Jakub501 Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Mam od niedawna QQ w kolorze czarnym - co skutkuje koniecznością częstszego mycia. Moje poprzednie auta były srebrne, więc "codziennego" brudu z ulic nie było prawie na nich widać. Zwykle jeździłem do myjni samoobsługowej firmy której nazwa skład się z dwóch zielonych liter (żeby nie było reklamy). Pojechałem też tam nowym autem. Po myciu (wspomaganym rękawicą z mikrowłókien), osuszeniu (ręcznikiem z tego samego materiału) auto wyglądało przepięknie . Niestety, następnego dnia pokryło się warstwą ulicznego kurzu - okazało się, że jest bardzo naelektryzowane i przyciąga praktycznie wszystkie śmieci, włosy itp. Nigdy wcześniej nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Prawdopodobnie przyczyną jest wycieranie samochodu ręcznikiem z sztucznych włókien. Ale czy tak musi być? Może mieliście taki problem? Znalazłem (na portalu aukcyjnym) szampon do samochodów (za 5pln), który ma właściwości antystatyczne. Może on coś pomoże? (chociaż cena jest podejrzanie niska) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^^ehhh^^ Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2011 w zeszłym tygodniu zrobiłem pełna polerke pozyczonym profi sprzetem peugeota Żony - samochód po tym zabiegu wygladał lepiej niz nowy - samochód kurzył sie co oczywiste [kolor ciemny niebieski] ale zwykla jazda powodowała ze czyscil sie samoczynnie z kurzu Nowego auta pewnie nie ma sensu polerowac - ale porzadne nawoskowanie z pewnoscia pomoze aby brud sie mniej trzymał - co w przypadku ciemnych lakierów nie jest proste - niemniej i tak dla mnie jest lepszy brudny ciemny niz czysty jasny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub501 Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Właśnie ten kurz nie chce odpadać a nawet trzyma się b.dobrze... (na pionowych powierzchniach ). Stąd pytanie - może woskowanie zrobić? Mam auto 3 tygodnie. Byłem w myjni ręcznej (firmie myjącej). Panowie stwierdzili, że auto jest tak nawoskowane, że na razie nie ma potrzeby woskowani. Jest to możliwe, bo kupiłem auto "powystawowe" - stało przez jakiś czas w salonie, więc pewnie było woskowane, żeby przyciągać klientów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Właśnie ten kurz nie chce odpadać Mycie samochodów wszelkiego rodzaju szamponami z "woskiem" to sciema. Oczywiscie umyjemy z brudu ale nie zabezpieczymy karoserii, lakieru przed działaniem promieni UV, czy osiadaniem brudu - kurzu. Samochód należy wymyc dobrym szmponem (nie za 5 PLN bo spokojnie mozna uzyc do zamiast samochodowego szamponu do włosów czy płynu do mycia naczyń)a nastepnie wytrzec do sucha, odstawic do garazu na dwie godziny aż cala wilgoć znajdująca sie w porach lakieru (połysk lakieru to złudzenie. Patrzac pod mikroskopem na lakier jest on spekany jak ziemia w czasie suszy)wyparuje a potem natrzeć i nabłyszczyc woskiem. W zasadzie wszystkie woski, ale te z górnej półki jak SONAX,TURTLE WAX,FORMUŁA1,MA-FRA, czy Shell posiadaja "film" przeciwwodny (nie daja sie zmyc zwykłym myciem ręcznym czy na myjce)i maja własciwosci antystatyczne. Ja uzywam wosku SHELL'a. Co prawda ciężko się go nakłada i poleruje, ale efekt jest niesamowity. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ahhh Opublikowano 23 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2011 jaki najlepszy wosk na 6 miesieczne autko:) mam potrzebe nalozyc bo poprostu duzo rysek mam a chce je w pewnym stopniu jakos "zataic" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 23 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2011 jaki najlepszy wosk na 6 miesieczne autko:) mam potrzebe nalozyc bo poprostu duzo rysek mam a chce je w pewnym stopniu jakos "zataic" Chyba najlepszy na rynku jest Abel Auto EFFACE RAYURES - pasta do ręcznego usuwania głębszych zadrapań z nowych lakierów. Kosztuje ok. 25 PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Alexander Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Jeżeli masz porysowany lekko lakier (koliste rysy) polecam produkt firmy Meguiars Clear Coat Safe Polishing Compound -pasta do polerowania lakieru. Posiadam również http://www.meguiars.pl/shop/product_info.php?products_id=345 taki zestaw. Polecam najpierw wyglinkowanie lakieru aby uzyskać gładki lakier bez zanieczyszczeń, ponowne umycie auta i nałożenie wosku. (do srebrnego