Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Note - Dachowanie i naprawa


Gość slamg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich Forumowiczów. Jestem tutaj "świeży" także z góry przepraszam za błedy w poście.

Mój post dotyczy problemu dachowania note'a i jego ewentualnej naprawy. Wczoraj mój wujek dachował. Samochód ma dośc poważne uszkodzenia karoseri po stronie kierowcy, dachu, przedniego zderzaka oraz klapy bagaznika. I tu pojawia się pytanie, czy jest jeszcze możliwe uratowanie tego auta? Może ktoś słyszał żeby gdzieś sprzedawano kompletną karoserie do note'a. JAk to wygląda finansowo i czy wogóle sie opłaca? Zdaje sobie sprawe z tego ze po dachowaniu samochód bardzo cięzko jest naprawic ale jezeli istnieje taka mozliwosc moze warto się podjąć wyzwaniu. Wkońcu nie ma sytuacji bez wyjscia:) Zdjęcia auta postaram sie dodać jeszcze dzisiaj. Z góry dziekuje za odpowiedzi. Jest to dosyc pilna sprawa takze za szybką odpowiedz bede podwójnie wdzieczny :D .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Forumowiczów. Jestem tutaj "świeży" także z góry przepraszam za błedy w poście.

Mój post dotyczy problemu dachowania note'a i jego ewentualnej naprawy. Wczoraj mój wujek dachował. Samochód ma dośc poważne uszkodzenia karoseri po stronie kierowcy, dachu, przedniego zderzaka oraz klapy bagaznika. I tu pojawia się pytanie, czy jest jeszcze możliwe uratowanie tego auta? Może ktoś słyszał żeby gdzieś sprzedawano kompletną karoserie do note'a. JAk to wygląda finansowo i czy wogóle sie opłaca? Zdaje sobie sprawe z tego ze po dachowaniu samochód bardzo cięzko jest naprawic ale jezeli istnieje taka mozliwosc moze warto się podjąć wyzwaniu. Wkońcu nie ma sytuacji bez wyjscia:) Zdjęcia auta postaram sie dodać jeszcze dzisiaj. Z góry dziekuje za odpowiedzi. Jest to dosyc pilna sprawa takze za szybką odpowiedz bede podwójnie wdzieczny :D .

Pozdrawiam

 

 

 

Poza dokładnymi zdjęciami podaj z jakiej miejscowości jesteś , lub region. Z Twojego słownego opisu to raczej nie wygląda to ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Forumowiczów. Jestem tutaj "świeży" także z góry przepraszam za błedy w poście.

Mój post dotyczy problemu dachowania note'a i jego ewentualnej naprawy. Wczoraj mój wujek dachował. Samochód ma dośc poważne uszkodzenia karoseri po stronie kierowcy, dachu, przedniego zderzaka oraz klapy bagaznika. I tu pojawia się pytanie, czy jest jeszcze możliwe uratowanie tego auta? Może ktoś słyszał żeby gdzieś sprzedawano kompletną karoserie do note'a. JAk to wygląda finansowo i czy wogóle sie opłaca? Zdaje sobie sprawe z tego ze po dachowaniu samochód bardzo cięzko jest naprawic ale jezeli istnieje taka mozliwosc moze warto się podjąć wyzwaniu. Wkońcu nie ma sytuacji bez wyjscia:) Zdjęcia auta postaram sie dodać jeszcze dzisiaj. Z góry dziekuje za odpowiedzi. Jest to dosyc pilna sprawa takze za szybką odpowiedz bede podwójnie wdzieczny :D .

Pozdrawiam

Witaj :wave: !

Czy da się naprawić? Pewnie połowa aut sprowadzanych na giełdach samochodowych ma za sobą podobną przeszłość (druga połowa ma kosmiczne przebiegi :thumbsdown: ) i jakoś tam je naprawiają. Pytanie tylko czy da się to naprawić tak, aby auto nadawało się do jazdy. Podany przez Ciebie zakres uszkodzeń (jak tam silnik? poduszki wypaliły?) wskazuje na to, że koszty mogą być ogromne (ktoś niedawno podawał koszty naprawy po crash teście z kombajnem. Były delikatnie mówiąc wysokie), a co za tym idzie naprawa może być nieopłacalna. Ja bym chyba odpuścił.

