Gość Andrew4x4 Opublikowano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2010 Witam, mam padnięte dwie świece, w związku z tym komplecik NGK 4 szt. zakupiony. Za wymiane zabiorę się sam, wymieniałem już świece w swoim poprzednim aucie. Generalnie to chodzi mi o wasze doświadczenia, mi ostatnio było to w okularze, 5 szt. poszło bez problemu jedna się ukręciła. Nie chce mieć powtórki z rozywki, więc wasze doswiadczenia będą cenne. Czym polać gniazda WD-40 czy macie inny pomysł? Nasadkę 12 do świeć już mam. Wiem też i ze swojego doświadczenia że siła spokoju pomaga :-) Jakieś sugestie ? Z góry dzięki za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dynamit75 Opublikowano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2010 Po piersze musi byc zimny silnik. 2 polej gniazda preparatem CX50 kilka razy , jak ukrecisz swiece to znaczy ze "tak juz musialo byc " Ukrecona swiece mozesz probowac usunac uykretakiem, jak nie pojdzie za pierwszym razem to daj na spokoj narobisz wiecej szkod. Ja zerwana swiece wyjelem pryspawujac do tego co jeszcze wystawalo z glowicy kawalek preta stalowego wygietego w "L". Aha koles podobno rozgrzal silnik a do otwotu w swiecy wstrzyknol odrobine cieklego azotu - ponoc pomoglo - nie wiem nie testowalem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr323f Opublikowano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2010 Witam, Poważna sprawa z tego względu, że pod żadnym pozorem nie możesz "czegoś" zostawić we wnętrzu silnika (wióry, fragment świecy). Przy wierceniu otworu pod wykrętak to raczej małe obroty i posmaruj wiertło smarem, wióry się do niego przyczepią. Ten patent z przyspawaniem pręta to sprawdzona rzecz. Zalewać przed odkręceniem trzeba koniecznie, może być również zwykły stary płyn hamulcowy. Najczarniejszy scenariusz będzie wtedy jak będziesz musiał powiększyć otwór i wstawić na klej taki zestaw naprawczy w postaci sprężyny z gwintem zewnętrznym jaki będziesz musiał zrobić a z gwintem wewnętrznym taki jaki jest oryginalnie na świecy. Pozdrawiam Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gramek Opublikowano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2010 Witam, Poważna sprawa z tego względu, że pod żadnym pozorem nie możesz "czegoś" zostawić we wnętrzu silnika (wióry, fragment świecy). Przy wierceniu otworu pod wykrętak to raczej małe obroty i posmaruj wiertło smarem, wióry się do niego przyczepią. Ten patent z przyspawaniem pręta to sprawdzona rzecz. Zalewać przed odkręceniem trzeba koniecznie, może być również zwykły stary płyn hamulcowy. Najczarniejszy scenariusz będzie wtedy jak będziesz musiał powiększyć otwór i wstawić na klej taki zestaw naprawczy w postaci sprężyny z gwintem zewnętrznym jaki będziesz musiał zrobić a z gwintem wewnętrznym taki jaki jest oryginalnie na świecy. Pozdrawiam Piotr Najlepiej jak byś pożyczył lub zakupił (przydaje się) klucz dynamometryczny i dokręcał odpowiednim momentem. Ja ostatnio wymieniałam i bez żadnych problemów jest dobra instrukcja na http://www.ngk.de/pl/technika-w-szczegolach/swiece-zarowe/porady-montazowe/wlasciwy-moment-obrotowy/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrew4x4 Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Dzięki Panowie, klucz dynamometryczny już mam CX-50 zakupiony. Teraz będę polewał kilka dni gniazda a potem modlitwa i do robory Prawdopodobnie zabiorę sie za to w poniedziałek po świętach. Wezmę aparat to zrobie foto relację. Dzięki i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr323f Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Dzięki Panowie, klucz dynamometryczny już mam CX-50 zakupiony. Teraz będę polewał kilka dni gniazda a potem modlitwa i do robory Prawdopodobnie zabiorę sie za to w poniedziałek po świętach. Wezmę aparat to zrobie foto relację. Dzięki i pozdrawiam. Witam, Kiedyś mechanicy najbardziej oporne połączenia luzowali polewając je chyba "Pepsi", dziwne ale wg nich bardzo to pomagało, nigdy tego nie stosowałem. Przy odkręcaniu świec, jak na kluczu ustawisz 2x wyższy moment siły to raczej nic nie powinno się jeszcze wydarzyć, będzie to sygnał, że trzeba polewać dalej. Zacznij od świec które na pewno są do wymiany, dobre zostaw sobie na później. Wydaje mi się, że nasz kolega "Drewniany" przechodził przez tą operację w silniku TD27Ti i jakoś nie było z tym problemów, jak chcesz to go podpytaj. Oczywiście czekamy wszyscy na zdjęcia i relację z naprawy. Jak możesz to zrób zdjęcia uszkodzonych i dobrych świec. Jak uszkodzenie wynika z długiej pracy świecy to wszystko ok., jeżeli nie to trzeba będzie się zastanowić co się stało. Pozdrawiam Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrew4x4 Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 Witam wszystkich w nowym roku. A więc świece wymienione. Poszło no cóż sam nie wierzyłem ale jak po maśle. Zero problemów, więcej zajął mi demontaż kanału dolotowego żeby dostać się do 4 świecy niż sama ich wymiana. Przy okazji wyczyściłem z dużego nagaru kolektor ssący. Teraz silniczek pali na mrozie na dotyk Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtaszk Opublikowano 29 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 ok to ja mam nieco bardziej prozaiczne pytanie: Gdzie w terrano 3.0 są świece i jak się do nich dobrać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.