Gość leszekb Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 (edytowane) Witam mam pytanie do znawców tematu czy dobrym rozwiązaniem by było wstawienie kalamitki w środku każdej z tulei wahacza ? Czy ktoś zrobił coś takiego ? Nie chce mi się odkręcać wahacza a szybciej bym nawiercił otwór nagwintował i wkręcił na stałe najmniejsza kalamitkę co by można było przesmarować kiedy tylko się chce. Proszę o podpowiedzi i opinię :-) Edytowane 16 Maja 2011 przez leszekb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek1958 Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 Mozna tak zrobic, wkrecajc np. smarowniczke M6 czy katowa czy zwykla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 wahacza górnego??????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweleknowakowski Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 może to i miało by ręce i nogi, ale jak ja regenerowałem swoje wahacze wg tego: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/72329-p10-p11regeneracja-wahacza-gornego-instrukcja-obrazkowa/ to smar jeszcze tam był, tylko luzu trochę za dużo i to było większym problemem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 Ale żeby to miało sens musiał byś zamontować cztery kalamitki a to według mnie gra nie warta świeczki. Tak jak napisał kolega powyżej luzów smarem się nie skasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość teflon9 Opublikowano 16 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2011 Ale żeby to miało sens musiał byś zamontować cztery kalamitki a to według mnie gra nie warta świeczki. Tak jak napisał kolega powyżej luzów smarem się nie skasuje. Fakt luzów smarem nie skasujesz, ale okresowe smarowanie od samego początku daje lepszą współpracę zespołów. Zmniejszenie tarcia daje dłuższą żywotność dla wahaczy. Jak posmarujesz tak pojeździsz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leszekb Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 Czemu cztery ? tzn po jednej na środku każdej tulei wahacza :-) tak sobie myślę czy bez rozbierania się da to zrobić tylko po podniesieniu auta. Na każdej z tulei wykręcić otwór nagwintować a potem smarować i jeździć :-) u mnie skrzypią temu myślę tak je smarować a nie chce mi się rozkręcać całości. Wydaje mi się że w środku tych tulejek wahacza jest akurat puste miejsce które aż się prosi do wstawienia takiego patentu, że zarówno wiercenie jak i gwintowanie będzie można zrobić bez ich wymontowywania i rozbierania całości. Jeśli jest inaczej to proszę o podpowiedzi :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz11 Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 A powiedzcie mi, czym najlepiej smarować wahacze górne, co najlepiej i najdłużej będzie się tam trzymać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 jak dla mnie to pomysł bez sensu, nie lepiej kupić pożądne wahacze i mieć spokój co TY chcesz nasmarować??? miejsce pomiędzy tuleją przez którą przechodzi śruba czy zerwaną gumę a tuleją na śrubę?? jakby to było takie oczywiste, to już dawno by to ktoś robił nawet w nowych wahaczach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 mój yamato już sie odzywa z prawej strony 15 tys a dosmarowałem dziada przed montażem...może warto odkręcić przemyć i przesmarować a faktycznie delikatnie skręcić bez luzu i skontrować , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 montowałem ostatnio u siebie Landfordera z prawej strony i okazuje się, że ta tuleja, która jest w środku jest tam obrotowa czyli nawet można skręcać na opuszczonym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 17 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2011 Lemforder ma obrotową tuleję ale ewentualne wyjęcie tulejki kończy się masakrą uszczelniacza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 a po co wyciągać ???????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz11 Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 jak dla mnie to pomysł bez sensu, nie lepiej kupić pożądne wahacze i mieć spokój co TY chcesz nasmarować??? miejsce pomiędzy tuleją przez którą przechodzi śruba czy zerwaną gumę a tuleją na śrubę?? jakby to było takie oczywiste, to już dawno by to ktoś robił nawet w nowych wahaczach Piszecie o jakimś smarowaniu wahaczy i myślę czy czegoś nie przespałem. Wahacze miałem już dwa zmieniane jakieś 30 tys temu, smarowane były tylko przy zakładaniu. Z jednej strony jak zmieniałem to ze starego wahacza nie chciała wyjść śruba i musiałem szukać nowego mocowania ze śrubą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 a po co wyciągać ???????????? Myślałem że uda się jak na 555 przedłużyć żywotność wahaczy przez skasowanie luzów na tulejach . Lemforder jest bardzo dobrze nasmarowany więc nie wymaga dodatkowego smarowania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek1958 Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Wahacze gorne jesli sa tulejki najlepiej smarowac smarem do teflonu(puszka ponad 30zl). Ja swoje smarowalem takim bialym smarem czeskim do kombajnow. Nie piszczaly przez 10 tys km.Wymienilem juz na nowe .Przed zalozeniem tez jezcze dalem do srodka smaru. Potrzeba jest matka wynalazkow. Sam tego doswiadczylem w popularnym samochodzie Fiat 126p. Mianowicie chodzi o sworzen w zrotnicy. Po jakims czasie sworzen ten sie zapiekal i ciezko bylo krecic kierownica . Dlatego tez zrobilem smarowanie sworznia i co pol roku go smarowalem. Kierownica chodzila prawie jak na wspomaganiu. Dino podam Ci nastepny przyklad jesli chodzi o smarowanie . Tylko ze tu akuratnie zadzialano w odwrotna strone. Swego czasu byly popularne samochody Nysa , Zuk , a takze ciagniki ktore mialy koncowki drazkow rozbieralne i jak nie bylo luzow to mozna bylo dac smaru i dalej chodzilo. W ciagnikach tez koncowki mialy smarowniczki . Teraz sa nierozbieralne . Wiec dlaczego nie dac smarowniczek do wahacza jesli ktos chce i od czasu do czasu go przesmarowac . Jesli wahacze sa niewybite to wedlug mnie jesli na polaczeniu tulejki ze sruba bedzie smar to piszczal nie bedzie. Luzy wyjda na przegladzie lub sie samemu zaobserwuje . Moje zdanie takie jest no ale moge nie miec racji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 @krzysiek1958, masz rację, jeżeli chodzi o malucha, tam był sworzeń z rowkiem i trzeba było to smarować, ale w wahaczu nie ma czegoś takiego, są wahacze gdzie tulejka jest zalana w gumie i trzeba je dokręcać na podniesionym zawieszeniu aby nie zerwać już podczas montażu i są wahacze tak jak pisałem wyżej gdzie tulejka od śruby jest ruchoma pewnie w jakiś łożyskach do tego zabezpieczona zimeringami czyli jakiekolwiek wywiercenie otworu i włożenie kalamitki nie zda egzaminu bo co niby ma smarować???? zerwaną piszcząca gumę??? czy miejsce pomiędzy śrubą a tulejką??? tylko w tym drugim przypadku zablokuje tulejkę, która zaraz zetnie wkręconą kalamitkę, @Tofu, jak delikatnie dokręcisz i skontrujesz to zaraz roztarabani się mocowanie i porobią jajka do tego może ściąć śrubę bo będą luzy myślę, że najlepiej kupić porządne wahacze albo gorsze i zmieniać co 15-20kkm bo tyle chyba powinny wytrzymać a nieraz i dłużej Lamforder - 160zł Inny - 100-130zł hm różnica w cenie niewielka a w jakości znaczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz11 Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Powiedzcie mi, czy jak puka przy ruszaniu i hamowaniu to będzie wahacz czy łożyska zwrotnicy? Pamiętam że jedno mi pukało przy ruszaniu a jedno waliło przy skręcie 90 stopni, teraz nie pamiętam które to które. Czy może nie ma na to reguły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.