DanPlut Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Witam. Chciałbym się zapytać "starych wyjadaczy" czy jest sens zmieniać seryjny dolot na tunigowy (stożkowy) np. firmy Fujita, wybrałem ten dlatego bo można do niego bezpośrednio podłączyć przepływomierz a i cena jeszcze w miarę rozsądna. Czy faktycznie przynosi to tak wymierne rezultaty jak: podniesienie momentu obrotowego silnika, bardziej basowy dźwięk i kilka HP, czy lepiej na coś innego spożytkować te pieniądze? Podam link tylko do celów pogłębiających temat. http://allegro.pl/dolot-fujita-infiniti-g35-m35-nissan-350z-i1484768506.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Witam. Chciałbym się zapytać "starych wyjadaczy" czy jest sens zmieniać seryjny dolot na tunigowy (stożkowy) np. firmy Fujita, wybrałem ten dlatego bo można do niego bezpośrednio podłączyć przepływomierz a i cena jeszcze w miarę rozsądna. Czy faktycznie przynosi to tak wymierne rezultaty jak: podniesienie momentu obrotowego silnika, bardziej basowy dźwięk i kilka HP, czy lepiej na coś innego spożytkować te pieniądze? Podam link tylko do celów pogłębiających temat. http://allegro.pl/dolot-fujita-infiniti-g35-m35-nissan-350z-i1484768506.html z tego co się mówi na mieście jak robisz dolot, to musisz zrobić wylot. Ot i wsio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Jeśli to jest jedyna modyfikacja jaką będziesz miał wykonaną w silniku - to zapomnij dolot radzę udrożniać w wyższym stopniu rozwojowym modyfikacji. Poza tym Fujita - pomimo, że osobiście znam p. Darka, czyli wyłącznego przedstawiciela tej marki na PL - to tak jak mogę polecić Jego osobę jako rzetelnego sprzedawcę, tak nie polecę za nic na świecie Fujity jako rozwiązań dających oddech silnikowi. Niestety jeśli chodzi o dolot i efektywność... To trzeba wyłożyć ciut więcej. Jeśli masz dłubnięty motor... Daj specyfikację założonych części zrobionych modów... To coś postaram się dobrać z tego co się mówi na mieście jak robisz dolot, to musisz zrobić wylot. Ot i wsio dobrze gada - można mu polać. I zazwyczaj jak z kobietą zaczyna się od tyłu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CMQ Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Weźcie pod uwagę że ECU w 350Z jest wredne i adaptuje się do każdej zmiany, jaką wprowadzacie. Tzn dąży do takiej korekcji parametrów by zachować seryjną moc. W praktyce wygląda to tak: -pakujesz seryjne auto na hamownię i wypluwa powiedzmy 270KM. -pakujesz dolot za 800pln, wydech z kolektorami za kilkanaście tysi. -robisz pomiar po modach i wyjesz ze szczęścia, zyskałeś powiedzmy 20KM. -wracasz na hamownię powiedzmy po tygodniu i...znowu masz 270KM. ECU dostosowało się do nowej rzeczywistości. Sprawa przetestowana przez Gato, który w swoim Z ma każdy możliwy mod pod NA. Pomogło dopiero zremapowanie czy chyba nawet wymiana ECu w DE. Jeżeli tego nie zrobicie, każdy Wasz bolt-on typu dolot-wydech czy nawet coś więcej poprawi Wam jedynie akustykę i samopoczucie. Dlatego ja nic nie robię, nie mam pieniędzy na porzadny tuning Zki, nie czuję nawet takiej potrzeby. Swoją droga, pewnie za jakiś czas ją sprzedam, tak na marginesie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Wielkie dzięki. To mi dużo wyjaśniło, znaczy, że nie ma sensu. Zaoszczędziliście mi trochę kaski Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 adaptacyjne ECU... to norma już w tej chwili niestety. Dlatego tak jak mówię - nie zaczynamy od dolotu. Zaczynamy od niezależnego ECU, mapowania... wbrew pozorom jak ktoś dobrze ze mną pogada i nie będzie warczał, że ma używkę wsadzoną to zamknie się w 1 000 PLN i flaszce łychy. A potem każda zmiana = remap. Sama zmiana map