Gość Maciek78 Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 Wyjaśniłem już sobię kwestię gaźnika , to teraz zastanawiam się co zrobić, żeby 9l/100 (w ruchu miejskim) zmniejszyć. I mam w związku z tym parę pytań. 1) jak ma się do spalania jazda na niskich obrotach? Np 4 bieg przy 40 kmh 2) czy wrzucanie podczas jazdy luzu (biegu jałowego 8) ) jest ekonomiczne3? 3) dopompuje opony 4) tankuję na Statoil, więc chyba ta benzyna nie ma wpływu na spalanie 5) świece mam ponoć dobre, bo mechanik twierdził, że nie trzeba wymieniać 6) filtr powietrza jest w niezłym stanie 7)... na tych 6 pkt moja wiedza zanika, więc jeżeli można jeszcze coś zrobić, przejżeć, naprawić to popdpowiedzcie Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 Jeśli samochód jest technicznie w porządku (i ma masę zredykowaną do niezbędnego minium) , to zostaje jeszcze technika jazdy. Łagodne ruszanie, unikanie gwałtownego wciskania gazu, wyrzucanie na luz z górki i przed czerwonym światłem na skrzyżowaniu - jak najbardziej płynna jazda. Tylko, że tak jeżdżą (przepraszam za wyrażenie) tylko cioty. Co to za frajda z jazdy jak się cały czas jeździ "z wiatrem"? Mój mechanik-gazownik odpowiedział mi tak (jak marudziłem, że pali ponad 12l w mieście): "Masz 2l pojemności, 1400kg i nogę przyklekjoną do podłogi. To ile byś chciał?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel-k Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 1. Im niższa prędkość obrotowa, tym mniejsze spalanie (ale nie bez przesady), nie przyspieszać gwałtownie. 2.Lepiej jest dojeżdżać do skrzyżowania na biegu, zdjąć nogę z gazu. 3.Można dopompować, ale nie na 5 atmosfer. 4.To że tankujesz na Statoil, to jeszcze nie przesądza o jakości paliwa (chyba że V-Power), jesteśmy przecież w Polsce. 6. Filtr powietrza ma być w dobrym stanie (jak nie zmieniałeś,go od kupna samochodu, to dobrze byłoby to zrobić) Sprawdź, skład mieszanki na analizatorze, posprawdzaj wężyki gumowe,a przy tym silniku, jest ich trochę, wystarczy,że któryś nie domaga i już może być problem ze zużyciem paliwa. Wyrzuć zbędny balast z bagażnika (jak jakiś masz), nawet możesz zostawić koło zapasowe, jak jeździsz głównie po mieście. Nie włączaj za dużo odbiorników elektrycznych (szczególnie w zimie, ogrzewanie szyby, nadmuch, światła, itp.). Można,jak jedziesz z górki, silnik wyłączać . Ja też mam nyskę z gaźnikiem zagazowaną, jeżeli chodzi o Twoje spalanie, to nie czepiałbym się.W końcu masz 16V, 75 kucyków z gaźnikiem, jaki by ten gaźnik nie był, to jest tylko gaźnik i najprostszy wtrysk jednpunktowy, będzie "mądrzejszy" od gaźnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek666 Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 qwasar ja tylko jestem ciekaw, czy jeździsz zgodnie z przepisami :? Bo wciskać gaz do podłogi to każdy potrafi, ale nie każdy potrafi przewidzieć konsekwencje takiego stylu jazdy. Ty możesz mieć frajdę z jazdy, ale ktoś inny już może frajdy nie doznać. Krew mnie zalewa jak jadę sobie po mieście 50-60 kmh a tu nagle jacyś "maniacy motoryzacji" wyprzedzają mnie z prędkością 80-90 kmh. A wiadomo, że szybsza jazda to większe ryzyko wypadku. Najbardziej wkurza mnie idiotyczna reklama pewnej korporacji taksówkarskiej : "jeździmy szybko i bezpiecznie". Przecież to się wzajemnie wyklucza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 W/g mnie można jeździć szybko i bezpiecznie. To w dużej mierze kwestia wyobraźni. Trzeba wiedzieć gdzie i przy jakich warunkach deptać na gaz. I dla mnie jak ktoś jedzie 50km/h na drodze, gdzie pozostali jadą 80km/h (czego przykładem jest wiele warszawskich ulic, a i w Lublinie jest kilka takich ) to on stanowi zagrożenie. Mam prawo jazdy od 16 lat, przejechałem prawie 300kkm (nie jeżdżę zawodowo) i dostałem 2 mandaty (w tym jeden za złe parkowanie). A jedyną kolizję miałem jak pacan-kierowca potrącił mnie rowerzystę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek78 Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 Można,jak jedziesz z górki, silnik wyłączać . Kiedyś wyłączyłem i to nie dlatego, żeby nie palił więcej, tylko że mi tak odbiło. Było to na polnej drodze, przez którą przez ok. 5 minut jedzie się z górki. Tylko hamulec pod nogą i wczasy. I po pewnym czasie następuje blokada hamulca.!! Ja wciskam a tam blok. Kurde, samochód się stacza coraz szybciej, droga wąska i kręta a ja bezradny, czeka mnie jeszcze 3 minuty "spadania". Dobrze, że wpadłem na pomysł i zaciągnąłem ręczny. Ufff, zatrzymał się. Odnośnie mojej jazdy, to do "cioty" mi daleko, dużo nie gazując zostawiam cinkole i maluszki z tyłu , ale generalnie nioe gazuję, a luzuję tylko wówczas, gdy to nie będzie nikomu przeszkadzać. Reszte posprawdzam z kumplem, więcej wie ode mnie, chociaż razem w sumie mamy może 50% wiedzy o samochodach qwasar - ja też lubię depnąć i dotąd to robię, ale k**wa, 4,34 za litr to już przesada. Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 ja też lubię depnąć i dotąd to robię, ale k**wa, 4,34 za litr to już przesada. Maciek To prawda, cena benzyny jest zabójcza. Dlatego pierwszą rzeczą po sprowadzeniu auta (jeszcze zanim go zarejestrowałem), to było założenie gazu. Przejechałem od 09.2004 23kkm, więc te 1200zł już mi się zwóciło. Życzę bezproblemowej eksploatacji i obniżki podatków w benzynie :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel-k Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 Cena paliwa wk***ia dokumentnie, ale nie wiem jak u was, ale w Gorzowie ceny gazu delikatnie poszły w górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek666 Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 I dla mnie jak ktoś jedzie 50km/h na drodze' date=' gdzie pozostali jadą 80km/h (czego przykładem jest wiele warszawskich ulic, a i w Lublinie jest kilka takich ) to on stanowi zagrożenie. Proszę nie obraź się, ale przeczytaj to co napisałeś jeszcze raz i zastanów się głęboko. Jeśli jest teren zabudowany i osobnik jedzie zgodnie z prawem - 50 km/h a reszta pruje 80 km/h w mieście to chyba kompletnie nie wiesz, kto wówczas stanowi zagrożenie. Bo gdyby tamci jechali też 50 km/h to na pewno byłoby bezpieczniej. P.S. wracając z Niemiec można w Polsce dostać białej gorączki. Tam większość przestrzega 50 km/h w terenie zabudowanym a u nas jakby panował zwyczaj kto szybciej tym lepszy. Niestety brak poszanowania dla życia ludzkiego jest u nas normą Ale kiedyś w końcu zbliżymy się do standardów zachodnich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lowiec Opublikowano 22 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2005 zrobilem pare km moja nyska z ga14ds i ciezko jest mi stwierdzic jak jezdzic by zaoszczedzic.w wtrysku wszystko jest jasne sa obroty przy ktorych paliwo jest najlepiej wykorzystane. a w naszym gazniku z zaawansowanym sterowaniem chyba tylko wplyw na ilosc spalanego paliwa ma stopien otwarcia przepustnicy. raz spalil najmniej pb bo 6,4 i to z trzema osobami na pokladzie jadac w miare rowno w zakresie 90-120 i chwile 150. miasto to juz okolice 9 -10 l lpg nie oszczedzajac go.mam nawet wrazenie ze jezdze za szybko bo niedosc ze odstawiam wszystkich na swiatlach to doganiam jeszcze poprzednia "zmiane" swiatel a srednie spalanie przy trasie troche miasta troche trasy - w okolicy 8 l lpg. normalnie podrozuje 70 na 5 biegu obroty 1800 i ciekawi mnie jak mozna by bylo jezdzic na 4 40 skoro przy 50 mam 1500obr? mysle oszczedna jazda z takim silnikiem to zmiany biegow przy okolo 2500tys obr i jazda w okolicy 2000tys. no i delikatnie go deptac.pomijam kwestie sprawnosci wszystkich elementow w silniku bo to oczywiste. a co do jezdzenia 50 czy ogolnie z przepisami.nie ma nic gorszego jak spotkanie kierowcy ktory w terenie pedzi 50 do 50 pare a poza grzeje 100.moja droga do pracy prowadzi przez 10km przez wioski z rownym asfaltem, ma