Dar1962 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 piszczący pasek wielorowkowy napędu osprzętu był też zdarzającą się czasem przypadłością w pierwszym modelu note (niemal na pewno na tym forum opisywanym). Mnie też dotknęło to po ok 5 tys. km. przebiegu. Serwis udawał że TTTM i naciągał go dwa razy (oczywiście pasek także u mnie hałasował natychmiast po uruchomieniu - po dojeździe 90 km do aso już się nie odzywał) , co skutkowało na jakiś czas ciszą, ale problem wracał. Tak trwało to, aż gwarancja się skończyła. Ponieważ naciąganie w nieskończoność groziło uszkodzeniem łożysk alternatora, wymieniłem go sam na własny koszt w sieci szybkiej obsługi. Pamiętam,że założono pasek firmy Gates za ok 120 zł i problem się skończył - auto 5,5 roku jeździło aż do sprzedaży i nie odezwał się ani razu. Moim zdaniem przyczyny są dwie - 1/ marnej jakości pasek stosowany na pierwszy montaż, 2/ niewłaściwa regulacja napięcia w nowym aucie.. Piszczenie tuż po uruchomieniu silnika wynika z tego,że jest zimny i sztywny. Po rozgrzaniu stopniowo cichnie ale piszczeć już będzie niezależnie od podejmowanych doraźnie zabiegów (np napinania) .Wystarczy,że za luźno wyregulowany kilkukrotnie prześliźnie się po powierzchni kół i od razu dochodzi do przegrzania jego bieżni, która traci elastyczność,robi się zeszklona, twarda i wyślizgana. Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest żądanie wymiany i właściwe napięcie, o co musisz uporczywie upominać się aż do skutku, bez względu na obiekcje panów mechaników. Ich uwagi,że po przyjeździe do aso nie piszczy, nie są żadnym argumentem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nazget Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 piszczący pasek wielorowkowy napędu osprzętu był też zdarzającą się czasem przypadłością w pierwszym modelu note (niemal na pewno na tym forum opisywanym). Mnie też dotknęło to po ok 5 tys. km. przebiegu. Serwis udawał że TTTM i naciągał go dwa razy (oczywiście pasek także u mnie hałasował natychmiast po uruchomieniu - po dojeździe 90 km do aso już się nie odzywał) , co skutkowało na jakiś czas ciszą, ale problem wracał. Tak trwało to, aż gwarancja się skończyła. Ponieważ naciąganie w nieskończoność groziło uszkodzeniem łożysk alternatora, wymieniłem go sam na własny koszt w sieci szybkiej obsługi. Pamiętam,że założono pasek firmy Gates za ok 120 zł i problem się skończył - auto 5,5 roku jeździło aż do sprzedaży i nie odezwał się ani razu. Moim zdaniem przyczyny są dwie - 1/ marnej jakości pasek stosowany na pierwszy montaż, 2/ niewłaściwa regulacja napięcia w nowym aucie.. Piszczenie tuż po uruchomieniu silnika wynika z tego,że jest zimny i sztywny. Po rozgrzaniu stopniowo cichnie ale piszczeć już będzie niezależnie od podejmowanych doraźnie zabiegów (np napinania) .Wystarczy,że za luźno wyregulowany kilkukrotnie prześliźnie się po powierzchni kół i od razu dochodzi do przegrzania jego bieżni, która traci elastyczność,robi się zeszklona, twarda i wyślizgana. Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest żądanie wymiany i właściwe napięcie, o co musisz uporczywie upominać się aż do skutku, bez względu na obiekcje panów mechaników. Ich uwagi,że po przyjeździe do aso nie piszczy, nie są żadnym argumentem. jak już pisałem pasek i rolka napinająca zostały wymienione w ramach gwarancji. I Panowie z serwisu nie mieli obiekcji, skoro tak twierdze to ok wymieniają. W tym całym zdarzeniu bardziej mi chodziło o fakt, iż jak jest jakaś usterka, to dziwnym trafem jak już się jedzie do mechanika to ona magicznie "znika" i trzeba dużo wyjaśnień i tłumaczeń a przecież sprawa jest oczywista bo inaczej by człowiek się w serwisu nie fatygował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 Jeśli wymieniony pasek piszczy, to już nie przestanie i będzie się odzywał regularnie - szczególnie po uruchomieniu, kiedy jest zimno. Musiał ponownie się nadpalić - możliwe,że za słabo go napięto.Jedynym sposobem eliminacji tego odgłosu jest ponowna