Gość rafalski Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 CZY PRZEJSCIE Z OLEJU MINERALNEGO NA POLSYNETYK TO WIELKA TRAGEDIA MAM 130TYS. PRZEBIEGU :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piomal Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Wielka, bo nie przechodzi się w tę stronę. Przebieg przebiegiem, ale może ci się zacząć pocić jak wypłucze nagar. A poza tym mineralny jest tańszy. Jeśli masz kasę na półsyntetyk, to lepiej kup jakiś lepszy mineralny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Ja przeszedłem z mineralnego na półsyntetyk i jakoś nic się nie dzieje . Mam 230 000 przebiegu i nawet grama oleju nie ubywa . Myślę , że szkodliwe może być przejście na pełny syntetyk , ale na pół to wątpię . POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MrSlonio Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Ja tam slyszałem, że jest prosta zasada: 0-70 000 km Syntetyk 70 001-150 000 km Półsyntetyk 150 001-... km Mineralny Nie wiem ile w tym prawdy, ale kolejność jest właśnie taka syntetyk->półsyntetyk->mineralny i raczej nie odwrotnie. Pozdrawiam, MrSlonio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość azuk Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Taka kolejność to i owszem ale te zakresy km dotyczą chyba Poloneza czy innego Malucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MrSlonio Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2005 A dziś doznałem letkiego szoku po wizycie u autoryzowanego dystrybutora produktów Castrola, który oznajmił mi, że nie widzi problemu coby po mineralnym wlać do silnika półsyntetyk ( bo baza ta sama, tylko w półsyntetyku trochę więcej uszlachetniaczy i temu podobnych komponentów ) ... Całe życie się człowiek uczy, byle by nie na błędach. :wink: A co do zakresów, tak kiedyś zasłyszałem, a więc przytoczyłem. Może i po chwili zastanowienia, trochę zaniżone one są. Ale nic to. Pozdrowienia, MrSlonio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość roball Opublikowano 23 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2005 syntetyk czy nie to wbrew obiegowej opini nie ma wielkiego znaczenie (poza sytuacją gdy dobry olej wypłucze nagar z zajeżdżonego silnika i go dobije, ale to może zrobić również olej mineralny, tyle że wyższej klasy) ważne jest żeby nie przechodzić z oleju gorszej jakości na lepszy tzn. jeśli jeździsz na oleju mineralnym API-SH i wlejesz syntetyka SG to zaczną się problemy wbrew innej obiegowej opini, oleje mineralne w codziennych zastosowaniach wcale nie są gorsze od synetycznych, jest to tylko kwestia bazy, ważne są dodatki i to one decydują o jakości (i cenie) oleju jeśli więc lałeś olej mineralny, to lej go dalej jest tańszy więc można go częściej wymieniać (optymalnie 2x w roku, z różną lepkością) jeśli jeździsz za mało żeby zmieniać 2x w roku to zalać 5W40 i też będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 23 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2005 Ja przeszedłem z mineralnego na półsyntetyk i jakoś nic się nie dzieje . Mam 230 000 przebiegu i nawet grama oleju nie ubywa . Myślę , że szkodliwe może być przejście na pełny syntetyk , ale na pół to wątpię . POZDRO Oj w to kolego to nie uwierzę :shock: , nawet nowiutkie ileś tam powinno brać są na to nawet normy, a po załorzeniu lpg zużycie oleju jeszcze minimalnie wzrasta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość roball Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Ja przeszedłem z mineralnego na półsyntetyk i jakoś nic się nie dzieje . Mam 230 000 przebiegu i nawet grama oleju nie ubywa . Myślę , że szkodliwe może być przejście na pełny syntetyk , ale na pół to wątpię . POZDRO Oj w to kolego to nie uwierzę :shock: , nawet nowiutkie ileś tam powinno brać są na to nawet normy, a po załorzeniu lpg zużycie oleju jeszcze minimalnie wzrasta. ja też nie wierze że samochód nie bierze oleju nie ma fizycznej możliwości aby cały olej zebrać ze ścianek cylindra zostaje go tam bardzo niewiele, ale jednak.. natomiast poziom oleju wcale nie musi się zmieniać po prostu spracowany olej ma inną gęstość i objętość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jasiu666 Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 panowie a co sądzicie o olejach LIQUI MOLY?? takie tam z dwusiarczkiem molibdenu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość srnk Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Przyłączam się do pytań o olej. W tej dziedzinie jestem bardziej niż zielony a właśnie mnie czeka zmiana oleju w Sunny 2.0D. Jak kupowałem auto, był wlany Texaco Havoline Synthetic 5W-40. Silnik ma już 300tys., oleju nie bierze i pracuje bez zarzutu. Moje pytania: 1. czy wymienić na to samo? (skoro jest OK to wolałbym nie eksperymentować). 