Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Gwizd turba ,intercoolera?


rademenez
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem tu nowy więc witam wszystkich.Od dwóch tygodni jestem posiadaczem x-a z 2005roku z przebiegiem 165tys. 2.2dci.Jak na początek to na razie wymieniłem tylko oleje i łożysko tylnego koła.Niepokoi mnie jednak dosyć głośny gwizd (nie szum)z komory silnika nie wiem czy to turbo czy nieszczelny intercooler.Auto ładnie przyspiesza ,silnik nie ma żadnych wycieków,Gwizd słychać zaraz po mocniejszym wciśnięciu gazu i im więcej gazu tym głośniej.Proszę o pomoc i jakieś podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Chłopie ciesz się gwizdaniem, mam ten sam rocznik z przebiegiem 96 tys. i mniej pogwizduje a to znaczy ze tycio słabszy

Ja nie słyszałem gwizdu jak miałem gów..ny olej 10W-40 (poprzedni właściciel nalał tani olej nie myśląc o tym, że auto ma ledwie 50000km i DPF). Jak zmieniłem olej na 0W-40 ACEA C3, to jednym z pierwszych objawów zmiany był gwizd turbiny. Najpierw myślałem, że to radio tak wyło (czasem da się taki dźwięk na falach długich usłyszeć). No ale po chwili wyłączyłem radio i zdałem sobie sprawę, że to turbina "ożyła". Przejechałem już prawie 10000 km na tym nowym oleju i auto ma ciąg znakomity... a że gwiżdże... no trudno. Nie jest to jakiś bardzo głośny dźwięk, gubi się zmieszany z warkotem silnika i gdy ze wzrostem prędkości szum powietrza staje się głośniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim x-ie ten gwizd podczas jazdy da się wytrzymać jeszcze jak gra muzyczka to jest ok, ale na zewnątrz jak dodam gazu to wszyscy ludzie się oglądają.Bardziej stawiał bym tu na rozszczelniony intercooler niż padającą turbinę ponieważ autko ładnie przyspiesza.Będę musiał podjechać do warsztatu ale na razie niestety brak czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W moim x-ie ten gwizd podczas jazdy da się wytrzymać jeszcze jak gra muzyczka to jest ok, ale na zewnątrz jak dodam gazu to wszyscy ludzie się oglądają.Bardziej stawiał bym tu na rozszczelniony intercooler niż padającą turbinę ponieważ autko ładnie przyspiesza.Będę musiał podjechać do warsztatu ale na razie niestety brak czasu.

 

gwizdanie oznacza nieszczelność układu dolotowego powietrza ( interkoolera u mnie było to przyczyną lekkie pojawienie się oleju w miejscu nieszczelności lub nieszczelność na wężach doprowadzających powietrze do kolektora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

gwizdanie oznacza nieszczelność układu dolotowego powietrza ( interkoolera u mnie było to przyczyną lekkie pojawienie się oleju w miejscu nieszczelności lub nieszczelność na wężach doprowadzających powietrze do kolektora.

 

Jak sobie poradziliście z gwizdaniem? Może faktycznie lepiej przerzucić się na półsyntetyk, który pozamyka ewentualne nieszczelności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak sobie poradziliście z gwizdaniem? Może faktycznie lepiej przerzucić się na półsyntetyk, który pozamyka ewentualne nieszczelności?

Jak Ci półsyntetyk pozatyka smarowanie łożysk w turbinie to będziesz miał turbinę do regeneracji.

Wyciek oleju przez drobne nieszczelności intercoolera, poza nieatrakcyjnymi efektami wizualnymi, nie ma żadnych groźnych konsekwencji. Oczywiście, jeśli wycieki są poważne, a samochód traci moc, to sprawa jest jasna - albo pada turbina, albo z intercoolera ucieka zbyt dużo powietrza i wtedy trzeba niestety odwiedzić warsztat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie rozumiem dlaczego olej 10W40 ma wpływ na turbo!? Po drugie nie rozumiem dlaczego mówicie że gwizd z turbiny to jest jakaś awaria. Albo zgłupiałem albo coś tu jest nie tak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie rozumiem dlaczego olej 10W40 ma wpływ na turbo!? Po drugie nie rozumiem dlaczego mówicie że gwizd z turbiny to jest jakaś awaria. Albo zgłupiałem albo coś tu jest nie tak!

