DanPlut Opublikowano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2010 Witam. W przyszłym roku planuję zakup auta. Na 100% miała to być Zetka, no właśnie miała być do czasu aż spadł śnieg i trochę mi popsuł plany. Teraz jeżdżę BMW E46 Compact 320td, który ma tylko 150 koni, kontrolę trakcji, napęd na tył. Mieszkam pod Warszawą i jak spadnie śnieg to jeździ się koszmarnie i nie chodzi mi oto, że tył zarzuca bo to akurat jest na plus, ale, albo nie mogę ruszyć, albo się gdzieś zakopię, czasami jest istna masakra. Boję się, że Nissanem będzie jeszcze gorzej a mi auto potrzebne jest na cały rok a nie na sezon. Dlatego wpadłem na genialny pomysł, że może jednak Subaru WRX roczniki 2003-2004.Teraz przedstawię sens całego tematu, proszę o jakieś porady, może ktoś z forumowiczów miał Subaru i zamienił na Nissana lub na odwrót. Niestety są plusy i minusy jednego jak i drugiego auta. Zetka mi się strasznie podoba, fajne wyposażenie(europejczyk) 280KM, duży zasób części na Allegro. Subaru znowu to napęd 4x4, który dla mnie byłby zbawienny w zimę i świetna praca silnika(pomruk), ale efekt wizualny dużo gorszy(własne odczucia)no i kiepskie wyposażenie. Które z tych aut jest tańsze w eksploatacji? Jak faktycznie radzą sobie w zimę? I ostatnie pytanie aczkolwiek dla mnie ważne czy te auta cieszą się popularnością w śród złodziei? Za wszelkie porady będę bardzo wdzięczny. Podrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 21 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Zwykły WRX czy STI? Zetka powinna być tańsza od STI w eksploatacji, przeglądy są znacznie rzadziej. Jednak co tu dużo mówić, Subaru na zimę z całą pewnością jest znacznie wygodniejsze. Jeśli w Twoich okolicach 150 koni i napęd na tył sprawia problemy to odpowiedź brzmi: tak z Zetką będzie jeszcze znacznie trudniej. Nie no, mowa o zwykłym WRX 225 KM w turbo. STI to za wysokie progi. Na zakup będę mieć ok 45 tyś, zdaję sobie sprawę, że to nie dużo jak na taki samochód dlatego ważne są dla mnie koszta eksploatacji, bo zaraz po kupnie pewnie trzeba będzie coś dokupić. Z etka mi się strasznie podoba a rozsądek mówi, że Subaru, ale znowu boję się dużo wyższych kosztów utrzymania (jeżeli tak faktycznie jest?)NIe mam gdzie zaczerpnąć informacji dlatego pytam się na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CMQ Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Subaru co prawda nie miałem ale wielu moich znajomych je posiada. Faktycznie, trakcja to mocna strona tego modelu. Jednak AWD turbo to większe ryzyko porażki eksploatacyjnej, tam sporo więcej może się wysypać niż w wolnossącym RWD. Mam na myśli turbinę, napędy, skrzynię itp. Te akurat elementy są w Subaraku dość delikatne. Spalanie to też ciekawa sprawa. Potrafię w zimę zejść Zką poniżej 13l, co moim zdaniem jest dobrym wynikiem. WRX weźmie zawsze więcej. Prowadzenie Subaru poza genialną trakcją nie powala na kolana, zawieszenie jest dość dziwne, sprawia że auto lubi ryć przodem, sam mechanizm zmiany biegów też nie jest jakiś super, układ kierowniczy słabszy niż w STi. Zka jest bardziej zwarta i męska w reakcjach. Sprzedałbym Ci moją, ale nie za 45 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CMQ Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Zka jest opisana tu, na forum, póki co jeszcze się nie pozbywam ale być może to zrobię w przyszłym roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 22 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Dzięki CMQ właśnie na takie podpowiedzi liczyłem. Mam nadzieję tylko, że nie sprzedajesz Zetki, bo się w zimę nie da jeździć Mam jeszcze jedno pytanie czy Z- tka cieszy się popularnością w śród złodziei? Bo mam przykre doświadczenia w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej6411 Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Witam Subaru nie miałem,ale b.b. dawno interesowałem się tym samochodem. Od 14 lat posiadam Calibre turbo 4x4 /i od niedawna 350z/,cenowo wiadomo, ale osiągi charakterystyki samochodu trochę podobne. Wnioski: 1)silnik wolnosący nie daje tej przyjemności, co benzyna turbo., Mimo,że nissan posiada ponad pół setki tych koni więcej, to subiektywne odczucie jest,że calibra lepiej przyspiesza ta ” dzikość serca” silnika turbo, której wolnosak nie będzie miał nigdy. 2) trakcja przy 4x4 nie do porównania z samochodem FW lub, RW in + 4x4. 