Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Niezadowoleni Użytkownicy QQ


Gość Michal KJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie siedzę i myślę:

 

1. QQ bije rekordy sprzedaży w Europie :D

 

2. Zwykle ludzie się cieszą ze swoich aut, które dobrowolnie i świadomie kupili :shifty:

 

3. Np. użytkownicy Jeepów ciągle szukają zalet Jeepów nad LR, i odwrotnie :dribble:

 

4. Czytając forum QQ ciągle znajduję tych, którym się QQ nie podoba :angry:

 

Ciekawe dlaczego? Mają pecha? :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim kopiłem QQ czytałem w internecie. Widziałem wpisy niezadowolonych, a to o amortyzatorach z tyłu, a to o półce bagażnika itd. To wszystko nakłaniało mnie tylko do kupna, bo oceniłem, że to w gruncie rzeczy pierdoły i na dodatek łatwe do obejścia. Tak więc chwała niezadowolonym! Nie wiem jakie niespodzianki wyjdą w kolejnych latach użytkowania, ale pierwsze 4 miesiące nie przyniosły żadnych negatywnych odczuć, a to, że wymieniono mi element blokady skrzyni biegów? Zdarza się. Też oddaję złożone produkty innym, bardzo się staram być w porządku, a i tak bywa, że jest coś do poprawki. Ja to rozumiem. problem nie w tym, że coś trzeba poprawić, tylko w tym z jaką klasą producent/sprzedawca do tego podchodzi.

Edytowane przez fjerzy
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też powiedzieć, że narzeka chyba większość (mogę się mylić) na samochody sprzed liftu. Jednak Nissan trochę poprawił. Nie tylko wygląd, a właśnie słynne amortyzatory, półka, wyciszenie, itp.

 

Wg. mnie Nissan to udane auto z wieloma pierdółkami wieku dziecięcego, które w przypadku innych aut też mają miejsce.

 

Nie podoba mi się natomiast to patrzenie księgowych na ręce projektantów w takim stopniu (wnętrze mogło by być lepiej pomyślane, dekielek od spryskiwacza być do zbiornika przytwierdzony, rezygnacja ze schowku i zostawienie prowadnic, itp).

Edytowane przez paba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mam chwilkę to też się uzewnętrznię.

 

QQ nabyłem drogą kupna z jednego względu: PRZEŚWIT (mieszkam w miejscu gdzie cywilizacja jeszcze nie całkiem zagościła, a na domiar złego mam garaż z "błędem" - sporym kątem rampowym).

Wymagania były proste - zwykłe autko nie za duże, nie za drogie do codziennego przemieszczania się i nie przejmowania się nim za zbytnio.

Po analizie rynku zostały mi dwie propozycje Suzuki GV i QQ. Przejechałem się obydwoma, wprowadziłem oba do garażu (ale nie jednocześnie) i wybór padł na qq+2 2,0 dci.

Oczywiście wcześniej poczytałem to i owo (dziękuje PT społeczności forum).

Mimo że oba autka to trochę inna klasa (GV to bardziej terenowiec niż qq) to zwyczajnie lepiej mi się siedzi w qq. A motorek 2,0 dci w miarę daje sobie radę z tą masą. DPFa się nie boję - jak tylko się zapcha - to hamownia chip i wycięcie filtra (gwarancja mnie nie interesuje).

Wybór +2 tylko z jednego względu - większy bagażnik i więcej miejsca nad głowami pasażerów. Te dodatkowe siedzenia to są dla mnie niepotrzebne kilogramy, - pewnie je wyrzucę.

Autko - jak autko. Szału nie ma, a i obciachu też.

Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że na początku będę tego auta nie cierpieć (u mnie to normalne po zakupie). Kwestia kiedy się do niego przyzwyczaję.

Bałem się też jednego - foteli. Jest tu wątek o fotelach. Ja żeby ocenić ich wygodę muszę trochę dłużej pojeździć. Na szczęście okazało się, że po wielu próbach umościłem się i mogę w dłuższą trasę jechać bez ryzyka bólu pleców.

Co mi się w nim podoba: dosyć sprawnie jeździ.

Co mi się nie podoba: zużywa paliwo (ostatnio wziął mi 60 litrów).

 

Pozdrawiam wszystkich życząc satysfakcji z użytkowania QQ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylałem wszystkie swoje bóle w oddzielnym temacie, zapraszam do lektury i jeśli ktoś ma ochotę pomóc w ich rozwiązaniu to będę wdzięczny. I nie sądzę że przesadzam... płacę i wymagam.