wymiana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 Dar piłeś coś? Czytaj ze zrozumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 Dar piłeś coś? Czytaj ze zrozumieniem. może jakiś konkret zamiast impertynencji? Napisałem "wymieniony" mając na myśli przeprowadzoną w ramach gwarancji operację wymiany paska i rolki. Najwyraźniej coś spieprzono, bo odezwał się znowu i możliwe,że za słabo go napięto lub ponownie użyto jakiegoś felernego paska, wskutek czego zaczął się ślizgać. I już raczej nie przestanie. Trzeba powtórnie wymienić cały zestaw albo się przyzwyczaić do tego hałasu. Kto tu ma problem ze zrozumieniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 Nazgetowi wymienili pasek i rolkę i te Mu nie puszczą.kpw? Napisał źe piszczały fabryczne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 http://www.motofakty.pl/artykul/pasek-klinowy-piszczy-przyczyny-naprawa-koszty-poradnik.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 11 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 skąd Ty wziąłeś ,że po wymianie Jemu piszczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nazget Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 No nie piszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 na razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Znowu muszę przywołać moją starą Nexie. Albo trafiłem na wyjątkowy egzemplarz,albo słowo bubel wtedy było obce. Prawie 20 lat i prawie 200 tys. przebiegu,pasek oryginał. Raz zatarły się łożyska alternatora,jak podjechałem z teściami pod szpital ok 20km trasy,coś zaczęło piszczeć,kontrolki wszystkie śmigały,a tu prawie noc,po godzinie wszystko wróciło do normy i z duszą na ramieniu wróciłem do domu. Łożysko oczywiście wymieniłem u mechanika,ale pasek dalej ten sam - od dwudziestu lat. Ale żeby 2,5 roku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Co to za mechanik ,który po wymianie łożysk alternatora ,nie wymienia napinacza i paska I nie chodzi o to czy wytrzyma, czy nie, bo może się uda a może nie.To tak jak bym kupił nowe tarcze i założył stare klocki,bo jeszcze dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Porter jak ja, jak dobre według naszego uznania to nie wywalamy kur....kolekcjonujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Co to za mechanik ,który po wymianie łożysk alternatora ,nie wymienia napinacza i paska I nie chodzi o to czy wytrzyma, czy nie, bo może się uda a może nie.To tak jak bym kupił nowe tarcze i założył stare klocki,bo jeszcze dobre. Mam zasadę,robię tylko to co muszę i póki co, jak jeździ nie ruszam i zawsze jest tak ze te oryginały są lepsze od nowych w handlu,a przynajmniej było. Można wymienić pół auta, ponosząc niepotrzebnie koszty,można też w to miejsce kupić drugie nowe. Co do paska,to była moja decyzja,jak widać trafna,coś mi mówiło,że ten nowy to tylko na 2,5 roku, tylko gdzie tam napinacz ? - to nie rozrząd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Oj Porter , jak nie rozrząd ,to pasek bez napinania działa? Albo jest prosty mechanizm napinający altkiem ,lub napinacz w baaardzo wielu autach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Oj Porter , jak nie rozrząd ,to pasek bez napinania działa? Albo jest prosty mechanizm napinający altkiem ,lub napinacz w baaardzo wielu autach. Prosta śruba,mocująca alternator po naciągnięciu paska,przecież śruby nie wymienię. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Ja cie nie pie.........ale akcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2015 Też racja Pociągnę dalej,choć nie na temat. Trzy lata do tył pada uszczelka pod głowicą.Koszt ok 40 zł,miała prawo paść, zwiozłem drzewo z lasu przyczepką na kilka zim.(ok.20 metrów). Przy tym robią rozrząd,pompę wody,filtry,olej,płyny,czujniki temp,bo jest dostęp,świece,planowanie głowicy,przy okazji spawanie obudowy termostatu,bo magicy urwali. Całość z robocizną po wielkich rabatach 1200zł, auto po remoncie wyceniam na ok.800zł. Więc co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.