Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

aparat zapłonowy -zregenerowany, brak mocy


Gość kisiel_31

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kisiel_31

Padł mi aparat zapłonowy w P11 1.6 97 r. Po wyjęciu aparatu i oddaniu do regeneracji i włożeniu z powrotem- samochód odpalił ale idzie jak czołg. opóźniłem zapłon maksymalnie. W miarę jeździ, ale przy przyśpieszaniu brak mocy. Nie chodzi jak wcześniej. Pojechałem do elektryka na ustawienie zapłonu. Elektryk powiedział, że zapłon przesunięty o 2 stopnie. Opóźnił mi na maksa ( tak jak było wcześniej) i powiedział, że ci co regenerowali powinni o jeden ząbek przesunąć w przód. Zadzowniłem do nich i powiedzieli, że tam nie ma żadnej regulacji w środku aparatu, że jest jakaś blaszka i jedynie można ją włożyć na odwrót, ale wtedy paliłby mi na 3 cylindry i jechałby jak traktor. Prośba o pomoc. To na pewno zapłon, ale facet próbował ustawić z lampą i bardziej już nie może podciągnąć. Czy jest jakaś regulacja w środku, czy być może ta "blaszka" jest jakoś na odwrót włożona. Prośba o fachową poradę.

 

Dziękuję i Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na maksa opóźnisz to nie ma prawa być dobrze, musiałbyś chyba jeździć na mieszance 50% wody, 50% PB (opóźnienie jest po to, żeby silnik dobrze spalał paliwo słabej jakości). W sekcji Nissan Power Team Coobcio wręcz radzi na maksa przyspieszyć w 1.6. Standardowo jest chyba w połowie, tak przynajmniej pisali ludzie w tamtym temacie o przyspieszaniu. No w każdym razie, ja na Twoim miejscu zrobiłbym własną regulację, czyli pokręciłbym na odpalonym silniku aparatem (przyspieszając zapłon) i ustawił na słuch. Jak chodzi najrówniej, to powinno być ok. Potem w trasę i sprawdzić przyspieszenie, wchodzenie na obroty.

Tak w ogóle jesteś absolutnie pewien, że świece, kable zapłonowe, kopułka i palec są w dobrym stanie?

Mechanik jak ustawiał lampą to wiedział, jaka jest prawidłowa wartość (kłania się "Sam naprawiam") czy ustawił jak mu się "wydawało"?

 

Edit: tak w ogóle niezły zbieg okoliczności, dosłownie 10 min temu sam przyspieszyłem sobie zapłon robiąc z simeringiem aparatu. Przy czym u mnie nie był już na środku, ruszyłem o niecały 1 mm i wydaje mi się, że jest zmiana na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kisiel_31

Jak na maksa opóźnisz to nie ma prawa być dobrze, musiałbyś chyba jeździć na mieszance 50% wody, 50% PB (opóźnienie jest po to, żeby silnik dobrze spalał paliwo słabej jakości). W sekcji Nissan Power Team Coobcio wręcz radzi na maksa przyspieszyć w 1.6. Standardowo jest chyba w połowie, tak przynajmniej pisali ludzie w tamtym temacie o przyspieszaniu. No w każdym razie, ja na Twoim miejscu zrobiłbym własną regulację, czyli pokręciłbym na odpalonym silniku aparatem (przyspieszając zapłon) i ustawił na słuch. Jak chodzi najrówniej, to powinno być ok. Potem w trasę i sprawdzić przyspieszenie, wchodzenie na obroty.

Tak w ogóle jesteś absolutnie pewien, że świece, kable zapłonowe, kopułka i palec są w dobrym stanie?

Mechanik jak ustawiał lampą to wiedział, jaka jest prawidłowa wartość (kłania się "Sam naprawiam") czy ustawił jak mu się "wydawało"?

 

 

Wziałem na maksa w kierunku kierowcy w prawo od akumulatora patrząc. Zgodnie z wpisem Coobcia. Elektryk powiedział, że to nazywa się opóźnianie. Kazał mi wziąść na 5 i palec kręci się do przodu, a więc przesunąć na maksa w kierunku kabiny to się cofa i stwierdził, że to jest opóźnianie. Nie znam się na tym. Jest na maksa w kierunku kabiny. Chodzi, jeździ, ale mam wrażenie że nie ma takiej mocy jak wcześniej. Na znakach jak był wcześniej chodzi, ale wogóle nie wchodzi w obroty. Mniejsza z tym czy to jest opóźnianie czy przyśpieszanie. Na znakch takich jak był wcześniej czołga się. Przewody wymieniłem, świece też. Silnik pracuje na 4 cylindrach, ale brakuje mu mocy, szcególnie na 1 i dwójce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...