heckler1 Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Witam, przy sprawdzaniu filtra powietrza zauważyłem spory wyciek z turbiny, zachlapane są całe wentylatory. Zauważyłem też urwany kawałek gumowej uszczelki przy filtrze powietrza, czy mogło się tak stać że właśnie ten kawałek wpadając do turbiny uszkodził ją? Czy jak turbina pluje olejem to zawsze oznacza jej koniec? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastia1 Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Witam, przy sprawdzaniu filtra powietrza zauważyłem spory wyciek z turbiny, zachlapane są całe wentylatory. Zauważyłem też urwany kawałek gumowej uszczelki przy filtrze powietrza, czy mogło się tak stać że właśnie ten kawałek wpadając do turbiny uszkodził ją? Czy jak turbina pluje olejem to zawsze oznacza jej koniec? A więc kolego temat jest poważny. U mnie (X z 2004, 2,2 DCI 136 KM) zbagatelizowałem ten wyciek z turbiny i pewnego dnia zaczął mi kopcić na siwo (spalany olej), potem przyjechałem pod dom, chcę go zgasić wyjmując kluczyk ze stacyjki a on wchodzi na max obroty i stoję wryty z kluczykiem w ręce i patrzę jak dymi i wyje. Dobrze, że kiedyś oglądałem filmik z tzw. choroby wściekłych diesli i wsiadłem do auta i stłumiłem go na 5 biegu. Myślałem, że to już koniec silnika (mogły wystrzelić korby), ale na szczęście nie zassało mi całego oleju z silnika (było lekko poniżej minimum) i po diagnozie przez mechanika musiałem zregenerować tylko turbinę (1.500 PLN z gwarancją na 24 m-ce). Co się okazało: poszły uszczelnienia olejowe w turbinie i waliło olejem do dolotu, w którym olej ten zaczął się spalać. Tu masz link do filmiku z takiej akcji rozbieganie silnika . Od momentu zakupu auta nie miałem charakterystycznego dźwięku turbiny przy dodawaniu gazu, także już wtedy coś było nie tak, a teraz czuję jak pięknie ciągnie (ma moc). Także radzę Ci, oddaj turbinę do regeneracji cobyś nie miał takiej sytuacji jak ja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heckler1 Opublikowano 6 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 dzięki, auto w garażu nie ruszam go. Już się umówiłem do mechanika, zobaczymy jaka diagnoza. Napisz dokładniej jak zdusić "szalonego diesla", lepiej wiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mark_75 Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 dzięki, auto w garażu nie ruszam go. Już się umówiłem do mechanika, zobaczymy jaka diagnoza. Napisz dokładniej jak zdusić "szalonego diesla", lepiej wiedzieć. Ja kiedyś gasiłem regularnie mojego diesla (Renault 19) załamując mu przewód paliwowy. Padła mi uszczelka w elektrozaworze odcinającym dopływ paliwa i nie dało się go w żaden inny sposób wyłączyć (nie chciałem go gasić dusząc na biegu, żeby nic się nie uszkodziło). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastia1 Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 Ja kiedyś gasiłem regularnie mojego diesla (Renault 19) załamując mu przewód paliwowy. Padła mi uszczelka w elektrozaworze odcinającym dopływ paliwa i nie dało się go w żaden inny sposób wyłączyć (nie chciałem go gasić dusząc na biegu, żeby nic się nie uszkodziło). Tutaj jest trochę inaczej. Pompa paliwa zostaje rozłączona poprzez wyłączenie auta, ale olej się spala w dolocie. Wygląda to jakby silnik pracował na paliwie, ale w rzeczywistości spala się olej. Jeśli już coś takiego się stanie to trzeba dać na szóstkę, zaciągnąć hamulec i spuścić sprzęgło lub - tak jak mi powiedział mechanik - zatkać dopływ powietrza ręką przy filtrze lub przeciąć szybko przewód gumowy łączący intercooler z dolotem (prawa górny róg przy intercoolerze). Ponoć ten sposób z przecięciem jest najbardziej pewny bo nie zawsze można go zdławić na szóstce. Także musimy wozić nóż ze sobą lub sprawdzać od czasu do czasu czy nie wali olejem z turbiny do coolera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heckler1 Opublikowano 13 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2011 Sebastian 179 gdzie regenerowałeś swoją turbinę, jaki był koszt? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastia1 Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 Sebastian 179 gdzie regenerowałeś swoją turbinę, jaki był koszt? TURBO-TEC w Jaworznie /1500 PLN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.