Gość Grzegorz_12 Opublikowano 22 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2011 Witam wszystkich. Ponownie stałem się posiadaczem Sunny - tym razem N13 (poprzednio B12) z silnikiem E16i. Niestety sonda odmówiła posłuszeństwa. Podaje stałe napięcie w okolicach 0,2 volta. Napięcie lekko waha się na poziomie setnych i tysięcznych volta. Tak więc komp odczytuje to jako mieszankę ubogą i wzbogaca ją. Efekt to przejechanie „wedle komina” na czterech litrach 30-tu kilometrów. Fajne spalanie - co? A tu sakiewka pusta! Odłączenie sondy tylko pogarsza sprawę. Więc zrobiłem sobie z potencjometru montażowego o oporności około 150 kiloomów dzielnik napięcia. Ustawiłem napięcie na wartość 0,85 V i podałem do kompa w miejsce sygnału z sondy (sonda odłączona). Dzielnik zasiliłem z akumulatora. Jak na razie na 3,8 l benzyny przejechałem 40 km. i nadal jest paliwo. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 22 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2011 ciekawy sposób aby zajechać silnik, ale na krótką metę hmmm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzegorz_12 Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 ciekawy sposób aby zajechać silnik, ale na krótką metę hmmm Szanowny kolego „DINO” jestem ciekaw na jakiej podstawie twierdzisz, że to sposób na zajechanie silnika. Jak pomnę, to kiedyś nie było w samochodach dziś szumnie nazywanych komputerów - czytaj sterowników - i jakoś silniki w tych samochodach działały i miały się dobrze. A skład mieszanki ustawiało się na kolor świecy. Dobierało się dysze i wyprzedzenie zapłonu, tak aby zaworów nie wypalić i zachować dynamikę silnika. Pogadaj ze starymi „gaźnikowcami”, niech Ci opowiedzą, jaka to była zabawa. Swego czasu miałem Alfę Romeo. Silniczek miał 1300 pojemności i 87 KM, a spalał w trybie mieszanym 7,2 literka. A czym teraz dysponuję z 1600 cm? Jasną sprawą jest, że sterowniki upraszczają sprawę wykonania układu zasilania i wraz z sondą lambda dbają o nasze środowisko. Dlaczego upraszczają? Bo zrobienie gaźnika, tak aby zapewnił prawidłowy skład mieszanki w całym zakresie obrotów i obciążeń był optymalny, nie jest łatwe. Wykonanie odśrodkowego regulatora wyprzedzenia zapłonu o odpowiedniej charakterystyce nie należy do łatwych zadań. Ale wracając do „naszych baranów”, czyli oszukiwania kompa, to powiem tak: przejechałem 45 km na 3,8 litra (policz o ile spadło spalanie). Ile to mniej nagaru w silniku? A to właśnie on zapieka pierścienie. Dziś zmniejszyłem napięcie do 0,75 V, bo przy obrotach 2200 i 2800 lekko przytykał się. Jest teraz ok. Jest takie stare powiedzenie „Alkohol jest dla ludzi, ale dla ludzi z głową”. Morał jest taki - jak wiesz co robisz, to rób to. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 masz rację, gratuluję rozwiązania, szkoda, że producenci nei wpadli na tak prosty i tani sposób Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.