SPADAJĄ OBROTY NA ZIMNYM SILNIKU ??!!??!!

[Gość pako720]

Witam to mój 1 post na forum więc proszę o wyrozumiałość. Szukałem ale nie znalazłem. Od pewnego czasu moja almera N16 1,8 LPG ma problem podczas zapalania gdy silnik jest zimny (przeważnie ale nie tylko)otóż zaraz po odpaleniu obroty spadają prawie do zera silnik ledwo ratuje się przed zgaśnieciem po czym wyrównuje obroty do prawidłowych (często ruszę i jeszcze jak dojadę do skrzyżowania to potrafią spaść prawie do 0 i znów ratuje się przed zgaśnięciem)Dzieje się tak i na LPG i na PB. Komputer nie wykazał żadnych błędów ani LPG ani PB. Podczas dalszej jazdy jest już oki auto chodzi idealnie obroty nie falują nic się nie dzieje. Mysle że może to jakiś czujnik padł bo samochód zachowuje się jak gdyby nie miał ssania, ale najgorsze że nie zawsze, przeważnie jak pojade do mechanika to złośliwie zapala dobrze. Jak ktoś ma jakieś pomysły to poproszę o poradę albo namiar na dobrego szpeca z okolic Myszkowa może Częstochowy lub Sosnowca, tylko nie jakiegoś CWANIAKA bo nie cierpie takich

[DINO]

zmierz przepływomierz na początek i sprawdź czujnik temperatury

[buladag]

I wyczyść przepustnicę.

[Gość pako720]

tylko jak sprawdzić przepływke i czujnik ?? czy przepustnice trzeba potem jakoś wgrywać (tak było w toledo) adoptować czy jakoś tak do kompa po wyjęciu

[buladag]

U mnie w 1.8 2001r przepustnica jest na linkę więc nic nie musisz robić po czyszczeniu, czy nawet po miesiecznym postoju bez akumulatora (sprawdzałem na swoim bolidzie )