Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zakup Notek vs Scenic II oraz porównania z innymi markami


janus_z
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wracając do meritum :)

widzę że niektórzy z was mają wersję Acenta z silnikiem 1.6, teraz widzę że z tym silnikiem tylko wersja I-way droższa o pare ładnych tysiaków, kiedy to zmienili, przy okazji liftingu w 2009 roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdopodobnie wraz z wejście wersji I-way. W latach 2005-6 były tylko: Visia, Acenta i Tekna. Zresztą o ile pamiętam, w 2006 1,6 też można było dostać był w Acencie lub wyżej

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 1,6 Acenta z 2009 roku. Myślę, że te auta są dalej dostępne tylko jest ich bardzo mało w Polsce gdyż większość myśli, że 1,6 będzie bardzo drogi w eksploatacji więc woli wybrać 1,4 (co oczywiście nie jest prawdą). Niemniej przez to dilerzy pewnie nie sprowadzają lub sprowadzają bardzo mało tych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jest droższy w eksploatacji, pali praktycznie tyle samo - a pudełeczko bystro pomyka - na światłach, gdy go trochę przycisnąć zostawia wszystkich dokoła. Zdziwione gęby innych - bezcenne :dribble:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo wg obiegowej opinii ma więcej palić od mniejszego benzyniaka. Tłumaczenie,że jest mniej wysilony, bardziej elastyczny, ma większy moment, w rezultacie czego można zmieniać biegi niżej niż w 1,4, nie trzeba go żyłować, żeby się rozpędzić i łatwiej stosować zasady ecodrivingu nie trafia do wszystkich. Pomijam już takie drobiazgi jak niewrażliwość na włączenie klimatyzacji (spadek mocy praktycznie niezauważalny) i brak jakichkolwiek problemów z samym motorem (wycieki, pocenie się itp - o co w modelu 1,4 wcale nietrudno) O przyjemności z jazdy wypada nawet wspominać :icecream:. Jazda z prędkością autostradową (140-150 km/h) nie sprawia dla tego silnika najmniejszych problemów. Zdarzyło mi się już jechać licznikowe 190 km/h i pewnie dałbym radę jeszcze dziesięć więcej, gdybym nie wymiękł :whistle:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Nissan stosuje tu pewien wybieg. 1.4 są praktycznie dostępne od ręki. 1.6 prawie zawsze trzeba zamawiać i oczekiwać. Z drugiej strony, ludzie kupują Note przeważnie jako autko miejskie z opcją wyjazdu od czasu do czasu a tu 1.4 wystarczy. Warto jednak rozważyć opcję zakupu 1.6, bo w każdym aspekcie to dobry wybór. Minusem jest różnica w cenie, jednak nie na tyle duża, żeby od razu skreślać tą opcję. Mam 1.4 i jestem zadowolony. Ale jak bym kupował Note dziś, poważnie bym się zastanowił.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, przy odsprzedaży auta, o czym miałem się okazję przekonać na własnej skórze (i portfelu) trudno jest odzyskać różnicę ceny zakupu. Generalnie auto z 1,6 cenowo oscyluje na szczycie ofert rocznika i wersji wyposażeniowej. I to jest w pewnym sensie problemem. Popyt na taki egzemplarz jest niewielki, bo ogromna większość potencjalnych kupujących patrzy najpierw na cenę. Mój egzemplarz sprzedał się ostatecznie za cenę zbliżoną do tej którą wspólnie z Rangerem skalkulowaliśmy ale miałem szczęście - trafiłem na kupca, który potrafił docenić całokształt tego, co zobaczył :whistle: - a próba drogowa pozbawiła go dalszych skrupułów :dribble:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo sporo ludzi myśli w dość specyficzny sposób, który można w skrócie przedstawić tak. Skoro pomiędzy różnym wariantami silnikowymi w nowym samochodzie jest różnica 2000 PLN, to w samochodzie który na wskutek wieku utracił 50% wartości, ta różnica powinna też wynosić 50% wyjściowej, czyli w naszym przypadku będzie to max. 1000 PLN. Przy kilkuletnich autach, te 1000 PLN przeważanie przepada jako bufor negocjacyjny... Ot co... Rynek samochodów używanych jest ciągle u nas nieco dziki, bo popsuli go handlarze ciągający złom z zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suv to auto mniej "chodliwe" niż przeciętny kompakt, trzeba po prostu dłużej poczekać na konkretnego klienta

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Nissan stosuje tu pewien wybieg. 1.4 są praktycznie dostępne od ręki. 1.6 prawie zawsze trzeba zamawiać i oczekiwać.