Ja uważam, że gwizd jest całkowicie normalny - co prawda w niektórych autach ponoć go nie słychać, ale ja mam spore doświadczenie z urządzeniami szybkoobrotowymi typu sprężarki czy dmuchawy (niezwiązane z motoryzacją) i wiem, że tego typu urządzenia wytwarzają podczas normalnej pracy miej lub bardziej intensywny gwizd.

Co do oleju 10W-40... jest to olej półsyntetyczny. Oleje półsyntetyczne zawierają w składzie żywice (oczywiście jest ich znacznie mniej niż w oleju mineralnym, ale występują zawsze - to normalny produkt składowy olejów na bazach naturalnych), które pod wpływem wysokiej temperatury mogą zacząć się polimeryzować, żelować, a następnie zapiec. Łożyska turbin są elementem narażonym na bardzo ekstremalne temperatury (do 600oC - tyle mają spaliny napędzające wał), jeśli przepływ oleju nie będzie wystarczająco duży aby je chłodzić. Olej w pełni syntetyczny jest znacznie bardziej odporny na zapiekanie się niż olej półsyntetyczny, dlatego w tak ekstremalnych warunkach jest znacznie bezpieczniejszy.

Drugą sprawą jest lepkość - olej 5W-30 ma mniejszą lepkość niż olej 10W-40 (kinematyczna, w temperaturze pracy 100oC dla specyfikacji SAE 30 wynosi 9,3 do 12,5mm2/s, a dla SAE 40 12,5 do 16,3mm2/s). Co to oznacza w praktyce? Każda pompa, która pompuje dany płyn (wodę, powietrze, olej... ) daje jakieś ciśnienie, którego efektem jest przepływ płynu. Ciśnienie może się zwiększać wraz ze wzrostem prędkości obrotowej wirnika (oczywiście zmieniając geometrię wirnika również można zmienić ciśnienie na mniejsze lub większe). Płyn przepływając przez przewody, kanały, przeszkody miejscowe traci energię na skutek tarcia o ścianki oraz zmian prędkości przepływu. Ta strata energii powoduje spadek ciśnienia. To jak bardzo płyn będzie tracił energię podczas przepływu zależy od jego lepkości. Ponieważ pompa olejowa ma stałą geometrię, a także prędkość obrotową nie związaną w żaden sposób ze zmianami lepkości płynu, który pompuje, można przyjąć, że przy stałych obrotach dostarcza do tegoż płynu stałą ilość energii (przyjmijmy, że daje stałe ciśnienie). Czyli dla płynu o mniejszej lepkości przy tym samym ciśnieniu będzie zapewniać większy przepływ, a przy większej lepkości przepływ będzie mniejszy.

A wracając do różnic w specyfikacjach oleju - lepkość dla specyfikacji SAE 40 jest o 30% większa niż dla SAE 30 - to dość duża różnica. Jeśli pompa nie jest zaprojektowana z wystarczającym zapasem (na pewno jest, ale należy pamiętać, że X-Trail jest zaprojektowany na oleje o niskiej lepkości) to przepływ tego oleju będzie mniejszy (gdyż strata ciśnienia podczas przepływu przez drobne kanaliki go rozprowadzające będzie większa). Na dodatek, skoro olej jest półsyntetyczny to może nie być jednorodny, zawierać jakieś resztki zestalonych żywic, drobinek sadzy, koksu itp. (przepływ dwufazowy) spadek ciśnienia będzie jeszcze większy niż dla przepływu czystego oleju (przepływ jednofazowy).