A co z wujkiem? Wyszedł cało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko da się zrobić,nawet z niemieckiej budki przystanku...volkswagena :D

Dobry warsztat jeżeli posiada płytę to wyprowadzi.No chyba że tak pogięte że się nie da(tu przeczę sobie samemu :D )

Mam kumpla z warsztatem i widzę jak nieraz po crash testach wozi bryki na płytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnej karoserii raczej nie da się kupić. Chyba, że też po ciężkim wypadku. Dachowanie nie oznacza jeszcze tragedii. Jeżeli podwozie jest "proste", da się naprawić. Jeżeli podwozie jest trochę zniszczone, też da się wyprowadzić, ale komplikuje to już nieco sprawę. Wrzuć zdjęcie, mamy tu na forum naprawdę znających się na rzeczy kolegów - na pewno ocenią, czy da się samochód uratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) (druga połowa ma kosmiczne przebiegi :thumbsdown: ) (...)

 

I co w tym złego? Duży przebieg nie oznacza wcale, że auto jest złomem. Wszystko zależy od właściciela czy dba o auto robi przeglądy i wymienia wszystko na czas. Niestety "polskie" myślenie jest takie, że na auta używane patrzy się tylko przez pryzmat rocznika i przebiegu a nie rzeczywistego stanu technicznego. Znam auta z wysokimi przebiegami w bardzo dobrym stanie i takie z niskimi ale już zajeżdżone.

 

Wracając do tematu ja nie zastanawiałbym się nad opłacalnością takiego remontu a raczej nad bezpieczeństwem. Przecież nawet jak da się wszystko wyprostować to i tak cała konstrukcja będzie już słabsza niż oryginalna fabryczna, raczej bym takim autem nie chciał jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co w tym złego? Duży przebieg nie oznacza wcale, że auto jest złomem. Wszystko zależy od właściciela czy dba o auto robi przeglądy i wymienia wszystko na czas. Niestety "polskie" myślenie jest takie, że na auta używane patrzy się tylko przez pryzmat rocznika i przebiegu a nie rzeczywistego stanu technicznego. Znam auta z wysokimi przebiegami w bardzo dobrym stanie i takie z niskimi ale już zajeżdżone.

I zapewne te zadbane autka, z systematycznie robionymi przeglądami i wszystkim wymienionym na czas bogaty Niemiec sprzedaje za bezcen kolesiowi, który zarabiając na tym odsprzedaje je (pomimo lepszego wyposażenia) taniej niż nasze krajowe auta. Sorry, ale większość tego co stoi na giełdach to niestety reanimowane trupy a jeżeli nie doczytałeś ze zrozumieniem to ja o takich właśnie autach piszę. A piszę to jako przykład, że w naszym pięknym kraju wszystko da się przywrócić do stanu "względnej używalności". Więc bez trudu Kolega zakładający temat znajdzie kogoś, kto podejmie się naprawy. Pytanie czy po tej naprawie auto będzie nadawało się do bezpiecznej jazdy? I czy koszty nie przekroczą wartości auta?

Duży przebieg nie zawsze dyskwalifikuje auto. Mój brat jeździ naprawdę sporo (około 50 - 60 tys km rocznie). Ale głównie w trasie. Pomimo, że jego Pajero ma już dość spory przebieg jest w świetnym stanie (nie licząc drobnych problemów z dopalaniem filtra cząstek st.). A napewno w dużo lepszym niż meriva bratowej która przejechała może 25% tego co brat, ale głównie po mieście w korkach. Oczywiście, mam świadomość różnicy klas obu aut.

Ale dość. Nie o tym tutaj rozmawiamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...