Gość jadenawolno Opublikowano 30 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2011 Witam jestem tu nowy.poszukuje odpowiedzi na pytanie odnosnie obrotomierza. szukalem na forum ale odpowiedzi nie ma. tak wiec sprawa wyglada ta ze gdy auto jest na chodzie(na jalowym) obrotomierz pokazuje 0 gdy jednak wcisne gaz dziala normalnie. to samo gdy jade na 5 biegu np.60h obrotomierz potrafi pokazac 0 lub 700obr. czy to normalne?chyba nie...wiec co jest? ps. jutro biore sie za czyszczenie przeplywomierza gdyz mam objawy takie jak inni.(muli i szarpie) moze pomoze i przepustnice tez. pozniej adaptacja z instrukcji. oby pomogl. przebieg 90k mil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zeppy24 Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 Nie jestem mechanikiem i się nie nam ale ja bym zaczął od szrotu, licznik kosztuje 20 eryków, to żaden pieniądz a jak trafisz na normalnego tubylca to pozwoli na miejscu przepiąć żeby sprawdzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jadenawolno Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Ok wiec tak. dzis wyczyscilem przeplywomierz (nie byl brudny wogole wszystko wygladalo na czysciutkie) mimo to wyczyscilem ladnie wszystko lacznie z przepustnica.pozniej adaptacja i dalej to samo.szarpie i muli sie jak u innych ktorzy temat poruszali.po niedzieli bede mial drugi przeplywomierz dla porownania czy bedzie lepiej. mimo to mam pytnie. czy to normalne ze gdy tylko odlacze kostke przeplywomierza auto natychmiast gasnie??? zrobilem cala ta adaptacje i nie ma roznicy zadnej. co do zegarow tez skombinuje drugie i zobaczymy. predkoscimierz wszystko dobrze pokazuje tylko obroty na jalowym pokazuja 0 a nieraz 800???nie wiem,prosze o pomoc bo auto ledwo chodzi.zero mocy... nikt nie pomoze? czy po odpieciu kostki przeplywomiarza auto powinno zgasnac? tak jest w moim przypadku... Witam!!! Jako ze problem zostal rozwiazany chce sie podzielic co bylo.. sprawdzilem wszystko...swiece i te nakladki elektroniczne na nich..nie...przeplywomierz...nie...lambdy...nie i wiecie co bylo? czujnik polozenia przepustnicy byl zle zalozony.ta sprezynka nie byla wogole naciagnieta! i teraz auto chodzi jak pan Bog przykazal!!! pozdrawiam btw. dzieki za odpowiedzi ktorych bylo multum..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.