Miałem farta i 1,6 dostałem od ręki ale to było w 2009r. Dostałem jeszcze taki upust, że auto kosztowało tyle co 1,4 bo pewnie diler chciał się go "pozbyć", a dodatkowo na wstępie powiedziałem, że silniki poniżej 100KM mnie nie interesują więc rozmowa była raczej krótka :icecream: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo wg obiegowej opinii ma więcej palić od mniejszego benzyniaka. Tłumaczenie,że jest mniej wysilony, bardziej elastyczny, ma większy moment, w rezultacie czego można zmieniać biegi niżej niż w 1,4, nie trzeba go żyłować, żeby się rozpędzić i łatwiej stosować zasady ecodrivingu nie trafia do wszystkich. Pomijam już takie drobiazgi jak niewrażliwość na włączenie klimatyzacji (spadek mocy praktycznie niezauważalny) i brak jakichkolwiek problemów z samym motorem (wycieki, pocenie się itp - o co w modelu 1,4 wcale nietrudno) O przyjemności z jazdy wypada nawet wspominać :icecream:. Jazda z prędkością autostradową (140-150 km/h) nie sprawia dla tego silnika najmniejszych problemów. Zdarzyło mi się już jechać licznikowe 190 km/h i pewnie dałbym radę jeszcze dziesięć więcej, gdybym nie wymiękł :whistle:

 

Może i tak, ale jak si ę patrzy na obroty przy jakich wypada max. moc a zwłaszcza max moment obrotowy to wypada to zdecydowanie dla silnika 1.4 :rolleyes2:

chyba że masz linki do charakterystyki na wykresie i można by porównać.

W 2009 pewnie była wersja Acenta z silnikiem 1.6, teraz już nie ma, czyli wynika że zmienili to nie przy okazji liftingu tylko później.

Powiem wam że Notek podoba mi sie coraz bardziej:)

Tylko nowy jednak odpada - brak funduszy :thumbsdown: , zastanawiam sie na ściągnięciem z zagranicy (mam kuzyna który auta sprowadza z Holandii) i gdyby się trafił jakiś lekko "uszkodzony" z pierwszej reki to bym sie skusił :icecream:

ps. a Ty Daro czemu porzuciłeś Notka na rzecz planów zakupu Dustera, bo tak patrząc na to co piszesz to raczej taki "pragmatyk" z Ciebie a Duster chyba i gorzej wykonany i mniej praktyczny a już na pewno nie ekonomiczny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/nigdy nie miałem suva,2/w mojej okolicy jest trochę szlaków, na które nissanem bałbym się zapuścić, 3/potrzebuję auta prostego konstrukcyjnie, uniwersalnego, nieskomplikowanego i w miarę niezawodnego, 4/zdarza mi się jeździć zimą po słabo odśnieżonych drogach a notek niespecjalnie dawał sobie radę w takich warunkach, 5/przejechałem się dusterem i zakochałem się w jego układzie jezdnym - nie chcę opisywać szczegółów - radzę się przejechać - szczególnie po drodze pełnej wybojów i dziur :rofl: 6/zdaję sobie sprawę,że duster będzie palił średnio co najmniej 2 l więcej niż note - nie jeżdżę dużo i stać mnie na ten dodatkowy wydatek, ostatecznie założę gaz 7/pragmatyk też miewa chwile słabości :) 8/jestem człowiekiem raczej bez kompleksów i marka Dacia mi nie przeszkadza - im bliżej poznaję o auto, tym bardziej rozumiem osoby skłonne czekać kilka miesięcy na jego odbiór (również w Niemczech i Francji)