 

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/75375-wady-qq-jak-im-zaradzic-i-jakim-kosztem/

 

 

Twoje usterki, w dużej mierze, powtarzają typowe uwagi kierowane do tego auta. Z całym szacunkiem do tego co czujesz i czego wymagasz. W moim odczuciu dotyczą one słabości modelu jako takiego. Ty, masz auto w dosyć bogatej wersji. Zapłaciłeś raz, za samochód; dwa, za dodatkowe wyposażenie, co zrobiło cenę. Teraz (może słusznie) wymagasz jakości względem wyłożonej kasy.

Ja mam na to inny ogląd. Szukając jakości za 110tys. to bym kupił samochód lepszej klasy z uboższym wyposażeniem. Wyłączając dodatkowe funkcje, które uważamy dla siebie za niezbędne, jestem zwolennikiem kupowania aut droższych (w wersji podstawowej) z uboższym wyposażeniem, niż tańszych (w wersji podstawowej) wyposażonych w bajery.Jeśli dotyczy mnie założenie, że jest górna granica wydatków na zakup auta. A tak jest praktycznie zawsze.

Edytowane przez fjerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje usterki, w dużej mierze, powtarzają typowe uwagi kierowane do tego auta. Z całym szacunkiem do tego co czujesz i czego wymagasz. W moim odczuciu dotyczą one słabości modelu jako takiego. Ty, masz auto w dosyć bogatej wersji. Zapłaciłeś raz, za samochód; dwa, za dodatkowe wyposażenie, co zrobiło cenę. Teraz (może słusznie) wymagasz jakości względem wyłożonej kasy.

Ja mam na to inny ogląd. Szukając jakości za 110tys. to bym kupił samochód lepszej klasy z uboższym wyposażeniem. Wyłączając dodatkowe funkcje, które uważamy dla siebie za niezbędne, jestem zwolennikiem kupowania aut droższych (w wersji podstawowej) z uboższym wyposażeniem, niż tańszych (w wersji podstawowej) wyposażonych w bajery.Jeśli dotyczy mnie założenie, że jest górna granica wydatków na zakup auta. A tak jest praktycznie zawsze.

 

Nie ja kupowalem to auto, niestety, tylko moj ojciec. A auto jest za 110 tys ale kupilismy za 80. Akurat taka okazja sie trafila. Ja osobiscie nigdy bym nawet nie zaszedl do nissana szukajac nowego auta. Osobiscie bym odwiedzil honde i forda. Ale ojcu sie marzyl i kupil, a teraz zaluje i zamierza go sprzedac i kupic cos z wyzszej klasy. Czlowiek uczy sie na bledach ale napisalem tege posta tez w nadziei ze ktos ma jakies metody na zniwelowanie choc kilku wad aby ten ostatni rok czy dwa troche umilic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedaku, ojciec śmiał kupić takie badziewie jak Nissan... Z całego serca współczuję... Wstyd kogokolwiek wpuścić do środka jak to zostało napisane w wątku głównym...

 

Pokazujesz tylko swój poziom takimi wypowiedziami. Uważam że za tą cenę powinni się bardziej postarać i wspomniałem też że on sam żałuje że go kupił. A owszem, wstyd bo na każdej pochyłości drogi czy dziurze skrzypi jak stara stodoła, a nie tego się człowiek spodziewa kupując nowe auto.

Edytowane przez Modzno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. :) nie sądzisz, że pisaniem, że nigdy byś nie wszedł do Nissan'a szukając samochodu i pisząc, że Ci wstyd kogokolwiek zaprosić do tego samochodu możesz urazić mnóstwo osób na tym forum dla których Qashqai jest spełnieniem marzeń?

 

Podałem konkretne powody dla których tak uważam i mam prawo mieć swoją opinię. Poprawcie mnie jeśli się mylę ale myślałem ze to forum dotyczy ogólnych dyskusji na temat qashqai'a a nie "wyrażania jedynie pozytywnych opinii na temat samochodu żeby nie ranić czyichś uczuć i nie niszczyć innym marzeń".

 

Nie mówię że to auto nie ma żadnych zalet. Ale zalet nie należy naprawiać a jedynie wady i o to prosiłem też w moim temacie, o porady jak poradzić sobie z problemami. Osobiście najbardziej przeszkadza mi to że jest bardzo głośny i tu mam na myśli trzeszczące plastiki, gdyby dało się to zniwelować było by o niebo lepiej. Może skupmy się na tym zamiast obrażać się nawzajem.

