Gość tomek85fcb Opublikowano 25 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2011 Witam. Zima coraz bliżej, postanowiłem zakupić nowe opony zimowe, ponieważ mam już na stanie 2 opony całoroczne Champiro GT(195/60 R15 z 2008 roku), które spisywały się ostatniej zimy na śniegu całkiem przyzwoicie. Chciałym dokupić tylko dwie opony typowo zimowe (mój wybór padł na Fulda Krystal Montero 3 195/60 R15). Czy można tak zakładać opony, np. Fulda zimowe na tył i Champiro całoroczne na przód ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dani Opublikowano 25 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2011 Witam. Zima coraz bliżej, postanowiłem zakupić nowe opony zimowe, ponieważ mam już na stanie 2 opony całoroczne Champiro GT(195/60 R15 z 2008 roku), które spisywały się ostatniej zimy na śniegu całkiem przyzwoicie. Chciałym dokupić tylko dwie opony typowo zimowe (mój wybór padł na Fulda Krystal Montero 3 195/60 R15). Czy można tak zakładać opony, np. Fulda zimowe na tył i Champiro całoroczne na przód ? Witam Przepis jest taki ze opony maja byc identyczne na kazdej osi wiec mozesz zakladac parami tak jak pisales. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukaniopl Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Regola jest taka, ze na zime zakladasz opony wezsze a wyzsze, zeby lepiej sie wcinaly w snieg itp. Dodam, ze opona zimowa bedzie miala lepsza trakcje niz opona uniwersalna, dlatego zimowki zaloz na przod (chyba, ze lubisz jechac prosto na skreconych kolach). Na zime polecam Barum Polaris 2. Opony letnie Baruma nie sprawdzaja sie w mojej Almerce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimm Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Jeśli chodzi o opony to polecam na zimę Fulda kristall montero, świetnie "wgryzają" się w śnieg i mają dobrą przyczepność nawet jak jest trochę lodu pod śniegiem. Śmigałem na nich bez łańcuchów po Harrachovie i dawały rady przy podjeździe po serpentynach na Okraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dani Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 (edytowane) Regola jest taka, ze na zime zakladasz opony wezsze a wyzsze, zeby lepiej sie wcinaly w snieg itp. Dodam, ze opona zimowa bedzie miala lepsza trakcje niz opona uniwersalna, dlatego zimowki zaloz na przod (chyba, ze lubisz jechac prosto na skreconych kolach). Na zime polecam Barum Polaris 2. Opony letnie Baruma nie sprawdzaja sie w mojej Almerce. Witam Ta regula o ktorej piszesz z wezszymi oponami jest bardzo przestarzala i obecnie zaden z producentow nie poleca tego jezeli szerokosc opony letniej nie przekracza 205mm.Powyzej 205mm szerokosci mowia zeby zejsc nizej o jeden rozmiar.Rozumiem zalozenie wezszych opon jezeli mieszkal bys w gorach i naprawde jezdzil tylko po bialym,wtedy napewno wezsza opona pokaze swoje zalety.W praktyce jednak zima i tak wiekszosc jezdzimy po czarnym wiec zmiana opon na wezsze nie poprawia tu duzo rzeczy natomiast zmniejsza przyczepnosc na zakretach oraz zwieksza droge hamowania.Co do opon zimowych na przod a calorocznych na tyl mam identyczne zdanie. Pozdrawiam Edytowane 26 Lipca 2011 przez Dani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maius Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 A ja się nie zgadzam, że lepsze na przód. Bo czytałem już kiedyś na ten temat i dałem się przekonać. Lepsze opony na tył Zagadnieniem, które wciąż budzi liczne kontrowersje jest miejsce montażu opon w przypadku kiedy dysponujemy niejednolitym kompletem opon (różny stopień zużycia bieżnika) lub zakupiliśmy tylko dwie opony. Właściwe rozwiązanie może zadecydować nawet o ludzkim życiu. Jedną z najbardziej rozpowszechnionych teorii jest ta, która mówi, że opony znajdujące się w lepszym stanie (mniej zużyte) należy montować na osi napędowej. Ze względu na fakt, iż większość aut posiada napęd przedni, opony lepsze najczęściej trafiają na oś przednią. Inna teoria nakazuje umieszczać opony z przodu aby poprawić kierowalność samochodu, odprowadzanie wody oraz jego trakcję w przypadku ruszania na śliskiej nawierzchni lub śniegu. Obie powyższe teorie są nieprawdziwe. Najgroźniejszą i najtrudniejszą do opanowania sytuacją jest silne i niespodziewane zarzucenie tyłu samochodu (lub nawet obrócenia wokół własnej osi) w przypadku hamowania na śliskiej nawierzchni lub w przypadku jazdy po łuku. Łatwo w takim przypadku utracić całkowitą kontrolę nad pojazdem. W przypadku poślizgu kół osi przedniej podczas przyspieszania lub hamowania ograniczona zostaje kierowalność pojazdu. Aby ją odzyskać wystarczy zmniejszyć nacisk na pedał hamulca lub przyspieszania. Z tego też względu producenci opon i samochodów zalecają montowanie nowych lub mniej zużytych opon zawsze na tylnej osi - niezależnie od tego, czy samochód posiada napęd na przednie, czy też tylne koła. Aby zwiększyć jeszcze bardziej poziom bezpieczeństwa zaleca się sprawdzenie ciśnienia i wyważenie opon przeniesionych z tyłu na przód. Pozostaje tylko przekonać klienta do najbezpieczniejszego rozwiązania. W przypadku próby