Tak więc reasumując, oleje syntetyczne zarówno 0W-30, 5W-30, jak i 0W-40, 5W-40 powinny się dobrze pompować przy przepływie przez kanaliki rozprowadzające olej wewnątrz silnika i przy przepływie przez łożyska wału turbiny, zapewniając co najmniej bezpieczny przepływ. Dla oleju syntetycznego o specyfikacji SAE 40 można przyjąć, że zmieści się w projektowym zapasie pompy olejowej, gdyż nie będzie dodatkowych strat ciśnienia spowodowanych zanieczyszczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ale co byś zaproponował do samochodu z przebiegiem 240 000 km? Gdyż tu często są zdania podzielone. Ja osobiście mogę zrobić płukankę silnika i zastosować olej syntetyczny ale czy to ma sens? Wcześniejszy właściciel lał taki olej więc i taki zastosowałem czyli 10w40. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj znalazłem zalecane oleje z innego manuala:

olej2.jpg

 

olej3.jpg

Edytowane przez Geodeta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ale co byś zaproponował do samochodu z przebiegiem 240 000 km? Gdyż tu często są zdania podzielone. Ja osobiście mogę zrobić płukankę silnika i zastosować olej syntetyczny ale czy to ma sens? Wcześniejszy właściciel lał taki olej więc i taki zastosowałem czyli 10w40. Pozdrawiam :)

Wiesz, nie chciałbym doradzać bo nie mam własnych doświadczeń z silnikami o takich przebiegach. W każdym razie nowoczesne oleje pół-syntetyczne znanych firm zawierają dużą ilość środków myjących i dyspergujących, co powinno zapobiegać powstawaniu osadów i żelowaniu się żywic. W teorii nic nie powinno być uszczelnione osadami z takich olejów (zastałe osady to główny argument przeciwników przechodzenia na olej lepszej klasy). Z forum bodajże użytkowników Hondy wiem, że ludzie płukali silniki przy przebiegach około 200 000 km, lali porządny olej, lepszy niż poprzedni właściciele i efekty były dobre - o dziwo silniki (dyskusja dotyczyła benzynowych) brały mniej oleju niż przed kuracją czyszczącą i ogólnie pracowały lepiej. W każdym razie, jeśli silnik jest w miarę nowy lepiej lać olej syntetyczny niż półsyntetyczny - na pewno jest to bezpieczniejsze dla turbiny, co nie oznacza, że półsyntetyk musi wyrządzić jakieś szkody - to zapewne będzie wypadkowa kilku czynników i zaniedbań (ludzie czasem zwlekają z wymianami oleju, filtra i leją olej firmy Krzak o nieznanej dacie produkcji, czasem maja także inne problemy z silnikiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nie chciałbym doradzać bo nie mam własnych doświadczeń z silnikami o takich przebiegach. W każdym razie nowoczesne oleje pół-syntetyczne znanych firm zawierają dużą ilość środków myjących i dyspergujących, co powinno zapobiegać powstawaniu osadów i żelowaniu się żywic. W teorii nic nie powinno być uszczelnione osadami z takich olejów (zastałe osady to główny argument przeciwników przechodzenia na olej lepszej klasy). Z forum bodajże użytkowników Hondy wiem, że ludzie płukali silniki przy przebiegach około 200 000 km, lali porządny olej, lepszy niż poprzedni właściciele i efekty były dobre - o dziwo silniki (dyskusja dotyczyła benzynowych) brały mniej oleju niż przed kuracją czyszczącą i ogólnie pracowały lepiej. W każdym razie, jeśli silnik jest w miarę nowy lepiej lać olej syntetyczny niż półsyntetyczny - na pewno jest to bezpieczniejsze dla turbiny, co nie oznacza, że półsyntetyk musi wyrządzić jakieś szkody - to zapewne będzie wypadkowa kilku czynników i zaniedbań (ludzie czasem zwlekają z wymianami oleju, filtra i leją olej firmy Krzak o nieznanej dacie produkcji, czasem maja także inne problemy z silnikiem).

 

 

 

Zgadzam się z kolegą. To jest mój pierwszy diesel więc uczę się jego eksploatacji. Osobiście wychodzę z założenia i tak jak Ty to sugerujesz słucham zaleceń producenta. Auto nie bierze mi grama oleju więc podejrzewam że jego kondycja jest bardzo dobra. Przy kolejnej wymianie zainteresuję się olejem o lepkości 5W30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...