Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Wady konstrukcyjne - gdzie zgłaszać


Gość Matins
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie zgłaszacie usterki fabryczne/konstrukcyjne swoich QQ?

Serwis mówi że to nie do nich tylko wyżej, sądziłęm że na stronie Nissana coś znajdę ale bez rezultatu.

 

 

Hmm, dziwne zachowanie serwisu. Przeciez to oni sa pierwsza instancja do przyjmowania zgłoszeń tego typu usterek - wad. Nie odpuszczaj tylko zgłoś im to na pismie (2 egz. jeden dla Ciebie z pokwitowaniem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę :). Jeśli to prawda, to napisz email do Nissana i zapytaj czy faktycznie odpowiedź pracownika tej konkretnej stacji dealerskiej może być uznana za profesjonalną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż to za wady konstrukcyjne kolega wykrył.

No właśnie - ciekawi jesteśmy cóż to za wady ?, może byś się podzielił z nami tą informacją? :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - ciekawi jesteśmy cóż to za wady ?, może byś się podzielił z nami tą informacją? :blink:

Zapewne chodzi o rzeczy w stylu braku dwóch pamięći komputera pokładowego czy zbyt nisko otwierającą się klapę bagażnika, nie zaś wady konkretnego egzemplarza, które mogą zostać usunięte w ramach gwarancji.

 

Serwis kierując użytkownika "wyżej" zachował się taktownie - tak to ujmę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że serwis zachował się odpowiednio. Co oni mają zrobić z takim zgłoszeniem? Lokalny serwis Nissan'a ma naciskać Japonię żeby klapa w Qashqai'u podnosiła się wyżej? :whistle:

 

Nie wiemy czy serwis zachował się odpowiednio, bo nie wiemy z jakim problemem się do niego zgłoszono. Tak naprawdę, nie wiemy co miał na myśli autor pisząc ten temat.

 

Kolego Matins prosimy o informację, jakie usterki fabryczne/konstrukcyjne odkryłeś w swoim QQ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że serwis zachował się odpowiednio. Co oni mają zrobić z takim zgłoszeniem? Lokalny serwis Nissan'a ma naciskać Japonię żeby klapa w Qashqai'u podnosiła się wyżej? :whistle:

 

Szczerze wątpię. Dealer jest podstawowym i chyba wyłączając skargi na delaera, jedynym ogniwem jakie łączy (powinien łączyć) klienta z dużym producentem. Każdy inny sposób organizacji przepływu informacji wydaje się problematyczny dla systemu jako całości w koncernie dowolnej branży.

 

Mam też wątpliwości czy dopominanie się o podanie tych wad, ma znaczenie dla podanego tu tematu. Matins chce z nami rozmawiać nie na temat wad konstrukcyjnych, tylko trybu ich zgłaszania.

Edytowane przez fjerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla podanego tematu być może nie, ale warto by było wiedzieć... To jest dość istotne, czy kolega Matins odkrył, że przyciski sterowania elektrycznymi szybami są pod łokciem o czym wszyscy doskonale wiedzą łącznie zapewne z producentem, czy odkrył poważną wadę silnika/zawieszenia, co może być istotne dla forumowiczów.

 

Pracownik dealer'a przedstawił sprawę uczciwie - my wiele nie możemy. Skoro importer i dealerzy nie mogą wpłynąć na to, żeby w nawigacji pojawił się polski język, czy nowsza mapa, to co tu mówić o jakimkolwiek wpływie na konstrukcję samochodu?

 

Zgadzam się, możemy tu sobie gdybać i gdybać. Napiszę więc dosyć brutalnie. Jeśli działanie "od dołu" i "od góry" wydaje się jałowe, bo dealer "nic nie może", a w Japoni "nikt nie odczyta listu z Polski", no to pozostają tylko media.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok już piszę piszę

sprawa dotyczy żarówek a więc rzeczy od której serwis ma prawo umyć ręce jak najbardziej

 

tyle tylko że nikt mi nie powie iż komplet żarówek raz na 1-2 miesiące to norma, z resztą na forum sprawa byłą poruszana

zawsze wymieniałem w aso i to parami, koszt około 100zł

teraz kupuje już byle co za 7-8zł i wymieniam sam bo nie ma znaczenia co za żarówkę się wstawi, max działa 3 miesiące tak czy siak

sam kierownik serwisu potwierdza że w QQ przepalające się żarówki to choroba tego modelu i tak być nie powinno no ale na żarówkę nikt nie daje gwarancji ale na układ elektryczny to chyba do cholery powinien

będąc kolejny raz zatrzymanym przez policję za "jazdę bez świateł" już się arcy-wnerwiłem i stąd mój post