przekonania klienta do montażu opon na oś tylną, mogą pojawić się różne zastrzeżenia. Z czasów kiedy powszechnie używano opon dętkowych pozostało przekonanie, że lepsze opony powinniśmy montować na oś przednią aby uchronić pojazd przez ściągnięciem do rowu w przypadku przebicia opony. Przebicie opony, a w konsekwencji dętki powodowało gwałtowne ujście powietrza i mogło doprowadzić do wypadku. Obecnie użytkowane opony bezdętkowe są bezpieczniejsze. W przypadku przebicia opony powietrze schodzi z niej łagodniej. Często nieświadomi jej przebicia jeździmy z gwoździem w oponie przez dłuższy czas nie odnotowując ubytku ciśnienia. Kolejnym zastrzeżeniem ze strony użytkownika może być potencjalna większa możliwość wystrzału opony o niższej wysokości bieżnika na osi przedniej. Opona w strefie bieżnika jest wzmocniona dodatkowymi stalowymi warstwami opasania. W przypadku najazdu z dużą prędkością na przeszkodę lub w dziurę może dojść do wystrzału opony. Do rozerwania gumy dochodzi zawsze na boku opony a nigdy w czole bieżnika dlatego też jego wysokość nie ma najmniejszego znaczenia. Zjawisko aquaplaningu czyli ślizgania się opony na wodzie, wyczuwamy kiedy dotyczy ono kół osi przedniej. Nie jesteśmy w stanie wyczuć go kiedy koła na osi tylnej tracą kontakt z podłożem. Z tego powodu montaż opon z niższym bieżnikiem na osi tylnej jest również mniej bezpieczny. W przypadku utraty przyczepności kół tylnych tracimy panowanie nad pojazdem i często jest za późno aby zrobić cokolwiek w celu uniknięcia zderzenia z innymi uczestnikami ruchu. Należy zawsze pamiętać aby nie montować tylko 2 nowych opon, kiedy wszystkie opony na pojeździe są zużyte w znacznym stopniu. Nie zalecany jest również montaż 2 opon zimowych wyłącznie na jednej osi ponieważ zakłóca równowagę przyczepności samochodu i łatwo doprowadzić do wypadku groźnego w skutkach. Zaleca się aby zawsze montować nowe lub mniej zużyte opony (o wyższym bieżniku) na tylną oś. Dodatkowo należy zawsze sprawdzać stan bieżnika oraz ciśnienie w kole zapasowym. Artykuł pochodzi ze strony bezpieczneprowadzenie.pl - akcji której patronem jest Goodyear. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dani Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 A ja się nie zgadzam, że lepsze na przód. Bo czytałem już kiedyś na ten temat i dałem się przekonać. Witam Bardzo madry artykul i przekonywujacy.Mysle ze moja teoria na temat lepszych opon na przod mocno sie zachwiala,pozatym za to lubie to forum bo mozna duzo sie nauczyc. Dzieki za ciekawy artykul. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukaniopl Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 1 Producent zaleca kilka rozmiarow opon. W lato smigam na 195/60/15 a w zime przod 185/65/15 i 185/60/15 tyl, wiec nie rozumie dlaczego jest to przestarzale. Dodatkowo tyl Almerki jest lekki i zeby miec lepszy grip mam z tylu nizszy profil na zime. 2 W zime jezdzi sie z zalozenia wolniej, wiec poslig kol przednich prawdopodobnie nie bedzie powodem dodania gazu albo hamowania tylko za duzej predkosci a wtedy to srdnio z ratunkiem. Jak dobrze siedzisz za kierownica to czuc kiedy tyl przynie.. Ja wole miec lepsze z przodu bo: 1 przod hamuje, 2 przod skreca 3 przod ciagnie. Wydaje mi sie, ze powyzsza opinia dotyczy glownie aut tylno napedowych, gdzie rozklad mas jest bardzije rownomierny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adambyw Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Sugeruję żeby na wszystkich kołach był taki sam rozmiar. Ma to wpływ na pomiar prędkości przez czujniki ABS. Stosowanie różnych rozmiarów na osiach może wydłużyć drogę gwałtownego hamowania. Też jestem zwolennikiem lepszych gum na przodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Sugeruję żeby na wszystkich kołach był taki sam rozmiar. Ma to wpływ na pomiar prędkości przez czujniki ABS. Stosowanie różnych rozmiarów na osiach może wydłużyć drogę gwałtownego hamowania. Też jestem zwolennikiem lepszych gum na przodzie. Czujnik ABSu nie mierzy prędkości kół tylko czy w ogóle się obracają, tzn jeśli ilość impulsów od koła spadnie poniżej określonej wartości a jest wciśnięty odpowiednio mocno pedał hamulca to pompa ABSu zaczyna swoją pracę. A jeśli chodzi o lepsze opony na przedniej osi to pomyślałeś o tym że na którymś z zakrętów możesz zobaczyć swoją tylną rejestrację w przedniej szybie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adambyw Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Czyli jak sam przyznałeś jednak mierzy. W carinie gdy padał mi czujnik ABS, pompa potrafiła się załączyć podczas jazdy, nawet bez wciśniętego hamulca, czyli nie musi to wymagać wciśniętego pedału. Tak pomyślałem. Poślizg tylnej osi można jeszcze ratować kierownicą. Przedniej właściwie nie ma jak. Co jedynie można próbować dociążyć przednią oś ręcznym, jeżeli jest na tylną oś. Ale czas potrzebny na pociągnięcie ręcznego a zrobienie kontry kierownicą jest o niebo dłuższy. A najlepiej to nie jeździć na granicy poślizgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.