3) Nie wiem czy przeglądy w Subaru są 2x częściej tzn., co 7,5 tys. km 4) tak jak wyżej pisał kolega CMQ w Subaru jest dużo więcej do popsucia. Nie wiem jak z dostępnością tych części, ale radzę dobrze się zapoznać. Np. w calibrze nowa turbina już niedostępna na rynku,kiedyś tylko w ASO wraz z kolektorem i chyba ponad 8 tys. do tego jakaś dziwna budowa,że praktycznie w Polsce nikt tego nie zregeneruje. Skrzynia napędu 4x4 bez części zamiennych, a koszt nowej w ASO 2x wartość samochodu. W przypadku napędu 4x4 /i to chyba bez względu na markę musisz wymieniać opony 4 na takie same/.Opel i Subaru to 2 inne bajki, ale jak sądzę są to problemy, które mają wspólny mianownik. 5.Osobiście jak dla mnie 350z nie nadaje się do jazdy zimą przy takich warunkach pogodowych jak obecnie, Próbowałem ostatnio 2x.wyjechać z garażu skończyło się na tym, że musiałem prosić ludzi, aby mnie z powrotem wepchnęli do garażu, bo samochód zaczął kręcić kołami i zero jazdy. Oczywiście opony letnie, ale nie mam ciśnienia, aby nim jeździć w taką pogodę. Ale na forum są koledzy, którzy dopiero odczuwają przyjemność jazdy w takich warunkach. 6) Spalanie przy benzynie turbo bardziej zależy od stylu jazdy, przy ostrym katowaniu może być dosłownie/bez przenośni/ 3x większe niż przy spacerowej jeździe. W Nissanie jest to bardziej uśrednione mniej zależne od stylu jazdy. Nie wiem czy coś Ci się przyda z tych wypocin, ale może zawsze jakieś sugestie się nasuną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 22 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Wielkie dzięki. Każda informacja jest dla mnie cenna. Tak jak mi się wydawało, Subaru będzie sporo droższe w eksploatacji, ale te 4x4 pewnie by było dla mnie zbawienne .Trudna decyzja, ale mam jeszcze kilka miesięcy. Ja będę miał ten problem, że i w zimę będę nią jeździć i wyjdzie na to, że będę miał dwa tylno napędowce w domu Dzięki za wszelkie informację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 25 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2010 jeżdżę 350Z już drugi rok no i jeżeli opady śniegu mają tak wyglądać przez następne parę lat to 350Z NIE JEST samochodem całorocznym a już na pewno nie na zimę. Najlepszym dowodem na to jest fakt, iż w oryginalnej instrukcji do tego samochodu jest napisane, że masz wozić ze sobą łopatę... To chyba o czymś świadczy. Ja lubię chodzić bokami zimą tym autem, bo jest do dużo zabawy, z premedytacją wyłączam trakcję. Ale jak nie możesz spod spożywczaka odjechać i to na prostej drodze gdzie jaki samochód sobie radzi bez problemu (tyle że droga jest pokryta grubszym śniegiem) no to cię szlag trafia... Jeżeli auto na cały rok i rozważasz Subaru to ja bym wybrał Subaru. Ale ja akurat mam drugi samochód więc nie jestem skazany zimą na zetkę. Dzisiaj jechałem nią 350 kilometrów, pada śnieg itd, i nie było problemów. Problemy to są jak się zatrzymasz dopiero bo tył nie jest dociążony na śnieg, a opony za szerokie... Dopóki jedziesz to jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość foreks Opublikowano 26 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2010 (edytowane) WRX jest takim sobie autem. bardzo slaba skrzynia V, slabe hamulce do wymiany, silnik niezly, bo padaja tylko panewki naped jak na te cene niezly, pada centralna wiskoza. w srodku taniocha i bieda. z czesciami juz od dawna jest niezle, bo jest gleboki i szeroki rynek aftermarket. zreszta spolecznosc forum Subaru jest nieprawdopodobnie zorganizowana i na forum SIP znajdziesz wszystko do tych aut za pol ceny. koszty utrzymania sa ostatnio duzo nize niz jeszcze kilka lat temu, bo auta staly sie znane i zrozumiale w warsztatach, ale na tle zwyklej oski ceny czesci wciaz potrafia zawrocic w glowie. najwieksza pozycja w budzecie pozostanie zawsze etylina. te auta pala straszne ilosci paliwa, jesli robi sie wiecej, niz 10k km rocznie, to lepiej dac sobie spokoj. w tym aucie wszystko jest przecietne, no chyba ze sie przesiada do niego z Mondziaka, albo czegos takiego. Edytowane 26 Grudnia 2010 przez foreks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 26 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2010 WRX jest takim sobie autem. bardzo slaba skrzynia V, slabe hamulce do wymiany, silnik niezly, bo padaja tylko panewki naped jak na te cene niezly, pada centralna wiskoza. w srodku taniocha i bieda. z czesciami juz od dawna jest niezle, bo jest gleboki