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/nigdy nie miałem suva,2/w mojej okolicy jest trochę szlaków, na które nissanem bałbym się zapuścić, 3/potrzebuję auta prostego konstrukcyjnie, uniwersalnego, nieskomplikowanego i w miarę niezawodnego, 4/zdarza mi się jeździć zimą po słabo odśnieżonych drogach a notek niespecjalnie dawał sobie radę w takich warunkach, 5/przejechałem się dusterem i zakochałem się w jego układzie jezdnym - nie chcę opisywać szczegółów - radzę się przejechać - szczególnie po drodze pełnej wybojów i dziur :rofl: 6/zdaję sobie sprawę,że duster będzie palił średnio co najmniej 2 l więcej niż note - nie jeżdżę dużo i stać mnie na ten dodatkowy wydatek, ostatecznie założę gaz 7/pragmatyk też miewa chwile słabości :) 8/jestem człowiekiem raczej bez kompleksów i marka Dacia mi nie przeszkadza - im bliżej poznaję o auto, tym bardziej rozumiem osoby skłonne czekać kilka miesięcy na jego odbiór (również w Niemczech i Francji)

Też jeździłem testówką daustera(z silnikiem 1.6.renault-16v nie wiem czy już z tym nieszczęsnym wynalazkiem zmian faz rozrządu )i świetnie rozumię co masz na myśli mówiąc o zawieszeniu(na te dziury-rewelacja-tylko ciekawe jak będzie z jego trwałością)Auto mimo wielu plusów i świetnej ceny ma niestety 2 ,jak dla mnie dyskjwalifikujące wady.Tragiczne plastiki wnętrza i po przekroczeniu setki głośność odrzutowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy już z tym nieszczęsnym wynalazkiem zmian faz rozrządu )i świetnie rozumię co masz na myśli mówiąc o zawieszeniu(na te dziury-rewelacja-tylko ciekawe jak będzie z jego trwałością)Auto mimo wielu plusów i świetnej ceny ma niestety 2 ,jak dla mnie dyskjwalifikujące wady.Tragiczne plastiki wnętrza i po przekroczeniu setki głośność odrzutowca.

silnik 1,6 16v w dusterze pochodzi z renault laguny I i nie ma koła zmiennych faz rozrządu, plastiki wnętrza są marne w porównaniu z nissanem, do 110 km/h jest nieźle, powyżej przydałyby się słuchawki dźwiękochłonne - ergo? najlepiej jeździć w granicach setki (z taką prędkością zresztą zwykle się poruszam), to zresztą ma sens ekonomiczny bo przy 120 km/h zaczyna mocno rosnąć zużycie paliwa.Większość elementów zawieszenia pochodzi z x-traila i murano, co dobrze rokuje a podwozie wzmocniono (szczególni w 4x4

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W X-Trail wahacz aluminiowy a co za tym idzie sworzeń niewymienny (wahacz najtaniej kosztuje 5 stówek :) ). Zawieszenie X-Traila (dustera pewnie też) to bardzo komfortowe tłumienie nierówności porównywane z mięciutką kanapą. Faktycznie powyzej 3500 obrotów spalanie gwałtownie rośnie :). Nie wiem czy w Dusterze będzie podobnie bo jednak X-Trail ma 30 koni więcej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegamy od tematu ale muszę przeznać, że dzięki Darowi1962 (mam nadzieję, że dobrze odmieniłem ) zainteresowałem się Dusterem i okazuje się, że to świetne auto zwłaszcza w teren. Gdybym mieszkał poza miastem czy choć miał domek letni to nie zastanawiał bym się długo nad zakupem.

Te filmy mówią same za siebie, aż mnie ochota wzięła na taką ofroadową przejażdżkę :dribble: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duster 4x4 posiada wielowahaczowe zawieszenie tylne przejęte z Nissana X-Trail, zaś "ośki" wyposażono w sprężystą oś tylną typu H o programowanej charakterystyce pracy