używam Finish Kare 1000p Hi-Temp najlepiej 2 warstwy. Do plastików wewnątrz Poor Boys Natural Look - daje ładny matowy wygląd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekCFC Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Ja wycieram http://allegro.pl/japonska-ircha-syntetyczna-super-jakosc-i1531684860.html Irchą. Jest baaardzo dobra i polecam. Raczej już nie będziesz miał problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub501 Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Dziękuję wszystkim za informacje/porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 30 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2011 Ja wycieram http://allegro.pl/japonska-ircha-syntetyczna-super-jakosc-i1531684860.html Irchą. Jest baaardzo dobra i polecam. Raczej już nie będziesz miał problemów Koliste ryski na lakierze to skutek mycia samochodu myjkami cisnieniowymi typu "karcher" w myjniach samochodowych. Pozornie woda z tych myjek jest czyta. Tak naprawde jest ona tylko wstepnie oczyszczona bo własciciel myjki tez oszczędza. Drobiny piasku uderzaja o lakier pod dużym cisnieniem działajac jak piaskowanie. Po pewnym czasie lakiej matowieje i trzeba go poddac renowacji. Po takim myciu kilka osób przystepuje do "wycierania" karoserii. Zwróćcie uwagę, że nikt nie zmienia gabki przy myciu czy irchy przy wycieraniu. Tym samym sprzetem myje sie felgi i nadwozie i podobnie jest z wycieraniem. A juz wielkim nieporozumieniem jest ściąganie z grubsza wody "ściagaczkami". Czy to bedą sciągaczki gumowe czy sylikonowe to na obecnych, ekologicznych lakierach zawsze pozostawiaja rysy. Jedynym rozsadnym, w miare mozliwosci, wyjsciem jest mycie wodą bieżącą z weża i gąbką z dużymi dziurami jak w dobrych serach. Drobiny pyłu przedostaja sie właśnie w te dziury i przy częstym płukaniu gabki zostaja usuwane nie rysujac lakieru. Oczywiscie nigdy nie uda sie uniknąc zarysowań podczas mycia. Mozna jedynie je znacznie ograniczyć. Potem suszenie i dobry wosk. Idelnym rozwiazaniem byłaby komora bezpyłowa ale to utopia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papierki2 Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 Koliste ryski na lakierze to skutek mycia samochodu myjkami cisnieniowymi typu "karcher" w myjniach samochodowych. Pozornie woda z tych myjek jest czyta. Tak naprawde jest ona tylko wstepnie oczyszczona bo własciciel myjki tez oszczędza. Drobiny piasku uderzaja o lakier pod dużym cisnieniem działajac jak piaskowanie. Po pewnym czasie lakiej matowieje i trzeba go poddac renowacji. Po takim myciu kilka osób przystepuje do "wycierania" karoserii. Zwróćcie uwagę, że nikt nie zmienia gabki przy myciu czy irchy przy wycieraniu. Tym samym sprzetem myje sie felgi i nadwozie i podobnie jest z wycieraniem. A juz wielkim nieporozumieniem jest ściąganie z grubsza wody "ściagaczkami". Czy to bedą sciągaczki gumowe czy sylikonowe to na obecnych, ekologicznych lakierach zawsze pozostawiaja rysy. Jedynym rozsadnym, w miare mozliwosci, wyjsciem jest mycie wodą bieżącą z weża i gąbką z dużymi dziurami jak w dobrych serach. Drobiny pyłu przedostaja sie właśnie w te dziury i przy częstym płukaniu gabki zostaja usuwane nie rysujac lakieru. Oczywiscie nigdy nie uda sie uniknąc zarysowań podczas mycia. Mozna jedynie je znacznie ograniczyć. Potem suszenie i dobry wosk. Idelnym rozwiazaniem byłaby komora bezpyłowa ale to utopia. Tutaj akurat kolega nie ma racji, jeżeli chodzi o gąbkę. Na forum jest osobny wątek "Jak myć Qashqaia", a w nim linki do ciekawych opisów jak naprawdę myje się samochód. Jednym z elementów mycia jest posiadanie specjalnej myjki z mikrofibry. I broń Boże wycierać samochód - pomimo wszech panującej opinii - irchą. Do tego celu służą odpowiednie ręczniki. No, ale to sugestia skierowana do użytkowników, którzy naprawdę chcą zadbać o lakier. Pewnie wielu się ze mną nie zgodzi uważając to za coś nienormalnego, no ale to już ich sprawa. Ja po przeczytaniu tego wątku zmieniłem podejście do mycia i dbania o lakier, będąc wcześniej sceptycznie nastawiony do tego tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 (edytowane) Tutaj akurat kolega nie ma racji, Nie interesuja mnie "watki" z radami jak myc Qashqaia. To co pisze to wieloletnia praktyka a wszelkiego rodzaju dobre rady co do "szmatek" do wycierania to tylko dobry marketing. Po dobrym, prawidłowym