 

Aha i mówiąc że nie wszedłbym do Nissana szukając nowego auta miałem na myśli salon samochodowy a nie ogólnie markę. Nie interesowały mnie nigdy te auta ale też nie uważam ich za markę z najniższej półki. Mogłeś mnie źle zrozumieć. Ja mam już takie podejście że albo kupuje dziadostwo i eksploatuje aż się rozleci albo kupuje coś z wyższej półki co będzie służyło na lata.

Edytowane przez Modzno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, masz prawo mieć swoją opinię, ale ja również mam prawo mieć opinię na temat Twojej opinii, czy mi już nie wolno?

 

Ja już się nie sprzeczam, życzę powodzenia w zakładaniu systemu chłodzenia żaróweczki i usuwaniu piachu z progów. :)

 

Szkoda ze moderator nie potrafi nic konstruktywnego wnieść do tematu a jedynie ironiczne komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno konstruktywnie odnieść się do takiej krytyki Qashqai'a natomiast moje ironiczne komentarze dotyczyły wyłącznie Twojego wstydu jaki przysparza Ci jazda Qashqai'em, a Kolega próbuje odwrócić kota ogonem uważnie edytując i tłumacząc swoje wcześniejsze posty.

 

Jeśli trudno ci się odnieść do mojej krytyki to chyba w ogóle nie masz nic do powiedzenia na temat tego auta, bo krytyka jest jasna i czytelna, nic nie przerysowałem, piszę jak jest. Chciałbym zobaczyć jak napawa cię dumą sytuacja gdy na tylnych kanapach siedzi 3 znajomych a całe auto trzeszczy i skrzypi, może niektórym to nie przeszkadza, może niedosłyszą a może przesiedli się z kaszlaka i myślą że tak powinno być. Ja z mercedesa się nie przesiadłem a z 15 letniej toyoty średniej klasy w której lepiej sie czułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 letniej toyoty średniej klasy w której lepiej sie czułem.

 

To jest chyba zrozumiałe. teraz już nie robią takich samochodów jak 15 lat temu. Wymusiła to globalizacja, a także nasze podejście do zakupów: szybciej i taniej. Swoją drogą jeśli ja bym zapłacił 80K za auto warte 100K, albo jeszcze zrobiłby to mój ojciec i od czasu do czasu dawał kluczyki to bym nie narzekał. :rolleyes2:

 

Szkoda ze moderator nie potrafi nic konstruktywnego wnieść do tematu a jedynie ironiczne komentarze.

 

Przecież Ci Kolego moderator powodzenia życzył. Jak wymyślisz system chłodzenia lampek, czekamy na rezultaty. na pewno wszyscy zastosujemy.

 

Co do piachu w progach to rozwiązanie jest banalne, bez względu na markę. Własnie na nie czekam. kosztuje ok. 0,1% wartości samochodu taty bez rabatu :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Ci Kolego moderator powodzenia życzył. Jak wymyślisz system chłodzenia lampek, czekamy na rezultaty. na pewno wszyscy zastosujemy.

 

Co do piachu w progach to rozwiązanie jest banalne, bez względu na markę. Własnie na nie czekam. kosztuje ok. 0,1% wartości samochodu taty bez rabatu :unsure:

 

Całą noc wymyślałeś tą genialną odpowiedź? nikt nie pomagał? jak sam dałeś radę to jestem dumny

 

Mimo wszystko poczekam na wypowiedzi które coś wnoszą do rozwiązania problemu.

Edytowane przez else
Upomnienie, zapraszam do lektury regulaminu a szczególnie pkt-u 14.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mimo wszystko poczekam na wypowiedzi które coś wnoszą do rozwiązania problemu.

 

Jak tylko zamontuję nie omieszkam

 

Czlowiek uczy sie na bledach ale napisalem tege posta tez w nadziei ze ktos ma jakies metody na zniwelowanie choc kilku wad aby ten ostatni rok czy dwa troche umilic.

 

Nie lepiej go sprzedać już teraz i kopic coś co Wam się bardziej spodoba? Po co się męczyć jeszcze rok, czy dwa? Spadnie Ci wtedy trochę poziom agresji i będziesz przyjaźniej patrzył na świat

 

zadowoleni użytkownicy Qashqai'a nie mają czasu pisać na forum, bo cały czas jeżdżą i jeżdżą.

 

Trzeba jeździć i jeździć Chłopie, nie marudzic

 

Całą noc wymyślałeś tą genialną odpowiedź? nikt nie pomagał?

