawisko zapadania się pedału.

JACKO. Na suchej nawierzchni nie zauważyłem, żeby pedał się zapadał podczas hamowania. Ale nie robiłem obecnie takich prób. Postaram się jutro wyjechać na suchą (powiedzmy nie oblodzoną) drogę i zrobić parę prób tylko, że na pewno nie będzie to takie długie hamowanie tzn. ciągłe działanie ABS-u. Na lodzie łatwiej zmusić ABS do długiej pracy.

Z drugiej strony zastanawiam się, czy nie jest to normalne zachowanie. Może pod sam koniec długiej pracy ABS-u, jakiś czujnik analizuje prędkość obrotową kół i wie, że to już ostatnia chwila przed zatrzymaniem i rozładowuje ciśnienie w układzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem Jacko, ale Jack z tego co pisał hamował długo i w sumie ekstremalnie. Może to ma coś na rzeczy. Ja też hamowałem na lodzie i czegoś takiego u siebie nie zauważyłem. Nie próbowałem jednak takiego hamowania jak pisał Jack - czyli długo pedał w podłogę, aż do całkowitego zatrzymania auta na lodzie - 30 metrów hamowania, to naprawdę sporo.

Jest tak,każdy wie z grubsza na jakiej zasadzie działa hamulec z ABS.Jest to szybkie "łapanie i odpuszczanie"przez co koła nie ulegają zablokowaniu.Wiele aut cierpi przez to na Twój obiaw,łapie ,odpuszcza,i łapie znowu ale z pedałem nieco niżej(skutek zmniejszenia ciśnienia przy wciśniętym hamulcu,w czasie" odpuszczenia").I tak przy długim hamowaniu pedał jest coraz bliżej podłogi.Walczą z tym nagminnie właściciele np.skody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzyło mi się, gdy wykonywałem kontrolne hamownia raz za razem w micre, zapadnięcie się prawie do połowy podłogi pedału licząc od góry. Hamowałem wtedy na wciśniętym sprzęgle. Podejrzewam iż stało się tak gdyż micra ma chyba hydrauliczne sprzęgło, a zasilenie dwóch układów hydraulicznych w płyn jest te samo. Nie mam co do tego pewności, lecz post ten może wywołać dyskusję lepszych fachowców.

 

Ps. ten pedał mógł wpaść, gdy pod koniec hamowania wcisnąłem sprzęgło.

Edytowane przez czester15.30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...