[k11] tarcie przy hamowaniu

[moraw2008]

Witam,

 

Mam swoją Micrę od 1.5roku, 90tyś przebiegu, wcześniej jeździła nią kobieta. Przejechałem sam juz 18tyś i ostatnio zauważyłem znaczny spadek jakości hamowania

Szczególnie rano, po odpaleniu hamuje kiepsko, słychać ostre tarcie z tyłu, z prawej strony - bębny do wymiany?

Dlaczego po pewnym czasie tarcie się zmniejsza?

 

Chciałbym się za to zabrać zapewne klocki zmienię sobie sam,ale mam takie pytania..

Czy to rzeczywiście może świadczyć o konieczności wymiany bębnów?

Czy zabawa z bębnami jest jest bardzo skomplikowana? Dam radę sam to zrobić?

Mógłby mi ktoś polecić i pomóc jakie klocki kupić i ewentualnie jakie bębny - Micra k11 1.0 benz. 96/97

[sweet_satan]

Nie jestem pewien, ale w hamulcach bębnowych wymienia się chyba tylko szczęki. Widziałem instrukcje wymiany w książce serwisowej, do pobrania w temacie micra faq. Jak się z tym uporasz to napisz proszę z czym miałeś problemy, bo mnie tez czeka wymiana szczęk.

[Felson]

Witaj

Po pierwsze musisz zajrzeć do bębna bo tak to trudno zdiagnozować. Tarcie może być spowodowane nie odbijającą szczęką, być może problemem z samoregulatorem ręcznego. Spadek jakości hamowania może być spowodowany wytartą szczęką albo cieknącym cylinderkiem.

 

Generalnie bębny wymienia się rzadko, zwykle tylko szczęki i uszczelki w cylinderkach (jeśli ciekną). Bębny mają określoną nominalną i graniczną średnice wewnętrzną (bywa nabita na bębnie) i jeśli zmierzona suwmiarką średnica wewnętrzna jest większa od granicznej to bęben jest wymiany (oczywiście wymieniasz obydwa na osi). Dla K11 nominalna średnica bębna to 180 a graniczna to 181,5 mm, póki się mieścisz to nie ma sensu wymieniać.

 

Do zdejmowania bębna dobrze mieć ściągacz, a koniecznym narzędziem jest młotek, będziesz musiał opukiwać bęben bo ściance bocznej żeby zszedł (żeby szczęki go nie klinowały). Jeśli w bębnie będziesz miał otwory to wkręcasz w nie śruby i sam schodzi (oczywiście pomagasz młotkiem). Po zdjęciu jeśli zobaczysz, że bęben jest tak wytarty, że ma od wewnątrz rant to się go pozbądź szlifierką/pilnikiem.

Edytowane 6 Lutego 2011 przez Felson

[moraw2008]

Tarcie może być spowodowane nie odbijającą szczęką, być może problemem z samoregulatorem ręcznego.

 

Dzięki za pomoc, to może być to - przxy dużych mrozach w grudniu zamarzła mi linka od ręcznego, nie odpuścił.. musiałem jechać autem, sądziłem że po chwili odskoczy, nie odskakiwał :/ dopiero po 20 minutach wszystko wróciło do normy ale koło solidnie się nagrzało, było zablokowane. (właśnie to prawe koło z tyłu)

 

Co byście doradzili? zdjąc przednie koła i sprawdzić klocki to na wstępie.. a potem wziąść się za tył zapewne..

 

Jak wygląda sprawa kosztów? CZy ktoś w tym temacie może się wypowiedzieć i polecić mi jakiś zestaw klocków do wymiany?

[przemek5]

niestety czeka Cie przejrzenie - ogólnie szczeki wytrzymują 2 x tyle co kklocki, radze zdjąc bębny i nasmarowac ruchome czeci szczęk (bedzie cieżko zdjąć bębny wiec dzien wcześniej wupsikaj wypust na którym jest osadzony bęben odrdzewiaczem), a może nawet i wymienic linkę, jesli ręczny był żadko zaciągany to się moglo pozapiekać mozez spróbowac tez wpsiknąc wd40 do kolnierza linki. Dla mnie ogólnie nie ma znaczenia czy ręczny jest zaciągany w zimie czy w lecie gdyż w micrze tak jest wszystko pochowane ze nic nie powinno zamarznąć

[moraw2008]

dziwna sprawa z tym ręcznym bo nałogowo od zawsze zaciągałem go nawet w największe mrozy.. i nic, do tej zimy, jednego dnia zostaiwłem autko pod pracą na dwa dni i odjechać nie mogłem.

Czułem tak jakby nie linka przymarzła a sama szczęka, linka i dźwignia od ręcznego latała luźno a prawe tylne koło trzymało, aż nagrzało się ostro..

Dziś np. rano nic mi nie tarło, hamulce jak nowe.. a test miały bo na czerwknym babcia wyszła mi na pasy i hamowanie było bardzo przyzwoite i bez żadnych tarć i anomalii co mnie zdziwiło..

Możliwe że coś tam się z ręcznym stało? OD tamtego czasu nie ruszam go, dźwignia chodzi bardzo ciężko.

 

P.S

 

Z klockami na przodzie to jakieś komplikacje są? czy wszystko w miarę łatwo i szybko? Zauważyłem ze do tej micry k11 1.0 96/97 sa klocki o grubości 15mm 15.5mm 15.8mm.. wszystkie są tak samo dobre?

[Felson]

Wymiana klocków z przodu to zdjęcie koła i odkręcenie jednej śruby w zacisku hamulcowym - ogólnie pikuś. Możesz mieć tylko problem z cofnięciem tłoka, dobrze mieć jakiś klin i młotek. Klocki powinny mieć około 15 mm, jak masz nieco wytarte tarcze to 15,8 mm powinny wejść.

Tylko pamiętaj, że były też Micry z tarczami z tyłu i kup klocki na odpowiednią oś.

[Gość QXs]

A to dodam, że klocki na tył w mokcrach są prawie 1,5 droższe jak przód

[moraw2008]

Dzięki Panowie.

 

A jak zdejmę tylne koła to zakłądając że mam tam hzamulce bębnowe dam radę coś zobaczyć i zdiagnozować bez większego rozbierania?

 

---

I jeszcze pytanie, ktoś mi powie w jaki klucz uzbroić się przed zmianą szczotek, do zdjęcia "dolnej śruby prowadnika zacisku" ktoś mi powiedział że często tam są ampulowe śruby.

Edytowane 9 Lutego 2011 przez Piotrek_Wawa

[walti]

Z tego co pamiętam to zwykły klucz wystarczy. Może się tylko okazać, że sprężyste blaszki, które osadzają klocki też będą do wymiany. W katalogu nazywa się to "zestaw montażowy klocków hamulcowych".

Pozdro.

Dorzucam zdjęcie blaszek.

Edytowane 9 Lutego 2011 przez walti

[moraw2008]

dzięki wielkie.