myciu nie ma co juz rysowac lakieru. Czy to będzie Qashqai czy BMW to lakiery sa juz takie same. Oczywiscie kążdy ma prawo miec swoje zdanie jak i myc swoje autko jak mu sie podoba. A co do irchy i calego mycia to opisywałem poczynania na płatnych myjkach gdzie liczy sie czas a nie jakośc mycia Edytowane 1 Maja 2011 przez Author53 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 (edytowane) Koliste ryski na lakierze to skutek mycia samochodu myjkami cisnieniowymi typu "karcher" w myjniach samochodowych. Pozornie woda z tych myjek jest czyta. Tak naprawdę jest ona tylko wstepnie oczyszczona bo własciciel myjki tez oszczędza. Drobiny piasku uderzaja o lakier pod dużym ciśnieniem działając jak piaskowanie. To w sumie dość odważna teoria. Panuje powszechny pogląd, że koliste rysy są wynikiem mycia samochodu na myjniach automatycznych. I faktycznie samochody regularnie myte na myjniach tego rodzaju mają porysowany i zmatowiony lakier. Dodatkowo kolisty charakter rys "pasuje" do sposobu mycia - mam tu na myśli szczotki i ich ruch na karoserii samochodu. Gdyby myjki bezdotykowe "strzelały" piaskiem, to rysy nie byłyby raczej koliste, tylko pionowe lub poziome i to raczej nie rysy tylko zmatowienia. Dodatkowo dysze lanc są bardzo małe. Zanieczyszczona piaskiem woda momentalnie zatykałaby takie dysze. Być może zdarzały się przypadki o których piszesz, jednak trzeba je chyba włożyć do gatunku jednostkowych a nie powszechnych. Oczywiście nie namawiam do mycia samochodu na myjniach bezdotykowych, jednak nie można popadać w skrajności i fałszywe mity. Nie ulega wątpliwości, że najlepsze dla samochodu jest porządne mycie ręczne - dobrymi materiałami i kosmetykami. Ale wydaje się także, że mycie na myjniach bezdotykowych jest lepsze niż na automatycznych. Jest to także jakiś kompromis. Auto da się lepiej domyć. A w miastach niestety często nie ma miejsca, gdzie można sobie spokojnie wymyć auto ręcznie. Robienie tego "na trawniku" grozi obecnie dużym mandatem. Edytowane 1 Maja 2011 przez ranger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 To w sumie dość odważna teoria. Panuje powszechny pogląd, że koliste rysy są wynikiem mycia samochodu na myjniach automatycznych. I faktycznie samochody regularnie myte na myjniach tego rodzaju mają porysowany i zmatowiony lakier. Dodatkowo kolisty charakter rys "pasuje" do sposobu mycia - mam tu na myśli szczotki i ich ruch na karoserii samochodu. Gdyby myjki bezdotykowe "strzelały" piaskiem, to rysy nie byłyby raczej koliste, tylko pionowe lub poziome i to raczej nie rysy tylko zmatowienia. Dodatkowo dysze lanc są bardzo małe. Zanieczyszczona piaskiem woda momentalnie zatykałaby takie dysze. Być może zdarzały się przypadki o których piszesz, jednak trzeba je chyba włożyć do gatunku jednostkowych a nie powszechnych. Oczywiście nie namawiam do mycia samochodu na myjniach bezdotykowych, jednak nie można popadać w skrajności i fałszywe mity. Nie ulega wątpliwości, że najlepsze dla samochodu jest porządne mycie ręczne - dobrymi materiałami i kosmetykami. Ale wydaje się także, że mycie na myjniach bezdotykowych jest lepsze niż na automatycznych. Jest to także jakiś kompromis. Auto da się lepiej domyć. A w miastach niestety często nie ma miejsca, gdzie można sobie spokojnie wymyć auto ręcznie. Robienie tego "na trawniku" grozi obecnie dużym mandatem. Chyba szybciej pisze niz myslę Koliste rysy to wynik wycierania na myjniach przez obsługę tymi samymi szmatami - irchami najpierw felg a potem lakieru. Natomiast na myjkach automatycznych np. na stacja benzynowych występuja rysy wzdłuzne, tak jak szczotki sie obracaja. Co do mycia bezdotykowego to sprawa wyglada tak: - woda z mycia spływa do "układu filtrów" pod posadzką. Tam "oczyszczona" trafia znowy do lancy myjki i tak na okragło. Gdyby tak nie było to własciciel myjki by zbanktutował na rachunkach za wode. A ze filtry przemysłowe do układów filtracyjnych sa dość drogie i szybko sie zapychaja to robi sie różne zabiebi z dyszami przy lancy . Przy takim cisnieniu to nawet piasku w wodzie nie trzeba aby po kilkudziesieciu myciach cięższe frakcje znajdujące sie w wodzie nie uszkodziły lakieru. Oczywiscie nie nalezy przeginać. Samochód nie jest wieczny tak jak i lakier. W miescie niestety nie mamy wyjscia bo chłopcy ze straży m. sa aktywni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.