[Stanza] 1991 dziwne zachowanie silnika

[Gość c4r0]

Witam wszystkich

 

Niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem Nissana Stanza z 1991 roku Jest to mój pierwszy samochód. Mam pewien problem z silnikiem. Szukałem już trochę w internecie ale jakoś nie za bardzo mi idzie rozwikływanie tej zagadki. Do warsztatu nie chcę iść, bo to się wiąże z kosztami, pewnie dorównującymi 1/3 ceny samochodu za samą diagnozę

 

Samochód jest amerykański, automatyczna skrzynia, silnik KA24E (benzyna 2.4l). Dziwne zachowanie polega na tym, że silnik "krztusi" się, głównie na niskich obrotach i gdy jest już nagrzany. Objawia się to głównie na postoju (stanie na czerwonym świetle) kiedy chodzi sobie jałowo - co kilka sekund czuć i słychać coś w rodzaju szarpnięcia. Obciążenie silnika, jak włączenie klimy, wrzucony bieg (automat w pozycji "D" na postoju) powoduje, że szarpie częściej. Przełączenie biegu na luz odciąża silnik ale nie likwiduje szarpania. Przy przyspieszaniu w czasie ruszania pracuje jakby niestabilnie - czasem ładnie ciągnie a czasem coś nie chce się rozpędzać, zdarzają się też sytuacje, gdzie nagle dostaje kopa (coś jak moment w którym czuć wchodzące turbo w dieslu). Gdy na postoju przełączę na luz (odciążę silnik) to obroty idą trochę do góry, ale po kilku sekundach spadają z powrotem do takich jak były na biegu (nie wiem jakie - nie ma obrotomierza). Takie zachowanie jest tylko na postoju i przy ruszaniu, w czasie normalnej jazdy pracuje raczej stabilnie chociaż nie wiem czy silnik jest słabszy niż powinien bo nie wiem jaki powinien być. Po objawach i poszukiwaniach w internecie doszedłem do sondy lambda, jednak dzisiaj ją zmierzyłem i wygląda na to że jest OK - napięcie przy pracy jałowej oscyluje w okolicy 0.3-0.6V. Poprzedni właściciel mówił, że kable zapłonu są raczej do wymiany, ale o ile wiem takie objawy do zużytych kabli zapłonu nie pasują. Ma ktoś jakiś pomysł co to może być? Mam cichą nadzieję, że to jakiś "popularny" problem