i szeroki rynek aftermarket. zreszta spolecznosc forum Subaru jest nieprawdopodobnie zorganizowana i na forum SIP znajdziesz wszystko do tych aut za pol ceny. koszty utrzymania sa ostatnio duzo nize niz jeszcze kilka lat temu, bo auta staly sie znane i zrozumiale w warsztatach, ale na tle zwyklej oski ceny czesci wciaz potrafia zawrocic w glowie. najwieksza pozycja w budzecie pozostanie zawsze etylina. te auta pala straszne ilosci paliwa, jesli robi sie wiecej, niz 10k km rocznie, to lepiej dac sobie spokoj. w tym aucie wszystko jest przecietne, no chyba ze sie przesiada do niego z Mondziaka, albo czegos takiego. No jak się śmiga EVO IX to wiadome, że wszystko inne jest gorsze Dzięki za info. Widzę, że chyba nie ma się co pchać w WRX-a. Nissan to dla mnie zawsze było marzenie, Subaru wziąłem pod uwagę bo ma 4x4 a na zimę mi się przyda, dlatego prosiłem o rady. Przekonaliście mnie do Z-etki, pewnie w zimę będę się męczył, ale nie chcę pójść z torbami przy Subaru. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość foreks Opublikowano 26 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2010 zastanow sie lepiej, jakie dwa auta rozwazasz. wbrew pozorom w Imprezie to zapakujesz sie z rodzina, 2 maluchy z tylu spia jak zaczarowane, boxer naprawde czyni cuda. a dokladniej nie boxer, a kolektor wydechowy nierownoodleglosciowy, stad ten legendarny bulgot hehe. dla doroslych z tyly mogloby byc wiecej miejsca, w Evo jest np. wiecej WRXem na tle Nissana wszedzie wjedziesz, bo to zwykly, brzydki, niebotycznie paliwozerny wol roboczy dla ludzi, ktorych nie stac na STI. swoja droga mialem STi 2004 EU spec 365KM i tez wiekszej rewelacji na tle Evo nie bylo :lol: 350Z to typowy swinkowoz, zero miejsca z tylu dla pasazerow, a sam bagaznik w sam raz na paczke prezerwatyw sie nadaje, zamiata tylem na zawolanie bez ESP, chociaz samo ESP interweniuje pozno jak na moje odczucia po jednym kolku na torze. ja jestem kawalerem i biale/pomaranczowe/zolte 350Z latem moze sprawiac mi frajde, ale zima na dojazdy do pracy to sam nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 26 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2010 no właśnie, a najlepiej to kup Evo na zimę a 350Z na lato, ja mam taki chytry plan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 27 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Ilość miejsca w Z-etce mi nieprzeszkadza. Na dwa auta tej klasy mnie niestać. Subaru też ma to coś w sobie, ale tak jak już pisałem boję się kosztów eksploatacji. Gdyby nie zima i to, że mieszkam poza centrum miasta to bym brał w ciemno Z-etkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość foreks Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 WRX jest bezplciowym autem, taniocha dla ubogich czerpiaca z STI, ludzie polykaja marketingowy haczyk. Zetka zas w swojej klasie jest autem uznanym i bezawaryjnym, szybkim i daje najlepsze price to earnings ratio. odpowiedz jest jedna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 27 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 WRX jest bezplciowym autem, taniocha dla ubogich czerpiaca z STI, ludzie polykaja marketingowy haczyk. Zetka zas w swojej klasie jest autem uznanym i bezawaryjnym, szybkim i daje najlepsze price to earnings ratio. odpowiedz jest jedna. I wszystko jasne. Dzięki. Bo to cały czas nie dawało mi spokoju. Na szczęście Z-etke będę kupować jak już nie będzie śniegu, więc zapomnę o WRX . Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 27 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Proponuję zapytać się również na forum subaru. Zetka jest fantastycznym samochodem, ale jazda w zimie nie należy do przyjemności tym samochodem. To niestety prawda, a już najbardziej śmieszą mnie WRX'y stylizowane na STI... Prawdę mówiąc to miałem taki zamiar, ale wolę sto razy bardziej Z-tkę i już na tym forum się przekonałem do końca. Najwyżej jak będą duże śniegi to będę jeździć BMW (użytkuje ją już drugą zimę i jakoś daję radę). Szkoda tylko,że nie wypowiedział się żaden użytkownik Nissana, który użytkuje auto cały rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Prawdę mówiąc to miałem taki zamiar, ale wolę sto razy bardziej Z-tkę i już na tym forum się przekonałem do końca. Najwyżej jak będą duże śniegi to będę jeździć BMW (użytkuje ją już drugą zimę i jakoś daję radę). Szkoda tylko,że nie wypowiedział się żaden użytkownik Nissana, który użytkuje auto cały rok. A co do właściwości jezdnych to WRXy na pojeżdżawkach zostawiam daleko w tyle, więc głowa do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
