[N16] Gaśnie przy odpalaniu

[Gość krzysiek303]

Witam wszystkich.

 

Mam nissana almere n16 z 2002 roku silnik 1,8 benzyna.

Problem jaki się pojawił w moim samochodzie polega na tym ze przy odpalaniu, po przekreceniu kluczyka, bez dodawania gazu samochód ładnie dopala a następnie za sekundę obroty spadają i gaśnie.

 

Zauważyłem że dzieje się tak wtedy kiedy nadmuch ustawiony jest na zero i dmuchawa nie pracuje. Kiedy ustawię nawiew już na pierwszy poziom odpala bez problemu i nie gaśnie. To samo jest kiedy na przykład dmuchawa jest wyłaczona ale włącze światła przed odpaleniem samochodu wtedy tez bez problemu odpala i utrzymuje obroty.

Czyli wychodzi na to ze jesli układ elektryczny obciązony jest czy to przez dmuchawę czy przez właczone światła problem nie występuje.

 

Generalnie jeżdżę przy nawiewie zawsze ustawionym co najmniej na pierwszy poziom wiec nie wiem od jakiego czasu tak się dzieje. Zauważyłem to zupełnie przypadkiem ostatnio.

 

Oprócz tego spalanie wzrosło o jakieś 1 do 1,5 litra na 100 ale czy to ma jakikolwiek związek tego nie wiem być może to zupełnie inny temat.

Czy może ktoś z was spotkał się z takim problemem albo ma jakieś sugestie co to może być ?

 

 

Dodam jeszcze ze na jałowym biegu przy rozgrzanym silniku, przygazowanie i puszczenie gazu powoduje spadek obrotów prawie do zera, nie gaśnie wprawdzie samochód ale jest już o krok od zgaśniecia, za moment stabilizuje wolne obroty i jest ok. Przy włączonym nawiewie czy światłach tego problemu nie ma.

[Gość kfiatekk1]

Witam,

 

Miałem praktycznie taki sam problem, pytałem o radę w tym wątku:

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/77960-problemy-przy-odpalaniu-almerki/page__fromsearch__1

 

Generalnie, w moim przypadku problem pojawiał się sporadycznie i zanim udało mi się pojechać z tym do mechanika "samochód naprawił się sam".

Google'ałem trochę na ten temat i jedną z możliwych przyczyn mogą być problemy z czujnikiem temperatury.

[Gość krzysiek303]

Hmm czyli nic nie wiem dalej , wybieram się do mechanika najpierw chyba na komputer.

Ale zanim to zrobię chciałbym sam zorientować się trochę w temacie żeby uniknąć sytuacji " wymieniajmy po kolei wszystko aż trafimy" bo trochę finansowo słabo stoję

 

Też znalazłem gdzieś informacje ze za takie zachowanie może być odpowiedzialny czujnik temperatury płynu chłodniczego.

 

Ale nie wiem czy w moim przypadku tak jest bo wskaźnik pokazuje temperaturę prawidłową stoi na środku skali nie zachowuje się dziwnie i nie wariuje tak ze chyba to nie to.

 

Chyba że czujnik temperatury płynu chłodniczego który pokazuje wskaźnik to jedno, a czujnik temperatury silnika który podaje informacje do komputera to drugie ?

 

Jestem po wizycie u mechanika, stwierdził ze przepływomierz sondy itp wszystko jest w porządku ale że przepustnica jest do wyczyszczenia i to powoduje te problemy.

 

W związku z tym mam takie pytanie do was czy zabrudzona przepustnica może też powodować wzrost spalania ?

 

Bo poza tymi sprawami z gaśnięciem silnika wyszło mi z obserwacji ze tak na przestrzeni ostatnich trzech czterech miesięcy spalanie wzrosło mi o jakiś 1 litr co najmniej.

 

Wcześniej taka średnia z całego roku lato zima to było jakieś 7,6 l.

A w ostatnim czasie tylko w lecie w warunkach podobnych ( taki sam stosunek trasa - miasto ) spalanie wychodzi mi 8,5 l