mnostwo zakretow i trzy miejsca gdzie mozna wyprzedzic.nie ma nic gorszego jak spotkanie autobusu, L lub takiego drivera. co ciekawe najbezpieczniej jest wtedy jak wszyscy jada tak samo czyli kolo 70 -80. jak zdazy sie jakis ktos co jedzie 50 zaczyna sie wyprzedzanie, kombinowanie, wiadomo jadac wolniej ma sie szersze pole widzenia i wiecej czasu na reakcje - co sie z nim robi? a no rozglada sie, rozmawia rozkojarza.i jeszcze jedno 50 + zmeczenie.jaki wynik?drzewo,dom auto z przeciwka.poprostu sie zasypia. predkosc jest dla myslacych, ograniczenia dla tych ktorzy wola by za nich myslano.ograniczenie predkosci to sugestia ze zimna noca, w padajacym deszczu jadac po bialym "asfalcie" 50 na danym odcinku moze byc juz nawet troche za duzo. pozdrawiam slawek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość EnDrIu WAWA Opublikowano 23 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2005 panowie nie ma co jezdzic na luzie, boraz jest to niebezpieczne a dwa silnik wiecej zuzywa paliwa, bo musi sam utrzymywac obroty by nie zgasnac, natomiast gdy jedziemy na biegu i puscimy gaz sila rozpedu powoduje ze silnik ma utrzymywane obroty, nie zgasnie, wiec paliwo nie jest dostarczane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Xzandafer Opublikowano 23 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2005 Jzu ile czytania :? Nie jezdzic mi tu na luzie, zbyt niskich obrotach, nabuzowanych oponach czy gownianej benzynie... Kill auta lub twoj gwarantowany! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek78 Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 Jzu ile czytania :? Nie jezdzic mi tu na luzie, zbyt niskich obrotach, nabuzowanych oponach czy gownianej benzynie... Kill auta lub twoj gwarantowany! No i kurde teraz mi to piszesz?? Opony mam idealnie nabuzowane, luzu już nie używam. Zacząłem ponowne pomiary. Obaczymy. PS: Wyborcza pisze, że na Podkarpaciu najdroższa benzyna (4,40 teraz), za to kwitnie handelek benzynką z Ukrainy. Zna ktoś namiary??????? 8) Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość miff Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 1) jak ma się do spalania jazda na niskich obrotach? Np 4 bieg przy 40 kmh Wszystko pięknie, tylko samochód nie będzie miał mocy, żeby przyspieszyć przy 40ty na czwórce. Ogólnie sęk w tym, żeby dobrać obroty do prędkości i warunków i zamiarów. np. jeśli przyspieszasz, to lepiej czasem go przycisnąć do 5tys obrotów, a potem podwyższyć bieg i na niskich jechać. A jeśli obroty będziesz miał niskie, to silnik będzie chłeptał tyle bezyny ile wejdzie, tylko po to by przyspieszyć. Oczywiscie co innego z bardzo łagodnym przyspieszaniem, ogólnie to zawsze jest oszczędniej, ale niestety czasami trzeba przyspieszyć. Np. jak wyprzedzasz to zredukuj... zaoszczędzisz paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cl600 Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 A jak jest w koncu z ta jazda na "luzie" ? Nie mowie tu o zjezdzaniu z gorki itp tylko o normalnej miejskiej jezdzie -dojezdzaniu do swiatel itp ? Zmniejsza to spalanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lowiec Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 miff problem w tym ze ga14ds nie da sie jechac 40 na 4 biegu.przy 50 ma 1600 obrotow, ba nawet jazda w okolicy 1500 na 3 jest dosc nieprzyjemna. to sa zdecydowanie za niskie obroty dla tego silnika. a co do spalania na luzie to gaznikowcom podobno to bez roznicy a te na wtrysku mniej pala. pozdrawiam slawek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek666 Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 Mój wspaniały ekonomizer pokazuje, że mniej paliwa spala jak na luzie zjezdzam niz na luzie, a tez mam gaźnik i to totalnie bez elektroniki żadnej .. to na luzie czy na biegu :?: Wydaje mi się, że na luzie najmniej pali - chociaż to tylko moje osobiste stwierdzenie, niepoparte żadnymi