 

wystarczyła godzina. Do Twoich problemów z QQ odniosłem się tu:

 

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/75375-wady-qq-jak-im-zaradzic-i-jakim-kosztem/page__gopid__793052#entry793052

 

Życzę milej lektury i niedzieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od momentu odbioru, prostowali mi osłonę hamulców tarczowych, poprawili zbieżność, wymienili zawór EGR, coś by się jeszcze znalazło, ale jest to pierwszy mój samochód, który przez dwa lata użytkowania cały czas tak samo bardzo mi się podoba i cieszę się za każdym razem jak moja Żona przypomni sobie, że czegoś brakuje w lodówce i mogę wtedy wsiąść do mojego QQ i znowu cieszyć się jazdą. :dribble:

Wszystkim wszystkiego najlepszego przy okazji Świąt i bezusterkowej jazdy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Zanim kopiłem QQ czytałem w internecie. Widziałem wpisy niezadowolonych, a to o amortyzatorach z tyłu, a to o półce bagażnika itd. To wszystko nakłaniało mnie tylko do kupna, bo oceniłem, że to w gruncie rzeczy pierdoły i na dodatek łatwe do obejścia. Tak więc chwała niezadowolonym! Nie wiem jakie niespodzianki wyjdą w kolejnych latach użytkowania, ale pierwsze 4 miesiące nie przyniosły żadnych negatywnych odczuć, a to, że wymieniono mi element blokady skrzyni biegów? Zdarza się. Też oddaję złożone produkty innym, bardzo się staram być w porządku, a i tak bywa, że jest coś do poprawki. Ja to rozumiem. problem nie w tym, że coś trzeba poprawić, tylko w tym z jaką klasą producent/sprzedawca do tego podchodzi.

 

Tez czytalem o QQ w internecie zanim go kupilem. To co wyczytałem nie zraziło mnie do zakupu. Jednakze obecnie z punktu widzenia uzytkownika mam pare uwag ktore projektanci QQ mogliby wziąć sobie do serca:

1. najwazniejsze i najbardziej denerwujące. klapa bagaznika moglaby sie unosic conajmniej 20 cm wyżej. Przy wzroscie 182 cm musze sie schylac a i tak zdarza mi sie uderzyć w nia głową. Nie zwrocilem na to uwagi poniewaz w poprzednich autach zawsze sie miescilem.

2. przy okazji bagaznika. po co w nim te styropiany, ktore tylko trzeszcza? wlozyc kolo dojazdowe, ograniczyc "duperele" w srodku i bagaznik bylby głębszy o 10cm i automatycznie wiekszy (chociaz obecna pojemnosc mi wystarcza wiec ten punk jest dla mnie najmniej ważny)

3. przełączniki szyb powinny znajdowac sie wyzej przy rączce lub za nią. obecnie sa "prawie" pod łokciem i niewygodne. otwieranie okien, zwłaszcza tylnych, przypomina wkladanie koszuli :angry: co nie jest zbyt bezpieczne w czasie jazdy.

4. wszystkie szyby powinny mieć automatyczne domykanie, a nie tylko szyba kierowcy. kto próbował po przewietrzeniu kabiny zamknąc po kolei i to w czasie jazdy wszystkie okna ten wie o czym mowie :)

5. regulacja lusterek tez moglaby byc wyzej. zwlaszcza ze w nocy nie jest podswietlona.

6. popielniczka (kosz) powinien byc w stndardzie a nie za dopłata ok 100 zł. co z tego ze nie pale skoro z papierkami nie ma co zrobic ?

7. chlodnica standardowo powinna byc oslonieta siatka w zderzaku. obecnie jezdzac po remontowanej lub szutrowej drodze łatwo ją przedziurawic.

8. wzmocnienie pod przednim zderzakiem powinno byc szersze a jezeli nie to przynajmniej gładko zakonczone. obecne ma szerokośc ok 70cm i przypomina podwójny nóz ustawiony przodem do jazdy (boki wogóle nie mają wzmocnien !). lekkie boczne stuknięcie czy tez zgiecie zderzaka powoduje jego przebicie np najechanie na slupek parkingowy, otarcie o zderzak innego auta itp

 

Nie wiem jak u Was ale moje TOPy to 1, 3, 4 i 6 zwłaszcza przy długich trasach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u Was ale moje TOPy to 1, 3, 4 i 6 zwłaszcza przy długich trasach :P

 

Jak dla mnie, faceta na 170cm to TOPy wyglądają tak ... 7, 4, 3, 5

 

Pozdr

Edytowane przez Lutenet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...