Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problem elektryka Akumulator/Alternator N15


Gość Michał...G

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Michał...G

A więc tak pojawił się dziś nagły nie spodziewany problem, otóż jadę sobie w aucie wszystko ładnie gra i grzeje, w pewnym momencie radio zaczeło migać szybko zareagowałem jak tylko zauwazyłem to i wyjąłem panel, włożyłem ponownie radio już nie odpaliło, po pewnym czasie zaczeła migać kontrolka Air Bag oraz ogrzewanie słabiej grzać, aż almerka złapała zamuła, zgasiłem ją i kolejna próba uruchomienia dała taki efekt jak przy rozładowanym akumulatorze nadmienie że akumulator mam od kiedy ją kupiłem a mam ją 3 lata nigdy go nie ładowałem nie było jakiegokolwiek problemu z rozruchem w mrozy dziś równiez mróz i nie mial problemu. Auto chwile odstało uruchomiło bez problemu lecz na kilkaset metrów bo się pojawił problem ponownie czyli pierw miganie air bagu i brak mocy(kontrolka od ładowania działa poprawnie czyli przy rozruchu się świeci po uruchomieniu gasnie) ale okej pisze dalej dojechałem do domku autko postawiłem akumulator zostawiłem w samochodzie jeszcze na około 3h wsiadam ponownie przekręcam kluczyk i rozrusznik kręci lecz od samego początku nie ma kontrolki ładowania (czyli nawet po przekręceniu kluczyka na zapłon kontrolka sie nie zaświeca) lecz silnik uruchomiłem bez problemu nawet radio na chwile zaczeło grać ogrzewanie normalnie dmuchać ale chwilowo zgasiłem radio już drugi raz nie włączyłem ogrzewanie również osłabło. Zdemontowałem akumulator podłączyłem akumulator i on znacznie wyładowany. teraz się bedzie ładował aż do rana. Jak myślicie co może być przyczyną, padnięty akumulator, czy alternator, ewentulanie co innego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A masz jakis nowy odbiornik w aucie ( radio , cb itp). Spróbuj sprawdzic na klemach czy dobrze trzymaja i czy nie zasiarczona klema plusowa

(może duży opór na nich się robić). Ewentulnie zamocowanie masy. Miałem tak kiedys w ojca clio3 ze podczas jazdy poluzowaly sie klemy i wszystko nagle gaslo i wlaczalo sie włącznie z silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dynamit75

Jak pisal kolega sprawdz klemy i w miare mozliwosci wszystkie polaczenia (akumulator masa, akumulator alternator). Jesli masz mozliwosc sprawdz napiecie ladowania, jesli jest w przedziale 13-14V to alternator jest raczej OK. sprawdz poziom elektrolitu w celach akumulatora, te niby bezopslugowe tez paruja.

 

Nie zapomnij sprawdzic glownych bezpiecznikow (tych pod maską) czasami wilgoc i sol "produkuja" siarczkowy osad ktory pogarsza styk bezpiecznik-wsowka.

 

 

Tak na marginesie mialem kiedys przypadek u wuja w fordzie ze alternator robil zwarcie , ale dopiero kiedy ten sie wzbudzil tzn. kiedy powinien ladowac, a w stannie"spoczynku" bylo OK.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napiecie ladowania, jesli jest w przedziale 13-14V to alternator jest raczej OK.

 

co proszę?

13V to praktycznie żadne ładowanie.

Norma mówi, że powinno być 14-14,5V.

 

mój typ to padnięty altek (skoro kontrolka się nie świeci, to pewnie coś z diodami)- bez elektryka się nie obejdzie.

 

Jest jeszcze mała szansa, ze tylko kabelki na altku nie łączą- nie mają przejścia. Spróbuj najpierw oczyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Michał...G

No to wniosę coś nowego na forum bo jeszcze tego nie było w żadnym temacie, otóż równiez byłem przekonany, iż to diody - kompletne rozładowanie akumulatora brak kontrolki ładowania przy załączonym zapłonie, jako jestem z wykształcenia mechanikiem a nie elektrykiem i znając swój "pech do elektryki" zdemontowałem alternator - producent podaje iż należy odłączyć przewód gumowy od cieczy chłodzącej a co za tym idzie dodatkowa robota bo wiadomo spuszczanie cieczy chłodzącej następnie po wszystkim ponowne uzupełnianie braku - odpowietrzenie układu, moja natura jednak wskazała inną drogę jest zimno i nie chciało mi się bawić przy układzie chłodzenia, wystarczy zdemontować zbironiczek wyrównawczy oraz jego mocnowanie i alternator ( w samochodzie z klimatyzacją a więc mniej miejsca jeszcze) bez problemu się demontuje, ale przechodzę do konkretu, zdemontowany alternator zawiozłem do elektryka, po około godzinie odebrałem alternator już gotowy - co się okazało otóż jeszcze wtrącę coś innego nim dojdę do meritum, Almerka jakoś pare miesięcy temu zaczeła być delikatnie słabsza stawiałem na zapchany filtr paliwa ewentualnie na złą jakość paliwa, światła również jakby były słabsze a podświetlenie zegarów jakby po czasie stawało się jasniejsze (tutaj sobie tłumaczyłem iż jest niższa temperatura i diody muszą się rozgrzać - wiem wiem bez sensu ale tak to sobie tłumaczyłem) No i po tych paru miesiącach stało się to co jest opisane na początku ale to już wiadomo. Otóż przechodzę do meritum alternator jak to najprościej określił elektryk ROZLUTOWAŁ SIĘ efekt jakbi był tego to już wiadomo. Zamontowałem ponownie alternator i pozytywne zdziwienie podświetlenie już od samego startu pięknie i intensywnie podświetla zegary, światła mijania/ długie świecą równiez znacznie jasniejszym światłem, przyszedł czas na jazdę testową i to co zgubiłem w mocy pare miesięcy temu powróciło, jaki tego morał? Ano taki iż warto zadbać o układ elektryczny a szczególnie o alternator bo jednak "dobre napięcie" ma wpływ jak widać nawet na moc auta. Oraz to co z pozoru mogło się wydawać padniętą diodą lub bóg wie czym stało się zwyczajnym "zimnym lutem" Amen Dziękuje Wam za porady oraz za brak tekstu "użyj opcji szukaj - to było".

Pozdrawiam Serdecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...