2. czy szukać oleju tej samej firmy czy wystarczy o tych samych parametrach? 3. Gdzie w Wawie będą mieli Texaco z beczki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Moje pytania: 1. czy wymienić na to samo? (skoro jest OK to wolałbym nie eksperymentować). 2. czy szukać oleju tej samej firmy czy wystarczy o tych samych parametrach? 3. Gdzie w Wawie będą mieli Texaco z beczki? 1.Przy tym przebiegu to można powoli myśleć o przejściu na półsyntetyk, ale skoro oleju nie bieże i wszystko jest ok, to można pozostać przy nim 2. wystarczy jeżeli kupisz olej o tej samej klasie lepkościowej (5W40) i jakościowej (API CF/SP czy jakoś tak) 3. odradzam kupowanie oleju luzem, bo jaką masz gwarancję co jest rzeczywiście w beczce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dzida Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 CZY PRZEJSCIE Z OLEJU MINERALNEGO NA POLSYNETYK TO WIELKA TRAGEDIA MAM 130TYS. PRZEBIEGU :?: 130.000 km????To masz nówkę motor. Ja mam 225.000 (bankowo nie kręcony) i jeżdżę na pólsyntetyku 10 W 40. Nie bierze ani grama. IMHO trzymaj się dobrego mineralnego i nie eksperymentuj bo szkoda silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IHI Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 Cały problem leży po stronie jakosci oleju. Np. mineralny Castrol GTX3 ma bardzo dużo dodatkow myjacych i nie sadze, zeby bardzo zabrudzil silnik nawet przy wielkim przebiegu. Różnica pomiedzy nowoczesnymi olejami dobrych marek to przede wszystkim wytrzymałośc filmu olejowego podczas dużych naciskow (a takie są na panewkach i wałkach rozrządu). Olej syntetyczny zawsze szybciej dociera do smarowanych miejsc np. w niskich temperaturach. Obecnie wszystkie oleje dobrych marek mają detergenty myjące (nie tylko syntetyki!!!!! jak krążą opinie). Do tych co jeździli na mineralu - można zalać VALVOLINE "Maxlife 10W/40" i nie powinno być problemów z wyciekami 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość roball Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 Ja leje valvoline VR1 10W60 )) drogi ale do wysilonego silnika bardzo dobry (to 60 to troche przegięcie, ale nie ma 10W50) IHI ma racje, nowoczesny minerał tak samo myje silnik... to kwestia dodatków jeszcze taka uwaga jeżeli macie silnik ze sprężarką nie stosujcie oleju rzadszego niż 10W, a optimum to 15W50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 Ja w swoim dieselku przeszedlem z mineralnego na polsyntetyk w obawie o hydrauliczne popychacze.Na mineralnym przejechalem okolo 20 tys km i po przejsciu na polsyntetyk nic sie nie stalo. A dokladnie bylo tak. Na poczatku byl syntetyk--->mineralny--->po 20 tys km posyntetyk i nic sie nie dzieje. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość roball Opublikowano 11 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2005 a ile przejechałeś od tamtej pory? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobroy Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Z ksiązki o naprawie Nissana P11 z silnikiem GA16DE wynika, że olej ma być SAE 10W/30 do 15W50. Nie wiem jaka jest hierarchia oznaczania lepkości olejów, ale znalazłem, że 10W30 to półsyntetyk, a 15W50 to mineralny, co pomiędzy nimi to nie wiem Jeżdże na syntetycznym oleju (Mobil 1) i nic go nie ubywa. Przebieg wg licznika to 115 tys. km i właśnie na dniach będę wymieniał olej. Macie jakieś zalecenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 Wymieniaj na ten sam, no chyba ze cchesz troszke zaoszczedzic to mozesz przejsc na polsyntetyk. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość roball Opublikowano 15 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2005 oznaczenia lepkości są proste im niższa liczba przed W tym olej rzadszy w niskich temperaturach, im wyższa po W tym olej odporniejszy na przegrzanie 10W40 wystarcza od -20 do +40 temperatury otoczenia, a więc jest dobry do naszego klimatu 15W50 jest dobry na lato, przy czym może nieznacznie wzrosnąć zużycie paliwa co do wymiany oleju - NIE OSZCZĘDZAJ lej dalej syntetyka prosty rachunek mój SX pali około 12L benzyny to daje koszt 100km=55PLN wymiana oleju co 5000km leje Valvoline VR1 - 150zł, "zwykły" olej 80PLN - różnica 70 zł 70/50=1,40 finalnie koszt przejechanych 100km zwykły olej-55zł VR1-56,40zł dla mnie to żadna oszczędność, a dla silnika zasadnicza różnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lowiec Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 ja w ga14ds mialem najpierw nie wiadomo co potem przez 20tyskm mineral mobila super m a teraz piaty raz zalalem valvoline max life 10w40. oleju nie ubywa, nic sie nie dzieje a co ciekawe jak wyminalem pare dni temu to olej zlany z silnika wygladal jak ten ktory mam za chwile wlac. byl czysty. zobaczymy dalej. auto ma prawie 190tyskm i wyminiam olej co 3-4 miesiace (10tyskm). pozdrawiam slawek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek77 Opublikowano 19 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2005 Wielka, bo nie przechodzi się w tę stronę. Przebieg przebiegiem, ale może ci się zacząć pocić jak wypłucze nagar.A poza tym mineralny jest tańszy. Jeśli masz kasę na półsyntetyk, to lepiej kup jakiś lepszy mineralny. To zależy od tego z jakiego oleju mineralnego zamierza się przejść. Jeśli silnik po oleju minaralnym niskiej klasy (i może być to zarówno np. Mobil czy Castrol) jest cały zaklejony nagarem to wskazane jest najpierw wielokrotne płukanie, polegające na stosowaniu przed wymianą środków płuczących np. KleenFLo, CRC, następnie zalaniu silnika olejem o dobrych właściwościach płuczących i wymianie po powiedzmy 3000 km samego filtra oleju i uzupełnieniu oleju w silniku, nie musi być to wcale półsyntetyk. Nie moge się tu zgodzić z przedmówcą w sprawie utraty szczelności silnika - to właśnie nagar osadzający się na elementach uszczelniających silnika powoduje ich zesztywnienie uniemożliwiające prawidłową pracę. Zgadzam się, że w niektórych skrajnych przypadkach trudno mieć nadzieję na powót do pierwotnej sprężystości, ale jest to głównie związane z wcześniejszym uszkodzeniem elementu uszczelniającego, które i tak będzie go kwalifikowało do wymiany. Jeśli jesnak planuje się korzystać jeszcze jakiś czas z pojazdu to warto zaryzykować - uwalniając się od nagaru poprawimy bilans cieplny silnika, gwarantujemy lepsze jego smarowanie, szczelność, a tym samym zmniejszamy zużycie. Zaś nad zastosowaniem oleju półsyntetycznego dobrze się jest zastanowić. Napewno można spróbować i w razie problemów powrócić do wysokiej klasy mineralnego. W wysokiej temperaturze olej 15W-40 zachowuje się niemal tak samo jak 10W-40 (Lepkość kinematyczna cSt w 100`C 10W-40 to 14,0 zaś 15W-40 to 14,5!). Klasa jakości ta sama. Różnica polega na zachowaniu się oleju w niskiej temperaturze i tak na półsyntetyku startując rano silnik szybciej osiągnie pełne smarowanie i przez początkowy czas jazdy będzie bardziej oszczędny niż na mineralnym bo bedzie stawiał mniejsze opory elementom ruchomym silnika, a mniejsze opory to większa sprawność. Cudów jednak bym nie oczekiwał Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mullin Opublikowano 3 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2005 a co proponujecie lać jak niewiadomo co było wcześniej lane(samochód po za kupie z Reichu) mineralny czy półsyntetyk? :?: :?:(przebieg 172tyś) micra 92r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lotnik Opublikowano 3 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2005 Jeżeli nie wiesz co było wcześniej lane i biorąc pod uwagę porzebieg samochodu, ja zalałbym jakis dovbry półsyntetyk. Jezeli jeżdził na syntetyku to i tak sienic nie stanie a nawet mu pomoże. Wątpię aby w niemczech jeżdził na mineralnym. Wydaje mi sie że albo na syntetyku albo na półsyntetyku. Wiec śmiało zalewaj półsyntetykiem jakiś 10W/40 i śmigaj... PZD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mullin Opublikowano 3 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2005 a jeżeli lał mineralny i zaleje go teraz półsyntetykiem to troche nie bardzo. Nie wiem czy nie jest bezpieczniej wymienić na mineralny jeżeli nawet był wcześniej półsyntetyk jest chyba bezpieczniesze dla silnika. Wbrew pozorom po Niemcach też można się dużo razy zdziwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.