 

 

a co do przycisków i mega niefunkcjonalności wnętrza to fakt :)

czasami się zastanawiam jak ja te jazde próbną odbyłem że tego nie widziałem

przyciski od sterowania szybami są chyba dla krótkich japońskich rączek

Edytowane przez Matins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok już piszę piszę

sprawa dotyczy żarówek a więc rzeczy od której serwis ma prawo umyć ręce jak najbardziej

 

tyle tylko że nikt mi nie powie iż komplet żarówek raz na 1-2 miesiące to norma, z resztą na forum sprawa byłą poruszana

zawsze wymieniałem w aso i to parami, koszt około 100zł

teraz kupuje już byle co za 7-8zł i wymieniam sam bo nie ma znaczenia co za żarówkę się wstawi, max działa 3 miesiące tak czy siak

sam kierownik serwisu potwierdza że w QQ przepalające się żarówki to choroba tego modelu i tak być nie powinno no ale na żarówkę nikt nie daje gwarancji ale na układ elektryczny to chyba do cholery powinien

będąc kolejny raz zatrzymanym przez policję za "jazdę bez świateł" już się arcy-wnerwiłem i stąd mój post

 

 

 

O żarówkach, faktycznie, już było. Mam auto 9 miesięcy i puki co spokój. Może trzeba to przeliczać na przejechane kilometry (u mnie 14 tys. ca). Zgadzam się, że bez względu na to czy dotyczy to tylko niektórych aut czy wszystkich, jeśli co chwila musisz wymieniać żarówki, to nie ma co odpuszczać. Może na forum powinna zebrać się grupa "szczególnie poszkodowanych" i działać zbiorowo? W końcu to forum jest poświęcone Nissanowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa dotyczy żarówek...

 

Witaj,

Kiedyś jeździłem Focusem. Kupiłem nowy z salonu, po paru miesiącach się przepaliła żarówka po wymianie po kilku miesiącach znów. W serwisie zmienili żarówki i ustawili w komputerze napięcie zasilania świateł z informacją, że było ciut za wysokie co powodowało przepalanie się żarówek.

Od tamtego czasu problem znikł.

Więc może i u was jest możliwość sprawdzenia zasilania, weryfikacja i ustawienie, co może rozwiązać wasz problem przepalających się żarówek?

Może warto to sprawdzić?

V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O żarówkach, faktycznie, już było. Mam auto 9 miesięcy i puki co spokój. Może trzeba to przeliczać na przejechane kilometry (u mnie 14 tys. ca). Zgadzam się, że bez względu na to czy dotyczy to tylko niektórych aut czy wszystkich, jeśli co chwila musisz wymieniać żarówki, to nie ma co odpuszczać. Może na forum powinna zebrać się grupa "szczególnie poszkodowanych" i działać zbiorowo? W końcu to forum jest poświęcone Nissanowi.

 

U mnie zarówki mają 8 miesięcy i ok 42 tyś km przebiegu. Jak na razie spokój. Nic nie musiałem wymieniać.

 

Natomiast w navarze miałem podobny problem jak ten co opisujecie. Żarówka padała średnio raz na 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok już piszę piszę

sprawa dotyczy żarówek a więc rzeczy od której serwis ma prawo umyć ręce jak najbardziej

 

tyle tylko że nikt mi nie powie iż komplet żarówek raz na 1-2 miesiące to norma, z resztą na forum sprawa byłą poruszana

zawsze wymieniałem w aso i to parami, koszt około 100zł

teraz kupuje już byle co za 7-8zł i wymieniam sam bo nie ma znaczenia co za żarówkę się wstawi, max działa 3 miesiące tak czy siak

sam kierownik serwisu potwierdza że w QQ przepalające się żarówki to choroba tego modelu i tak być nie powinno no ale na żarówkę nikt nie daje gwarancji ale na układ elektryczny to chyba do cholery powinien

będąc kolejny raz zatrzymanym przez policję za "jazdę bez świateł" już się arcy-wnerwiłem i stąd mój post

 

 

a co do przycisków i mega niefunkcjonalności wnętrza to fakt :)

czasami się zastanawiam jak ja te jazde próbną odbyłem że tego nie widziałem

przyciski od sterowania szybami są chyba dla krótkich japońskich rączek

Kolejny powód, dla którego warto zainwestować w światła do jazdy dziennej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok już piszę piszę

sprawa dotyczy żarówek a więc rzeczy od której serwis ma prawo umyć ręce jak najbardziej

