[N15] Almerka się zastała

[Gość ZbyszekC]

Almerka N15 słała sobie w garażu przez półtora roku. Akumulator ma kupiony nowy, naładowany. Podłączyłem i kontrolki wszystkie świecą bez problemu. Niestety nie odpala. Słychać tylko metaliczne pykanie.

Czy można próbować odpalić z popychu?

Czy jest możliwe że zablokował się Immobilizer lub alarm?

[Gość remik_p12]

Problem tkwi w rozruszniku... Wyciągnij i przeczyść go.

[Gość ZbyszekC]

Pomimo pełnego 12 godzinnego ładowania akumulatora, okazało się, że prądu było mało. Po podpięciu do "pożyczonego" z innego samochodu Alemerka odpaliła i cicho mrucząc działała samodzielnie. Niestety przez półtora roku stała na zaciągniętym ręcznym i tylne koła się "zblokowały". Na szczęście warsztat samochodowy mam niedaleko więc nie powinno być problemu z pełnym uruchomieniem.

 

Na progach, błotnikach i tylnej klapie wylazła mi rdza. :-(

 

Dopisek po kilku godzinach...

 

Silnik chodził przez dobre 15 minut, przy delikatnych próbach ruszenia do tyłu tylne koła sie odblokowały i wyjechałem z garażu.

Umyłem i odkurzyłem Almerkę a potem znowu brak zapłonu. Akumulator rozładowany. :-( Jakieś zwarcie czy co?

Może powinienem przejechać kilka kilometrów?

[Gość remik_p12]

Powiedz czy po odkurzaniu miałeś pożyczony aku czy swój?

[Gość ZbyszekC]

Akumulator ciągle ten sam naładowany w pełni. Kablami podpiąłem do innego samochodu i "pożyczyłem prąd". Chodzi jak złoto. Ale w ciągu kilkunastu minut się rozładował pomimo, że silnik chodził.

Nie jest to normalne. Albo gdzieś jest zwarcie albo akumulator ma defekt. Zarówno wielkość jak i pojemność identyczne jak w poprzednim.

[Gość remik_p12]

To na 100% Aku... Czeka cię wymiana, z nowego na nowy .

[Gość ZbyszekC]

Sklep przyjął reklamację dotyczącą akumulatora. Mają jednak procedury... obiecali odezwać się w ciągu 14 dni. :-(