Gość vintage69 Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Witam Niedawno zakupiłem powypadkową Almerę N16 2.2 diesel 110km z 2000r. Blacharsko jest już zrobiona ale pojawił się problem z hamulcami. Problem z hamulcami prawdopodobnie pojawił się bezpośrednio po wypadku. Dostała przodem mniej więcej w okolice akumulatora. Uszkodzenia nie było znaczne więc wracałem nią, po zakupie, kilkanaście km na kołach do domu. Już od pierwszych paru metrów był wyczuwalny opór na kołach, który coraz bardziej się nasilał (przy naciskaniu hamulca nożnego). Nie chcąc niczego zniszczyć zatrzymałem się. Wyglądało to tak, że jakby tłoczki nie odpuszczały, a coraz bardziej się zaciskały. 4 koła były ciepłe. ABS się nie świecił, płyn w zbiorniczku też był. Pomyślałem, może to wina ABSu, więc odpiąłem sterownik. Nie pomogło. Zbliżał się wieczór, postanowiłem odkręcić jeden z przewodów przy ABSie. Pomogło. Zakręciłęm, lecz po paru km hamowania nożnego znowu zaczęłem odczuwać coraz to silniejsze opory, aż do niemożliwości jechania. Kolejne odkręcenie, potem wracałem już tylko na ręcznym hamulcu. Skończyłem moją opowieść i teraz rodzi się pytanie - co boli moją Almerę ?? Pompa ABS? Pompka przy serwie ?? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 sprawdz przewody hamulcowe,czy któryś nie jest zgięty, lub z płaszczony po tym wypadku.To może być przyczyną.Bo jak hamujesz to płyn przepchniesz do zacisków,a z powrotem nie może się cofnąć i dla tego hamuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
protech Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 dokladnie jak wyzej, pierwsze co szukaj to w przewodach hamulcowych, bo nie wydaje mi sie zeby tloczki mogly byc az tak zapieczone zeby nie dalo sie jechac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vintage69 Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 zrzucę dzisiaj koło na szybcika i napiszę potem podejrzewam lewe od kierowcy... Niestety nie znalazłem żadnego zgiętego bądź z płaszczonego przewodu. Wina musi leżeć przy czymś innym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 4 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2011 jak możesz to sprawdz ile kół blokuje, to pomyślimy co dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vintage69 Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Więc już mówię - blokują się 4 koła. Przednie bardziej (ale tył też jest cieplutki) , z racji tego, że z przodu są mocniejsze hamulce. Poświęciłem ostatnio nockę na kompie i wyczytałem na kilku forach motoryzacyjnych, kilka podobnie brzmiących przypadków oraz rozwiązania: - stary płyn hamulcowy, z powodu swojej higroskopijności wchłonął już zbyt dużą ilość wody. Jego temp. wrzenia obniżyła się i podczas hamowania płyn wrze i robi się ciśnienie. - woda w serwie/zapchany zaworek zwrotny. Tworzy się wtedy ciśnienie, które nie ma gdzie uciekać. - grzebane w regulatorze między pompą hamulcową a serwem, które miało na celu wymuszenie wyższego łapania pedału hamulca, pompa chodzi wtedy na okrągło i też może tworzyć ciśnienie (pomysł domorosłego mechanika na słabe hamulce w TICO ) - uszkodzony/rozwarstwiony gumowy przewód przy którymś z kół. Nie widoczne gołym okiem. Ogólnie jest problem z ciśnieniem, popuszczenie zaworka przy pompie sprawia, że można jechać dalej. Ale po wciśnięciu kilka razy hamulca i przejechaniu paru KM problem wraca. Żadne metalowe przewody nie są zaklepane, przełamane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Zrób tak,podnieś tylne koła,ponaciskaj hamulec i sprawdz,czy zaczynają blokować obydwa kola,czy jedno,potem to samo z przodu,możesz też sprawdzić to samo po uruchomieniu silnika i sprawdzić,czy jest znaczna różnica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elmark Opublikowano 20 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Więc już mówię - blokują się 4 koła. Przednie bardziej (ale tył też jest cieplutki) , z racji tego, że z przodu są mocniejsze hamulce. Poświęciłem ostatnio nockę na kompie i wyczytałem na kilku forach motoryzacyjnych, kilka podobnie brzmiących przypadków oraz rozwiązania: - stary płyn hamulcowy, z powodu swojej higroskopijności wchłonął już zbyt dużą ilość wody. Jego temp. wrzenia obniżyła się i podczas hamowania płyn wrze i robi się ciśnienie. - woda w serwie/zapchany zaworek zwrotny. Tworzy się wtedy ciśnienie, które nie ma gdzie uciekać. - grzebane w regulatorze między pompą hamulcową a serwem, które miało na celu wymuszenie wyższego łapania pedału hamulca, pompa chodzi wtedy na okrągło i też może tworzyć ciśnienie (pomysł domorosłego mechanika na słabe hamulce w TICO ) - uszkodzony/rozwarstwiony gumowy przewód przy którymś z kół. Nie widoczne gołym okiem. Ogólnie jest problem z ciśnieniem, popuszczenie zaworka przy pompie sprawia, że można jechać dalej. Ale po wciśnięciu kilka razy hamulca i przejechaniu paru KM problem wraca. Żadne metalowe przewody nie są zaklepane, przełamane. Byc moze coś z pompą hamulcowa moze ktoś grzebał i zle ja ponownie złozył w poprzednim aucie fordzie miałem cos podobnego zle złozyłem ponownie pompe i miałem takie same objawu jak u Ciebie no ale to tylko moje wywody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.