Blokada

[janusz_]

Potrzebuję jakiegoś sposobu aby zablokować samochód, zrobić dowcip, tak aby nie mógł odpalić. Może wyjąć jeden z bezpieczników, podajcie jakieś w miarę proste rozwiązanie.

[was79]

rada: pogodzić się lepiej ze żoną, a nie na złość bedziesz jej robić.

W efekcie może nie być ani seksu, ani obiadu. Apeluje do Ciebie przemyśl to!!

[ranger]

rada: pogodzić się lepiej ze żoną, a nie na złość bedziesz jej robić.

W efekcie może nie być ani seksu, ani obiadu. Apeluje do Ciebie przemyśl to!!

 

I to się nazywa trafić w sedno

[g.a.polak]

rada: pogodzić się lepiej ze żoną, a nie na złość bedziesz jej robić.

W efekcie może nie być ani seksu, ani obiadu. Apeluje do Ciebie przemyśl to!!

zwłaszcza chodzi o obiad

obiad jest najwazniejszy

[JACKO29]

A skąd ta pewność,że Janusz to Janusz ,a nie Januszowa :whistle:

[g.a.polak]

tak czy siak obiad jest najważniejszy

[was79]

zawsze dobrze coś opyerdolić na ciepło

[ranger]

Potrzebuję jakiegoś sposobu aby zablokować samochód, zrobić dowcip, tak aby nie mógł odpalić. Może wyjąć jeden z bezpieczników, podajcie jakieś w miarę proste rozwiązanie.

 

A tak na serio, w jakim celu ma być wykonany ten dowcip? Chcesz komuś dokuczyć, czy błysnąć jako spec od samochodów? . Mów jak jest, to coś modrego wymyślimy .

Bardzo prosty i łatwy sposób był pokazany w "Czterech pancernych i psie"

[Dar1962]

A tak na serio, w jakim celu ma być wykonany ten dowcip? Chcesz komuś dokuczyć, czy błysnąć jako spec od samochodów? . Mów jak jest, to coś modrego wymyślimy .

Bardzo prosty i łatwy sposób był pokazany w "Czterech pancernych i psie"

ale niezdrowy dla katalizatora (w zisie Wichury go jeszcze nie było )przy dłuższym kręceniu rozrusznikiem bez zapłonu(pompa cały czas podaje paliwo a tłoki pakują niespalone pod ciśnieniem w wydech)przy odrobinie pecha może się skończyć to jego eksplozją a w rezultacie kosztowną naprawą

Edytowane 25 Maja 2011 przez Dar1962

[ranger]

ale niezdrowy dla katalizatora (w zisie Wichury go jeszcze nie było )przy dłuższym kręceniu rozrusznikiem bez zapłonu(pompa cały czas podaje paliwo a tłoki pakują niespalone pod ciśnieniem w wydech)przy odrobinie pecha może się skończyć to jego eksplozją a w rezultacie kosztowną naprawą

 

Wiem, wiem, to tylko taki żarcik był . Poza tym współczesne auto z wtryskiem paliwa raczej przy takiej "próbie" spokojne by odpaliło a spaliny wypchały by to co tkwiło w wydechu. No chyba, że było by mocno upchane .

Edytowane 25 Maja 2011 przez ranger

[Dar1962]

jeśli rura wydechowa byłaby mocno zakorkowana to silnik dałby się uruchomić i w chwilę potem pewnie by zgasł z powodu nadciśnienia w układzie wydechowym - wolałbym tak nie eksperymentować bo skutki mogłyby być opłakane inna możliwość to strzał w filtr powietrza i rozerwanie jego obudowy

Edytowane 25 Maja 2011 przez Dar1962

[arek_sosnowiec]

Potrzebuję jakiegoś sposobu aby zablokować samochód, zrobić dowcip, tak aby nie mógł odpalić. Może wyjąć jeden z bezpieczników, podajcie jakieś w miarę proste rozwiązanie.

Moja kobita by wyszła z auta, pierdyknęła drzwiami, kopnęła w koło i zostawiała go tam gdzie stał. Po czym stwierdziłaby że podczas kopnięcia uszkodziła but, więc czym predzej udałaby się do sklepu celem nabycia 2 par nowych na wymianę (a wiadomo że torebkę to się do butów dobiera a że obok był sklep ...).

Tak więc nie dość że z dowcipu nici, to jeszcze ładnych parę stówek w plecy. Lepiej odpuść .

[janusz_]

Panowie ale popuściliście wodze fantazji z tymi żonami

Mam takiego "fana nissana" w rodzinie i chciałbym sprawdzić jego kompetencje, ale chyba ta dyskusja skończy się na tematy damsko-męskie, no cóż liczyłem na waszą pomoc. :/

[ranger]

Ciężko oceniać czyjeś kompetencje numerem typu np. wyjęcie bezpiecznika. Przecież wiadomo, że bezpiecznik sam się nie wyjmie, więc ktoś kto będzie szukał przyczyn problemu, będzie to robił gdzie indziej. Odpuść . Lepiej człowiekowi zadać kilka mądrych pytań, niż robić go w konia

Edytowane 26 Maja 2011 przez ranger