w seryjnym ECU to nie pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CMQ Opublikowano 28 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Nie inaczej. Im nowsze auto tym takie proste zabiegi mają mniej sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 (edytowane) ja już się z modowania 350Z wyleczyłem, bo widać że to nieporównywalnie większe koszty i ryzyko niż w evo albo sti. a to z tego powodu, że u nas prawie nikt się na tym nie zna u nas w kraju a wszystkie części to może z usa da się kupić ale też na własne ryzyko czy to będzie pasować. Dobrze jak znajdziecie zamienniki do części typu katalizator, sprzęgło itp, do których sprzedawca wam zagwarantuje, ze pasują do waszego modelu (na ogół nikt nie chce nic zagwarantować bo nie wie albo się nie zna). Wszystko jest na zasadzie prób i błędów, trzeba znać konkretnego osobnika z imienia i nazwiska, który już coś takiego robił albo przynajmniej w sportowym nissanie. Podam przykład: chciałem kupić sprzęgło (komplet razem z dociskiem). No to szukam szukam. No i jest: Exedy. Więc pytam oficjalnego przedstawiciela Exedy na Polskę jaką ma ofertę dla mnie. No to się dowiedziałem, że ewentualnie będzie pasować najtańszy model Exedy, a i tak w opisie nie wynika, że będzie pasować do mojej EU wersji 313KM. Więc jak nie będzie pasować to 2500 pln psu w d..e. A jakbym chciał sprzęgło sportowe Exedy to w ogóle dla mnie nie mają oferty bo Exedy nie ma na Europę w katalogu sprzęgła sportowego no i koniec gadki i koniec rumakowania. Edytowane 1 Marca 2011 przez devi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndyOne Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Devi jeśli znasz w miarę dobrze budowę swojego auta to bez problemu dobierzesz odpowiednie graty. Jeśli wiesz jaka skrzynia, sprzęgło silnik był w jakim roczniku itd. Wbrew pozorom nie jest tak trudno zdobyć wiedzę na ten temat. Wystarczy trochę posiedzieć na forach w US gdzie te auto mają dość dobrze rozpracowane. Co do dolotu to z tego co wiem to jest jeden zestaw który daje jakieś sensowne przyrosty i jest on zaprojektowany do podwójnego dolotu. Ja mam dolot Nismo i szczerze powiem że nie wiem jak on wypada na hamowni bo miałem go od początku. Co do Fujity to poprawia jedynie dźwięk ale za to dość fajnie brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Devi jeśli znasz w miarę dobrze budowę swojego auta to bez problemu dobierzesz odpowiednie graty. Jeśli wiesz jaka skrzynia, sprzęgło silnik był w jakim roczniku itd. Wbrew pozorom nie jest tak trudno zdobyć wiedzę na ten temat. Wystarczy trochę posiedzieć na forach w US gdzie te auto mają dość dobrze rozpracowane. sęk w tym, że nie jestem mechanikiem samochodowym ani nie lubię grzebać w samochodzie. Moim zadaniem jest szybko jeździć. Nawet jak wiem jaką mam skrzynię albo silnik to sprzedawcy nie potrafią mi nic sprzedać. To że w USA coś pasuje to fajnie, ale czy będzie pasować do mojej wersji EU ? Tego nikt nie wie, a już na pewno nie sprzedawca z USA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Są ludzie, którzy mają o tym pojęcie również w EU więc spokojnie przeczytaj devi PM-kę Z Nissanami sportowymi zawsze był ten problem, że w Europie traktowane były jako egzotyki. I niech posiadacze przednionapędowych nissanów oznaczanych barwnie Nismo, GT-R, czy inny sportowym przedrostkiem nie bulwersują się - ich auta to nie są sportówki. Prawda jest taka, że po pierwsze mało jest w Europie ludzi, którzy ogarniają dobrze platformę S, czy Z... Bo mechanicy to nie tunerzy... Taka jest prawda. Jeśli chodzi o dostęp do części to jest on de facto fatalny. O akcesoriach tunerskich - cóż... ja ściągam z UK, Holandii, Belgii - albo US, czy JP... bo w Polsce to można kupić szroty po dziesięciu regeneracjach - albo nowe części 2x droższe... Rozpaczliwie to wygląda, ale taka jest prawda. Ostatnio troszkę o tym zapomniałem dopieszczony przez serwis BMW i pojechałem do serwisu Nissana z prośbą o zamówienie na mój koszt oryginalnego JDM lusterka prawego do Silvia S15. Facet, który mnie obsługiwał powiedział, że nie ma takiego Nissana, dopiero jak mu zacząłem mówić, co jak i gdzie, to zawołał kolegę, który już coś pojęcia więcej miał. Skończyło się na odesłaniu mnie w diabły rzecz jasna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 miałem na myśli rzecz jasna Sunny GTI-R przecież GT-R nie jest przednionapędowy ale moja pomyłka przepraszam / rozpęd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 I to jest istotnie jedyna jego wada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 a ja inaczej Chcesz trochę fajnego hałasu z dolotu/silnika wrzuć sobie taki dolot ( ale jest pierońsko drogi wg. mnie)+ stożek. Nie chcesz hałasu - zmień sobie tylko filtr powietrza z tradycyjnego na sportowy. Niby nic a będzie różnica. W przypadku FXa zmiana była duża na + ponieważ wymieniając dolot wyrzuciłem od razu rezonator powietrza - jest głośniej ale w przyjemny dla ucha sposób. Nie mam Fujity ale... dolot stockowy z 350z + stożek i osłona Stillena ( stożek robiony przez K&N). Miałem robić flasha ECU ( Technosquare w US, mają ogromne doświadczenie Vq35DE) ale demontaż kompa i wysyłka za ocen jakoś mi się nie widzi, poza tym umówmy się FX i tak nie będzie nigdy sportowym autem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Bo nie daje frajdy z jazdy = nie idzie bokiem... każdy czego innego od aut oczekuję. Ja oczekuję klasycznych konstrukcji = napęd tylny... I oczekuję tego, żeby auto po strzale ze sprzęgła po prostu stawiało totalnego boka na zawołanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Śmigam tym autem przez cały Boży rok wiec akurat chwalę sobie awd ( są też FXy z RWD) Tu przupomina mi się Puławska w czasie opadów śniegu kiedy leciałem lewym pasem a obok mnie środeczkiem w żółwim tempie śmigało 350z - innych warunkach drogowych jest zupełnie odwrotnie a ja jak chce sobie poudawać drift to śmigam na zaśnieżony parking ESP off i jazda... sry a off-a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 1 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Wielkie dzięki za zaangażowanie w temat. Szczerze, to o dolocie myślałem głównie po to, żeby zmienić dźwięk silnika. Tylko nie wiem czy by to była na tyle duża zmiana by się w to bawić? Czy przy sportowym dolocie zwiększa się też zużycie paliwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Patrząc na prawa mechaniki - zwiększy się, ale w sposób nieodczuwalny - kilka naprawdę kilka setek na litrze. Co do dźwięku - lepszy efekt uzyskasz końcówką tłumika. Naprawdę A i tak, i tak nie uzyskasz w ten sposób dobrego dźwięku silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanPlut Opublikowano 1 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Patrząc na prawa mechaniki - zwiększy się, ale w sposób nieodczuwalny - kilka naprawdę kilka setek na litrze. Co do dźwięku - lepszy efekt uzyskasz końcówką tłumika. Naprawdę A i tak, i tak nie uzyskasz w ten sposób dobrego dźwięku silnika. Dzięki, czyli jak dla mnie szkoda kasy na takie dodatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 dokładnie. jeśli już tuningować - to kompleksowo. trzeba ludzi oduczyć polskiej sztuki tuningu... Ja wiem, że fajnie wyglądają rzeczy z Tesco. Ale nie są one fajne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 (edytowane) co do dźwięku z dolotu metalowego - to się nie zgodzę - tak samo jeśli chodzi o zużycie paliwa. Rura daje specyficzny metaliczny pogłos - ja osobiście tego nie lubię ale dźwięk się istotnie zmienia i różnica jest słyszalna w kabinie. I z dlaczego miało by wzrosnąć spalanie ?