 

tyle tylko że nikt mi nie powie iż komplet żarówek raz na 1-2 miesiące to norma, z resztą na forum sprawa byłą poruszana

zawsze wymieniałem w aso i to parami, koszt około 100zł

teraz kupuje już byle co za 7-8zł i wymieniam sam bo nie ma znaczenia co za żarówkę się wstawi, max działa 3 miesiące tak czy siak

sam kierownik serwisu potwierdza że w QQ przepalające się żarówki to choroba tego modelu i tak być nie powinno no ale na żarówkę nikt nie daje gwarancji ale na układ elektryczny to chyba do cholery powinien

będąc kolejny raz zatrzymanym przez policję za "jazdę bez świateł" już się arcy-wnerwiłem i stąd mój post

 

 

a co do przycisków i mega niefunkcjonalności wnętrza to fakt :)

czasami się zastanawiam jak ja te jazde próbną odbyłem że tego nie widziałem

przyciski od sterowania szybami są chyba dla krótkich japońskich rączek

 

Czekałem na jakieś odkrycia wad konstrukcyjnych w QQ a tu ....... praktycznie jakies bzdety.

To nie sa wady, a napewno konstrukcyjne. To zwykła przypadłośc tego modelu. Co do swiateł, przepalania sie zarówek, to proponuje pojechac do jakiegoś elektryka aby zmierzył napięcie. Być może jest to wina regulatora napiecia, albo niechlujnego zakładania nowych zarówek. Zarówek nie można dotykać chyba ze przez sucha szmatke. Dobrze jest przed załozeniem przemyc ja benzyną ekstrakcyjną aby wyeliminowac ewentualny tłuszcz. Nie ma znaczenia czy to jest Philips czy Tungsram czy inne badziewie. Wszystkie sa takie same.

Co do reszty "wad konstrukcyjnych" to mozna z nimi żyć. Kwestia przyzwyczajenia. Ja juz nie zwracam na to uwagi. Poprostu tak jest a nie należę do kurdupli. Ile razy otwiersz te szyby? Chyba ze nie masz klimy. Idzie zima wiec na kilka miesiecy zapomnisz o przyciskach chyba ze palisz w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na jakieś odkrycia wad konstrukcyjnych w QQ a tu ....... praktycznie jakies bzdety.

To nie sa wady, a napewno konstrukcyjne. To zwykła przypadłośc tego modelu. Co do swiateł, przepalania sie zarówek, to proponuje pojechac do jakiegoś elektryka aby zmierzył napięcie. Być może jest to wina regulatora napiecia, albo niechlujnego zakładania nowych zarówek. Zarówek nie można dotykać chyba ze przez sucha szmatke. Dobrze jest przed załozeniem przemyc ja benzyną ekstrakcyjną aby wyeliminowac ewentualny tłuszcz. Nie ma znaczenia czy to jest Philips czy Tungsram czy inne badziewie. Wszystkie sa takie same.

Co do reszty "wad konstrukcyjnych" to mozna z nimi żyć. Kwestia przyzwyczajenia. Ja juz nie zwracam na to uwagi. Poprostu tak jest a nie należę do kurdupli. Ile razy otwiersz te szyby? Chyba ze nie masz klimy. Idzie zima wiec na kilka miesiecy zapomnisz o przyciskach chyba ze palisz w samochodzie.

 

Dla każdego, kto musi wymieniać żarówki co 2-3 miesiące problem nie jest duperelny, potrafię to sobie wyobrazić. Ale miło było przeczytać opinię kogoś, kto na właściwym miejscu umieszcza wszystkie dotychczas wytykane "wady" QQ. Nawiasem, przed zakupem znałem je z wędrówek po sieci i moja decyzja kupna była w dużej mierze spowodowana tymi "wadami", które oceniłem jako marginalne względem tego co moglem sobie poczytać o innych, branych pod uwagę, samochodach.

Edytowane przez fjerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiasem, przed zakupem znałem je z wędrówek po sieci i moja decyzja kupna była w dużej mierze spowodowana tymi "wadami", które oceniłem jako marginalne względem tego co moglem sobie poczytać o innych, branych pod uwagę, samochodach.

