muchamati2 Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Witam, dzisiaj przeżyłem szok, otóż rano pojechałem do pracy moim tino 2,2 di było wszystko ok. Po wyjściu z pracy odpalam moje tino i przejechałem może z 500m i zaczął mi szarpać i nie wchodził na obroty,kopcił,zapalała sie kontrolka serwisowa, nie szło nim jechać, postałem trochę poczekałem az sie silnik nagrzeje i ruszyłem dojechałem do domu 14km na 3 biegu tak 50km/h, jechał ok, gdy juz byłem blisko wrzuciłem 4 potem 5 i było wszystko ok szedł jak burza, wjechałem na podwórko przegazowałem leciał tylko biały dymek silnik pracował dobrze, co to mogło byc?? Wczesniej w lato juz tak miałem ale to była wina pompy wtryskowej myślałem ze problem sie powtórzył, zobacze jeszcze jutro jak bedzie chodził. Mogło zamarznąc paliwo??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweleknowakowski Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 zdecydowanie mogło. ja dziś miałem prawie identyczną przygode i wiem że to była wina paliwa. trzeba dodatki dolewać i dobre paliwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasio_ciaputek Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 ON mógł zgęstnieć i na filtrze tamowało. Ja w zeszłym roku miałem takie historie poniżej -13 st. W tym roku na innym filtrze paliwa i na paliwie tankowanym na jednej stacji (Shell) wszystko w porządku było do dzisiaj. W poniedziałek i wtorek -17 st i rano go rozgrzewałem tz odpalałem przed blokiem na 15 min i gazowałem do ok 1500 obr do momentu podniesienia się wskazówki temp do początku skali. Potem szedłem do domu i za ok 15 min wychodziłem i jechałem - 0 problemu. Dzisiaj (-17 st)pojechałem bez grzania i po ok 2 km zaczęły trochę falować obroty. Podczas przyśpieszania czułem lekki brak mocy i raz przy ok 2000 obr lekko szarpnął. Potem jak się już rozgrzał (wskazówka w połowie) problem ustąpił. Warto dodać, że tankowałem go w sobotę więc to nie wina dolanego paliwa. Mróz był teoretycznie taki sam (-17) więc pozostaje chyba kwestia podgrzania go przed jazdą. Jutro powtórzę zabieg podgrzewania i zobaczymy. Jak problemy powrócą, to założę podgrzewacz na filtr paliwa, który w lato zmontowałem. Mróz będzie trzymał do soboty, więc radzę użytkownikom 2.2 Di zaopatrzyć się w cierpliwość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.