Gość Tomek666 Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Qrde dziś znowu jak przejeżdżałem przez krawężnik to coś huknęło. Aż miałem strach zaglądać pod spód Czy Wy też musicie tak uważać na "niedogodności terenu"? Czy macie jakieś sposoby na te utrudnienia, czy np. przejeżdżanie ich z mniejszą prędkością jest lepsze, bo np. autko mniej "podskakuje"? Czy od dołu N14 jest jakoś zabezpieczone, żeby sobie nic nie uszkodzić? Pamiętam jak Sunny GTI z 89` roku ciotki (bodajże 125 KM - szedł jak burza) za każdym razem też obcierał spód, ale oni się mocno tym nie martwili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2005 najczesciej obciera sie platykowa oslana(z przodu oslania troszke silnik przed blotem)w saniaczu trza uwazac bo nie ma metalowej oslony(zabezpieczenia) silnika jak slyszysz tarcie i nic sie nie urywa to ok jak plastikowa oslona sie urwie to trza zobaczyc co sie stalo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek666 Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2005 To moje huknięcie to było raczej z okolic środka samochodu. Musiałem przejechać pewien krawężnik, ale on okazał się troszkę za duży :cry: Eh te polskie drogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cerber Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Mi jak miałem starą rurę wydechową łączącą tłumik środkowy z końcowym to czasem potrafiłem tą rurą zachaczyć w okolicach drugiego zagięcia. Teraz wymieniłem tłumik środkowy i końcowy, ale mam wrażenie że rura jest w porównaniu z orginalną jak była jeszcze mało skorodowana to jest niżej i też na wszelkich parórkach staram się uważać bo nigdy nic nie wiadomo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość raveland Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 ja mam tak pogiete podwozie ze az sie sam dziwie jak tak mozna pogiac oczywiscie nie ja pogialem tylko poprzedni wlasciciel :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lowiec Opublikowano 6 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2005 skoro nissan robi terenowki to i mojemu cos sie z terenowek dostalo - wlasciciel jezdzi po roznych terenach .podloge mam troche pogieta ale jak przy wymianach oleju stoi na podnosniku to ogladam ja,nic sie nie dzieje a w najwazniejsze miejsce czyli oslona roznych przewodow jest ok.nie martwie sie. pozdrawiam slawek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.