( poza tym że przez pierwszy tydzień gdzie mogłem robiłem kickdowna żeby posłuchać silnika ). Poprawia się przepływ powietrza poprzez zmianę filtra , rura szeroka "jaksiemasz" ( szersza od stockkowej)- nie widzę powodu poza tym wspomnianym powyżej żeby zwiększał się apetyt na paliwo. Wydech też fajna sprawa ale uważam że fabryczny nie jest najgorszy Chorowałem przez chwile na kompletny wydech HKS ale mi przeszło A TO ZNALAZŁEM PRZED CHWILĄ : http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/2732-ukad-dolotowy-filtry-stokowe-oraz-cai/ na alle jest jakis dolot SIMOTY - tylko 570 PLN wiec jak ci nie podejdzie to zawsze możesz wrzucić do garażu. Konkludując : na ulicę do normalnej jazdy albo do chwilowej zabawy dolot tak - czy akurat taki za 1000 PLN to nie koniecznie. Dźwięk auta na + ( sprawdzone w G35/FX35 więc nie jest to czysta teoria) natomiast tor i inne sporty motorowe raczej skłaniał bym się ku innym modom (i tu posłuchał bym tsuiso). Edytowane 1 Marca 2011 przez sirtrojan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Tylko, że zakładanie czegoś co brzmi tylko - to jest typowy wieś tuning zakrawający mi o Golfy GTi 1.4 czy BMW 316 M-Power... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Na pewno nawet... Ostatnio stanął ze mną na światłach [a cywilnie jeżdżę E60 530d po mocnym zmodzeniu] facet w takim M-Powerze. Widząc brak oznaczeń M i brak dubeltowego wydechu typu lufa od armaty zaczął mnie podpuszczać. Żałosne jest to jak auto z najmniejszym silnikiem, w wersji budżetowej staje się w mniemaniu ludzi... bolidem do łykania ludzi w okolicy. To mniej więcej tak samo na miejscu jak downsizing Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devi Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 w kwestii tego wzrostu spalania. Tak sobie dedukuję, że skoro zakładając dolot chcemy zwiększyć dawkę powietrza to aby zwiększyć osiągi musimy proporcjonalnie zwiększyć dawkę paliwa. Tak jak w turbinie. Chcemy w tej samej jednostce czasu spalić więcej paliwa i przez to zwiększyć osiągi. A może się mylę ? Co ciekawe, im szybciej jedziemy, tym większa dawka powietrza jest możliwa bo zwiększa się ciśnienie powietrza wpadającego przez dolot, i mamy prawie efekt turbiny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 2 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 w kwestii tego wzrostu spalania. Tak sobie dedukuję, że skoro zakładając dolot chcemy zwiększyć dawkę powietrza to aby zwiększyć osiągi musimy proporcjonalnie zwiększyć dawkę paliwa. Tak jak w turbinie. Chcemy w tej samej jednostce czasu spalić więcej paliwa i przez to zwiększyć osiągi. A może się mylę ? Co ciekawe, im szybciej jedziemy, tym większa dawka powietrza jest możliwa bo zwiększa się ciśnienie powietrza wpadającego przez dolot, i mamy prawie efekt turbiny Przy stożku i zimnym dolocie - rzecz jasna na grubej rurze dochodzi nie tyle co do zmiany - podwyższenia mocy, co do lekkich ugięć charakterystyki obrotowej tychże rzeczy mam gdzieś wyrzut z hamowni, który to ilustruje... Dajcie mi parę chwil bo muszę pół dysku przegrzebać. Zmiana charakterystyki w układzie odniesienia powoduje, iż silnik nieznacznie więcej pali. Choć w niektórych jednostkach następuje obniżenie spalania. Wszystko zależy po prostu od wysilenia i charakterystyki jednostki - chociaż nie oszukujmy się to są zmiany bardzo niewielkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.