Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

26 sekund


maius

Rekomendowane odpowiedzi

Jest - nowy nissan primera. Podchodzę do auta od strony kierowcy. Wentyl czeka przy klapie bagażnika. Wyjmuję z torby wytrych, wciskam go w zamek (raz, dwa...), przekręcam zrywkę, zamek roz..., wszystkie drzwi otwarte (trzy...).

 

Siadam za kierownicą, otwieram Wentylowi bagażnik (cztery...).

 

Wentyl podnosi klapę, odrywa zaślepkę na rzepy, pod którą jest lewarek. Tam te matoły w salonach seryjnie montują syrenę od alarmu. Wyrywa ją jednym ruchem (pięć...). W tym czasie ja odkręcam plastik z deski rozdzielczej wkrętakiem na baterie - cyk, cyk, cyk, cyk - cztery śrubki (sześć, siedem, osiem, dziewięć...).

 

Wentyl siada od strony pasażera i podpina komputer do kostki, która jest pod plastikiem. Mamy swój czysty komputer pokładowy od nissana z małą przeróbką. Koszt - 400 złotych na Wolumenie (dziesięć, jedenaście, dwanaście, trzynaście...).

 

Trzynastka jest pechowa, dlatego nie walimy samochodów, które mają trzynastkę na blachach (czternaście...).

 

Wkładam kluczyk w stacyjkę. W nissanach często się zdarza, że dowolny kluczyk przekręci stacyjkę. Można też przekręcić ją łamakiem albo spiąć na krótko. Trzeba wtedy rozp... plastik pod stacyjką (piętnaście, szesnaście, siedemnaście, osiemnaście, dziewiętnaście...).

 

Wentyl wymontowuje z deski komputer pokładowy. Teraz już immobiliser nie ma prawa zadziałać, bo nasz komputer, który podpiął Wentyl, nie jest zakodowany (dwadzieścia, dwadzieścia jeden, dwadzieścia dwa...).

 

Odpalam, samochodzik pali jak złoto (dwadzieścia trzy...).

 

Od strony pasażera podchodzi Kadilak i bierze fanty, które w aucie znalazł Wentyl. Kilka kompaktów, skórzaną torbę, okulary słoneczne. Wentyl zbiera narzędzia, wysiada i pakuje się do naszego samochodu, gdzie siedzą już Krótki i Kadilak (dwadzieścia cztery...).

 

Obcinali, czy nie kręcą się po okolicy psy albo chamy. Teraz będą za nami jechać. Podstawowa zasada - w ciepłej furze powinna być tylko jedna osoba. W razie czego bierze cały przypał na siebie. Zapinam pasy, zdejmuję czapkę, jeszcze się przeżegnam i ruszam (dwadzieścia pięć, dwadzieścia sześć).

 

Auto wzięte. [...]

 

Dalsza część (mniej "samochodowa"): http://www.dobreforum.pl/o-wszystkim/17369-26-sekund-tyle-czasu-potrzebuje-zlodziej-zeby-wziac-nissana-primere.html

 

Dobrze rozumiem, że chodzi o P12? Tak czy inaczej, ciekawa lektura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie szukałem Google'm po forum czy już czasem nie ma tego i nie znalazłem... :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie mi halo, nie od dziś wiadomo, że seryjne zabezpieczenia złodzieje mają przećwiczone i rozpracowane, obchodzą je momentalnie.

Zadam teraz pytanie retoryczne: ile czasu potrzebuje złodziej by uruchomić silnik w aucie, w którym właściciel umiejętnie zamontował w sobie tylko znanym miejscu wyłącznik dezaktywujący jeden czy dwa z obwodów bez których silnik nie może pracować.. ? Pół godziny, godzinę ? Nie wierzę, żeby szybciej. Tym bardziej, ze zamiast obwód przerywać, co jest stosunkowo łatwe do wykrycia, może taki przełącznik zamieniać miejscami dwa z istotnych sygnalów. Może to być zamiast przełącznika ukryty kontaktron... Rozpacz szukać takiego czegoś i to w warunkach polowych, pewnie w nocy, pod presją czasu.

Każde zabezpieczenie nietypowe bije na głowe każde zabezpieczenie typowe, taka prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...