 

I tak trzymaj :). Jedni kupują autko bo im się podoba a inni bo tylko na takie ich stać i tyle. Co można więcej wymagać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zwał tak zwał

wada, feler jak sobie chcesz

wada konstrukcyjna

dla mnie jest to kolejna niedoróbka QQ

 

jak pisałem wyżej żarówki wymieniałem w ASO, parami więc nie jest to przez niechlujne wymiany

 

kurde miałem skode fabie to wymieniałem co 50 tyś

miałem L200 to co 40tyś

w H200 podobnie

tylko w QQ zdarza się że żarówka wytrzyma miesiąc

 

nic to, przeżyje jeszcze kilka miesięcy z QQ i czas zacząć czytać o CX-7 lub CX-9

 

jak wspominałem serwis mówi że to bardzo częsta przypadłość w QQ

wiec tak z ciekawości chciałem zapytac komu powiedzieć kilka ciepłych słów

albo po prostu powiem żeby oni dali mi konkretny namiar

Edytowane przez Matins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście można się kłócić o ergonomię - klapa, sterowanie szybami, itp. - wiedziałeś przed kupnem, do wyboru ASX, Yeti, IX35 (Sportage)

można się wkurzać o żarówki, ale popatrz

 

koszt zakładając wymianę comiesięczną, komplet:

 

12 sztuk H7 Hella Longlife 12*10,35+9 priorytet=133,20zł

kierunki, tył się raczej nie palą

postojówki to koszt ok. 2zł za sztukę, razem 30-40zł

 

rocznie 200zł na światła to chyba nie jest wyrwa w kieszeni skoro stać kogoś na samochód klasy kompakt/crossover (przypominam, że zakładamy, że każda żarówa pali się po miesiącu)

 

no chyba, że ktoś musi w ASO za 100zł...

 

PS mój od marca, czyli pół roku - nic nie wymieniałem, wszystko świeci, przebieg niski chyba z 5 tysięcy

Edytowane przez paba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS mój od marca, czyli pół roku - nic nie wymieniałem, wszystko świeci, przebieg niski chyba z 5 tysięcy

 

U mnie tez nic narazie (odpukać) nic się nie spalio. Wynika z tego ze to problem z napieciem i tu kłania sie dobry elektryk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez nic narazie (odpukać) nic się nie spalio. Wynika z tego ze to problem z napieciem i tu kłania sie dobry elektryk.

 

w Astrze II z 98/99 czyli z początku produkcji też to było, wstawili potem podobno jakiś rezystor w obwód, nie wiem dokładnie - wiecie jak oni lubią informować klienta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zwał tak zwał

wada, feler jak sobie chcesz

wada konstrukcyjna

dla mnie jest to kolejna niedoróbka QQ

 

jak pisałem wyżej żarówki wymieniałem w ASO, parami więc nie jest to przez niechlujne wymiany

 

kurde miałem skode fabie to wymieniałem co 50 tyś

miałem L200 to co 40tyś

w H200 podobnie

tylko w QQ zdarza się że żarówka wytrzyma miesiąc

 

nic to, przeżyje jeszcze kilka miesięcy z QQ i czas zacząć czytać o CX-7 lub CX-9

 

jak wspominałem serwis mówi że to bardzo częsta przypadłość w QQ

wiec tak z ciekawości chciałem zapytac komu powiedzieć kilka ciepłych słów

albo po prostu powiem żeby oni dali mi konkretny namiar

 

Szanując Twój wybór. Zmiana auta z powodu jak wyżej wydaje się mieć sens jedynie w przypadku kiedy kolejne auto nie będzie posiadać nawet takich wad jak typowe dla QQ, a takich aut ja nie znam. "Każde coś ma" i możemy tylko minimalizować stratę. Problemy Mercedesa, Toyoty, Mazdy, Porsche, Forda tylko potwierdzają, że próżno szukać ideału. Może nie w przypadku przepalających się żarówek, ale ogólnie to stoję na stanowisku, że o awaryjności aut decyduje w przysłowiowych 90% użytkownik a nie konstrukcja. Ale to odosobniona opinia, wiem o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Astrze II z 98/99 czyli z początku produkcji też to było, wstawili potem podobno jakiś rezystor w obwód, nie wiem dokładnie - wiecie jak oni lubią informować klienta

 

ostatnie egzemplarze z 2009 roku nadal maja ten sam problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnie egzemplarze z 2009 roku nadal maja ten sam problem

 

u mnie się skończyło po ich interwencji

 

Vectra miała w tamtym czasie też z tym problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...