przebite 2 opony nożem - akt wandalizmu

[Gość nissek]

Witam

 

niestety zaistniało przykre zdarzenie dotyczące ukochanego qashqai'ja:

 

- osoba trzecia (wandal) przebił nożem obie opony z prawej strony auta

- samochód został scholowany na lawecie (car assistance) do ASO

- sprawca został zgłoszony policji (i mimo że dal policji jest jasne kto to zrobił nie spodziewam się na tym polu sukcesów do dowodów nie ma)

 

są to dwie opony za ok. 500 zł każda i są do wymiany

regulamin AC stanowi tylko o przebiciu opony podczas eksploatacji (i oczywiscie nie obejmuje tego AC), ale z drugiej strony jest cos takiego jak "akt wandalizmu" i strata materialna na aucie.

 

samochód ubezpieczony w pakiecie dealerskim przy zakupie nowego auta - Allianz

 

czy taki akt wandalizmu pokryje AC ?

[Gość Fiko]

Miałem to samo, przebite 3 opony za łączną wartość ok. 2100zł. Sprawca został nawet nagrany na kamerze sklepu - nic to nie dało.

[sceptyk]

Miałem to samo, przebite 3 opony za łączną wartość ok. 2100zł. Sprawca został nawet nagrany na kamerze sklepu - nic to nie dało.

Poczytajcie dokładnie OWU. Jedyne wyłączenie to uszkodzenie/zniszczenie auta podczas zamieszek, wojny itp czyli masowych działań.

[tbodzio]

regulamin AC stanowi tylko o przebiciu opony podczas eksploatacji (i oczywiscie nie obejmuje tego AC)

 

Kilka lat temu miałem przypadek, że prawdopodobnie w sylwestra ktoś rzucił racę i dopalała się na szybie mojego golfa.

Raca wydziela wysoką temperaturę stąd pękła szyba, przypaliła się uszczelka oraz plastikowe podszybie.

Byłem ubezpieczony w PZU.

Nie było żadnego problemu z wypłatą odszkodowania, nikt nie pytał mnie czy to było w trakcie eksploatacji czy na postoju.

[xkowal]

AC pokrywa tego typu szkody - wspólnikowi rok temu "ktoś" przerysował cały bok nowiutkiego ceed'a - malował cały bok z AC (mial pakiet w Allianz)

[Krakus]

Ponad rok temu chcąc ominąć rozbitą butelkę uderzyłem tylną oponą o róg obitego chodnika tak nieszczęśliwie , że po pewnej chwili zrobiło się wybrzuszenie z boku na oponie. Wulkanizator powiedział : opona nie nadaje się do jazdy ,w każdej chwili może pęknąć więc musiałem kupić nową za ponad 500zł.

Ubezpieczyciel w PZU powiedział,że za taką szkodę nie można się starać o zwrot kosztów z AC nawet gdybym ją na wybrzuszeniu specjalnie przebił i zgłosił , ze ktoś ja przebił.

[em]

Ubezpieczyciel pewnie klasyfikuje w jakiś sposób elementy samochodu. I o ile karoseria nie jest częścią eksploatacyjną to opony już tak. Moim zdaniem wymiana opon po przebiciu za bardzo kusiła by niektórych naciągaczy chcących nabyć nowe opony.

[sceptyk]

Ponad rok temu chcąc ominąć rozbitą butelkę uderzyłem tylną oponą o róg obitego chodnika tak nieszczęśliwie , że po pewnej chwili zrobiło się wybrzuszenie z boku na oponie. Wulkanizator powiedział : opona nie nadaje się do jazdy ,w każdej chwili może pęknąć więc musiałem kupić nową za ponad 500zł.

Ubezpieczyciel w PZU powiedział,że za taką szkodę nie można się starać o zwrot kosztów z AC nawet gdybym ją na wybrzuszeniu specjalnie przebił i zgłosił , ze ktoś ja przebił.

To to samo PZU wyplaciło mi odszkodowanie po tym jak wjechałem w dziurę w jezdni i przebiłem oponę i pokieraszowałem felgę stalową.

W twoim przypadku moze chodziło o minimalna kwote szkody. Do 500 zł ubezpieczyciele umywaja ręce w szkodach AC. A są tacy co daja tanie AC a szkoda nie może być niższa od 1000zł

[Gość nissek]

Panowie, rozróżniajmy rzeczy:

 

1. nie chodzi o eksploatacyjne lub wypadkowe przebicie opon, chodzi o to czy opony przebite nożem allianz nie może podcignąć (musi?) pod "akt wandalizmu", gdzie w moim wypadku jest sprawa na policji i jest dochodzenie, a Pani z allianz jeszcze powiedziala mi ze tylko w przypadku gdybym zglosil to jako dodatkowa szkode np. razem z porysowaniem karoserii to wtedy za wszystko by mi zwrocili (za opony tez = akt wandalizmu), po prostu promuje aby ich oszukiwac... ręce opadają

 

2. a co do wypowiedzi że ubezpieczyciel jest narażony na to że ktoś sam sobie przebija opony i otrzymuje nowe TO NIEPRAWDA, poniewaz ubezpieczyciel zawsze zwraca koszt opony pomniejszone o procent zużycia, wiec po jednym sezonie za przebite opony pewnie by zwrócił ok. 70% ceny opony...

 

 

generalnie ręce opadają, sprawa na policji, koleś już złapany, allianz mówi że przebita opona to nie akt wandalizmu i jak chcilem otrzmac zwrot to moglem zglosic razem z inna szkoda (doslownie mi tego nie powiedzili ale miedzy wierszami i tlumaczeniem allianz tak to zrozumielm razem z ekipą ASO)...

 

jest ktoś kto otrzymał zwrot za opony przebite?

[em]

Nissek jeżeli ubezpieczyciel zwróci mi po roku jazdy 70% za przebitą oponę to zacznę je przebijać co roku. Mnie nie dziwi jeżeli nie chcą uznać z AC wymiany opon.

 

Fakt, że w Twojej sytuacji powinni podejść do tego inaczej. Masz sprawę na policji i co najważniejsze jest winny.

[sceptyk]

AD.1

Przeczytałeś dokładnie OWU?

AD.2

To zależy od opłaconych opcji.

[Gość nissek]

AD.1

Przeczytałeś dokładnie OWU?

AD.2

To zależy od opłaconych opcji.

 

ad.1 właśnie nie przeczytałem dokładnie, ale okazało się że i tak napisany regulamin jest pod Allianz, i tutaj mogą różne rzeczy mówić klientowi przed sprzedażą a później sobie inaczej interpretować

 

ad.2 to nie zależy od opłaconych opcji a allianz, tego typu liczenei za opony jest w obrębie wszystkiego w allianz - to odp. agenta, któremy szczęka opadła że dostałem odmowę...