worm#21 Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Ogólnie daję rade Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Prawdę mówiąc to miałem taki zamiar, ale wolę sto razy bardziej Z-tkę i już na tym forum się przekonałem do końca. Najwyżej jak będą duże śniegi to będę jeździć BMW (użytkuje ją już drugą zimę i jakoś daję radę). Szkoda tylko,że nie wypowiedział się żaden użytkownik Nissana, który użytkuje auto cały rok. No ja właśnie użytkuję cały rok, ale po zimie 2009/2010 kiedy musiałem od rana do wieczora z łopatą latać przez wiele tygodni to trochę mi mina zrzedła. W tym roku jest znacznie lepiej. Tylko raz odkopywałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prezes_Karol Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Prawda jest taka, że bez małego szpadla w bagażniku to ja się nie ruszam Ale o ile nie ma zamieci powodującej, że śniegu jest tyle że się non stop ryje przodem to da się jeździć.. i to bardzo przyjemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 27 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 (edytowane) Ogólnie daję rade Pzdr No nieźle grinda samochodem to jeszcze nie widziałem. Dzięki Prezes_Karol za wypowiedź, z tego co czytam od Was wynika, że nie będzie gorzej niż moim BMW E46. Czyli da się przeżyć. Edytowane 27 Grudnia 2010 przez DanPlut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prezes_Karol Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 (edytowane) tu juz zaczyna sie inna kwestia, ktory naped jest lepszy. A w sumie to jest zle zadane pytanie. Powinno byc, jakie plusy danego napedu sobie cenimy. Ten filmik wyjasnia wszystkie za i przeciw dla napedu na dana os/osie PS. To ze jezdze na moto po torach nie czyni mnie bogiem Jak ktos ma e46 i mx5 to mysle, ze RWD ma lepiej opanowane ode mnie. Edytowane 27 Grudnia 2010 przez Prezes_Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prezes_Karol Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Dlatego właśnie w poprzednim poście napisałem, że trzeba sobie zadać pytanie czego się oczekuje od auta, a konkretniej od typu napędu i specyfiki zawieszenia, układu silnika z którego wynika charakterystyka mocy/momentu itp itd Nie ma idealnego auta dla każdego. Jeden chce jeżdżącą sofę Sklasse 4matic w automacie z masą elektronicznych systemów, a ja muszę mieć manuala na twardym zawieszeniu najlepiej beż żadnej elektroniki, bo to mi daje FUN nawet przy codziennych dojazdach do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 28 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2010 tu juz zaczyna sie inna kwestia, ktory naped jest lepszy. A w sumie to jest zle zadane pytanie. Powinno byc, jakie plusy danego napedu sobie cenimy. Ten filmik wyjasnia wszystkie za i przeciw dla napedu na dana os/osie PS. To ze jezdze na moto po torach nie czyni mnie bogiem Jak ktos ma e46 i mx5 to mysle, ze RWD ma lepiej opanowane ode mnie. Ja ostanie 4 sezony na moto śmigałem (bo BMW bardziej żona użytkuję) co prawda na 600-kach ,ale sportach. Mój ostatni to Suzuki GSXR K6. To było życie W końcu moto musiałem sprzedać bo po sezonie musiałem dymać PKS do W-wy, co mnie bardzo zaczęło drażnić. Kupiłem więc MX-5, bo musiałem mieć jakąś inną zabawkę co mi moto zastąpi a większych funduszy nie miałem. Teraz udało mi się trochę dozbierać, Madzię muszę sprzedać i chcę kupić sobie samochód "docelowy" na kilka lat. Tylnego napędu się nie boję, bo uważam ,że to jest czysty FUN. Martwiłem się tylko, czy przy takiej mocy nie zakopuje się co chwila, ale to już mamy omówione. Dzięki Panowie za zainteresowanie tym tematem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prezes_Karol Opublikowano 28 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2010 (edytowane) 600ty sa fajne. Sam niestety przeskoczylem ten etap (z GS500 przesiadlem sie na 929RR), ale mialem przyjemnosc pomeczyc na torze R6 z pucharu Yamaha R6 Cup Jak sniegi stopnieja to mozemy sie umowic na tor jakis A wracajac do tematu to sam juz sobie odpowiedziales, ze spokojnie dasz rade Zetka o ile nie napada metr sniegu. Edytowane 28 Grudnia 2010 przez Prezes_Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.