Gość Archee Opublikowano 25 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2011 Witajcie! Od jakiegoś czasu nie działa mi klakson. Czasu wolnego nie miałem więc jeździłem jakiś czas bez niego. Wczoraj postanowiłem coś z nim zrobić. Oczywiście pierdoła, spalony bezpiecznik. Po wymianie klakson wrócił. No to ja szczęśliwy odpalam samochód, włączam światła. Podczas odpalania pozycyjnych lekko słyszalne "pyknięcie" i zero świateł pozycyjnych. Oczywiście mijania są. No to znów pod maskę, tym razem strzelił bezpiecznik pozycyjnych. No to wymieniłem. Po wymianie znowu przy próbie włączenia świateł strzelił. No a teraz ciekawostka, wyjąłem bezpiecznik od klaksonu, włożyłem kolejny bezpiecznik pozycyjnych - pozycyjne świecą, ale wszystkie oprócz przedniej prawej lampy. No to patrze na żarówkę - niby ok, wprawdzie nie sprawdzałem miernikiem, ale na oko jest ok. Kurcze, powiedzcie mi jak to dziadostwo zdiagnozować/co naprawić, gdzie zerknąć bo już zgłupiałem. Od czego byście zaczęli (przed wizytą u elektryka oczywiście hehe). Pozdrawiam! -- Artur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość woocash Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 A z tyłu po przekątnej światło działa? Bo wydaje mi się że światła tak są łączone pod bezpieczniki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Archee Opublikowano 27 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2011 No właśnie albo działają wszystkie pozycyjne, albo żadne :/ Heh... żarówkom się nie ufa! Wymieniłem tę "niby" działającą na inną i wszystko wróciło jak za dawnych dobrych czasów. Sorry za zaśmiecanie forum. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.