testami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek78 Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 Mi się wydaje, że faktycznie na luzie może pobierać więcej benzynki, ale tylko wówczas, gdy potem wrzucamy wysoki bieg. A dojeżdżając do czerwonego światła "chyba można" Ale ja się nie znam, a kombinować lubię Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek78 Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 http://autoswiat.redakcja.pl/forum/forum.a...mp;Artykul=5665 M.in. tam o tym piszą. I jest wspominka, że gaźnikowcom opłaca się luzować. Ino nie wiem czy ja mam taki prosty gaźnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek666 Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 http://autoswiat.redakcja.pl/forum/forum.a...mp;Artykul=5665 Tam coś było wspomniane o 5-tym biegu i niedotykaniu gazu - wówczas 0.0l. Czy to samo można odnieść do innych biegów? Czy np. zbliżając się do zamkniętego przejazdu kolejowego i jadąc np. 80 kmh na 4-tym biegu należy spuścić nogę z gazu i dokulać się na tej 4-ce (oczywiście w międzyczasie hamując), czy też np przy 50 km/h redukować do trójki? Czy to jest jakaś różnica dla silnika i spalania, na którym biegu nim hamujemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zwiewela Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 Czy np. zbliżając się do zamkniętego przejazdu kolejowego i jadąc np. 80 kmh na 4-tym biegu należy spuścić nogę z gazu i dokulać się na tej 4-ce (oczywiście w międzyczasie hamując), czy też np przy 50 km/h redukować do trójki?Czy to jest jakaś różnica dla silnika i spalania, na którym biegu nim hamujemy? O ile dobrze rozumiem, to przy wtrysku roznicy nie ma na ktorym biegu - silnik ma hamowac, wiec nie dostaje paliwa. Ja w miare takiego hamowania przeprowadzam redukcje. Nie ze wzgledu na spalanie, tylko, zeby ewentualnie miec mozliwosc przyspieszania. Swoja droga czy przypadkiem takie hamowanie po zejsciu ponizej 700rpm nie staje sie szkodliwe dla silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek666 Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 Qchnia, ale tak się dziwnie jeździ Kiedyś jak jechałem na 4-ce 75 km/h i wrzucałem luz, to się dokulałem. Teraz jak ściągnę nogę z gazu to mi za szybko wyhamuje, bo zacznie hamować silnikiem. Więc, żeby hamować silnikiem wolniej muszę specjalnie wrzucić 5-kę. Ale jeśli tak trzeba to zapewne po jakimś czasie wejdzie mi to w krew. Bo teraz bardzo często się łapię na tym, że chcę wrzucić na luz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lowiec Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 dokulasz sie na biegu na ktorym jedziesz tylko jak juz poczujesz ze zaczyna sie szarpanie wcisnij sprzeglo i wrzuc na luz i zahamuj. tak jakos mi sie wydaje ze zdrowiej bedzie dla autka (brak wydatku na naprawe - czesto wiekszego niz zaoszczedzony litr czy dwa paliwa) jak bedziesz nim jezdzil w okolicy 2tys obr i nie doprowadzal do zatrzymania sie na 5 czy innym biegu. ale to wymaga wprawy.nauczysz sie jak nim troche pojezdzisz i go "posluchasz" bedziesz wiedzial co i jak. pozdrawiam slawek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek78 Opublikowano 1 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2005 No mi się ciężko odzwyczaić od luzowania, ale się staram. Do tego wyrównałem cośnienie w oponach (w jednej, tylnej, było 1,5 ), zatankowałem i czekam na wynik pomiarów. Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cerber Opublikowano 1 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2005 Panowie nie wiem jak jest w zwykłym gaźniku, ale w przypadku sterowanego elektronicznie jest takie cuś jak odcinający zawór elektromagnetyczny który m.in. odcina dopływ paliwa w przypadku hamowania silnikiem, więc jazda na luzie nigdy nie będzie oszczędniejsza niż dojeżdzanie z wyhamowywaniem jedynie silnikiem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.