Układ przeniesienia napędu zaadaptowano wprost z dość drogiego Nissana Qashqai., zaś tylny most z mechanizmem różnicowym z jeszcze droższego Nissana Murano. Duster zbudowany na płycie Logana MCV ma gigantyczny jak na auto kompaktowych rozmiarów, 21-centymetrowy prześwit nadwozia, krótkie przednie i tylne zwisy (822/820 mm) oraz solidne kąty natarcia i zejścia wynoszące odpowiednio 30 i 36 stopni. Pierwsze przełożenie skrzyni biegów jest wyjątkowo krótkie (5,79 km/h przy 1000 obr./min - niektórzy zalecają, aby na równej i twardej nawierzchni ruszać wręcz z "dwójki" - skrzynia biegów wersji 4x4 ma 6 biegów do przodu i też jest konstrukcją Nissana), co sprzyja poruszaniu się z niską prędkością w nierównym terenie i ułatwia ruszanie z miejsca w przypadku dużego obciążenia lub podjazdu pod stromą górę, podobnie zresztą jak niska masa własna równa 1250 kg. Podwozie w wersjach 4x4 jest dodatkowo wzmocnione, a głębokość brodzenia to 350 mm.

te informacje zaczerpnąłem z fajnego artykułu:

http://www.autogaler...aureate,96.html

wypada tylko pogratulować Francuzom i Rumunom,że udało im się wymyślić, właściwie skalkulować i wyprodukować takie autko. Trafili w rynek tak samo jak swego czasu Japończycy z Qashqajem

-wczoraj dzwonił do mnie sprzedawca i poinformował mnie,że znalazł już będący w produkcji egzemplarz o dokładnie takim ukompletowaniu jak sobie życzyłem - za jednym wyjątkiem - jeszcze bez ESP, które będzie montowane od listopada (zgodnie z dyrektywą unijną wszystkie nowo wyprodukowane auta od początku roku 2012 mają mieć ESP (standardowo lub w opcji). Kusił mnie,że jeśli się zgodzę, auto będzie do odbioru pod koniec października. Rozsądek zwyciężył :dribble: .Poczekam nieco dłużej ale wolę mieć ten układ na pokładzie dość wysokiego i miękko zawieszonego auta

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Dustera, sporo argumentów za nim przemawia. Silnik, zawieszenie, skrzynia, przekazywanie napędu - to nie budzi żadnych wątpliwości. Ba, wzbudza zaufanie. Wnętrze moim zdaniem jest ok. Bez fajerwerków ale daje radę. Jedyne co może budzić pewną wątpliwość, to karoseria i jej zabezpieczenie przed korozją. Logany niestety rdzewieją. Mam nadzieję, że Dustery są lepiej wykonane.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też akurat podoba mi sie Duster, ale jednak rozsądek u mnie zwyciężył:), myślisz o zakupie wersji 4x4?. W sumie masz chyba 3 lata gwarancji na dustera i 6 na perforacje , właśnie tam jest ten szkopuł że nie ma ocynku, a jak sobie przypomnę stare rdzewiejące auta to wrrr.... Choć to trochę dziwne ile taki ocynk może podnieść koszt blach, przypuszczam że nie dużo dla auta o wartości pewnie za 55tys złotych (mówię o lepsze wersji 4x4)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja też jestem zainteresowany kupnem auta typu SUV. Jeździłem już: Hyundai ix35, Kia Sportage, Suzuki SX4, Suzuki Jimny, wczoraj Dacia Duster a dzisiaj mam jazdę suzuki Grand Vitara. Na razie moimi faworytami są ix35 i Duster. Kia - porażka, Jimny też. SX4 za mało terenowy. Wczorajsza jazda Dusterem wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Rzeczywiście plastiki trochę badziewne ale nie najgorzej i nic nie skrzypiało. Wygląd w środku taki sobie. Natomiast właściwości jezdne, prowadzenie, obsługa - super. Jechałem autostradą ok. 130km/h i powiem, że wcale nie było głośno. Dealer zabrał mnie na wertepy (miałem wersję 4x4) i powiem, że jazda była bardzo przyjemna. Przemawiają do mnie wszystkie argumenty Dar'a (dlatego sam chciałem sprawdzić osobiście czy tak jest jak pisze) i podzielam je. Auto może nie jest szczytem motoryzacji ale za taką cenę i takimi możliwościami bije innych na głowę. Bardzo podoba mi się Hyundai tylko cena trochę powala. Jazda nim to malina :) Zobaczę dzisiaj jak prowadzi się Vitarę.

Aha. W Renault Pietrzak w Katowicach na Dustera czeka się 3 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...