[K11] Wycieraczki zwariowały

[Gość BRX]

witam serdecznie, mam taki problem z moją mirką że ostatnio zaczęły się sypać detale.

na pierwszy ogień poszły nawiewy ale to już wyczytałem że prawdopodobnie płytka.

natomiast z wycieraczkami są niezłe jaja, mianowicie:

 

W zależności od tego czy szyba jest mokra i wycieraczki mają poślizg na wszystkich biegach chodzą tak samo i nie ma możliwości ich wyłączenia.

Na pierwszym biegu w gruncie rzeczy robią co chcą. jak mocno pada to chodzą takim samym tempem jak na drugim a przecież powinny tylko co jakiś czas przecierać.

jak już pożądnie wytrą szybę i robi sie opór to powoli zwalniają aż w końcu zatrzymują się prawidłowo na dole.

gdy po chwili znów pokropi potrafią przetrzeć szybę i znów się zatrzymać.

Genaralnie teraz w zimie żeby je unieruchomić trzeba wyłączyć zapłon i chwile poczekać.

najgorzej jest jak jest chlapa bo wtedy trzeba przecierać płynem i one mażą i mażą i mażą, szyba brudna one chodzą i znowy płynem i znowu szaleją, no cyrk na kółkach.

 

Help.

[sweet_satan]

To chodzą caly czas, czy tylko jak włączysz?

Jak cały czas to wyjmij bezpiecznik wycieraczek, bo Ci szybę porysują.

[Gość BRX]

no jak już je włącze i szyba jest mokra to chodzą i nie da sie ich wyłączyć chyba ze szyba przeschnie od pędu powietrza i jest opór (wiadomo, guma trąca o suche szkło to opór).