Gość kreescher Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 (edytowane) Chodzę z tym od mechanika do mechanika i nic. Primera z 98, 2.0. Benzyny łyka mi w mieście około 11l, więc dobrze. Robiłem pełną diagnostykę i wszystko wyszło dobrze (lambda, czujniki, skład spalin z pb...) poza przepływomierzem, który wymieniłem (bez zmian w gazie). Gazownicy z 3 razy robili mi mapę i korygowali sterowniki gazu - bez zmian (poza lekkim zwiększeniem mocy). Auto raz na jakiś czas zamuli, lecz gazu zawsze tyle samo bierze (na 34l przejadę 190km w mieście, w trasie 290km). Filtr powietrza wymieniłem. W środku nic gazu nie czuć. Jest coś co możecie poradzić bym nie splajtował na gazownikach? Jakie elementy sprawdzić? Może zrobić kontrole gazu na stacji diagnostycznej? Specyfikacja gazu: parownik/regulator ciśnienia - Tomasetto elektronika - KME/DIEGO filtr - Certools czujnik ciśnienia - AC/PS-01 Ps jest jeszcze problem ze wskaźnikiem gazu, niby regulował mi ale 1. z 4 kontrolek gaśnie mi po 90km, 2. po 110, 3. po 140, a na rezerwę wchodzi po 160km. Niby nic ważnego ale może ma jakiś związek? Edytowane 15 Listopada 2011 przez kreescher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 hehe to pali tyle co moja ODY 3.5L, za sąłby reduktor i pewnie regulacja gazu kuleje, jak to masz pomontowane, daj jakies zdjęcia i scany z programu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 a wg mnie weż sobie "Ludwika" płyn do garów nalej do strzykawki i posmaruj wszystkie węże zacznij od butli ,,,, takiego wycieku nie poczujesz miałem tak w swoim i nie ma szans ,,,, szukałem kwadratowych jaj a trzeba było wywalić wężyki, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 @Tofu, to też, ale zobacz, kolega ma Tomasetto, czyli podejrzewam, że hmmm alaskę, czyli jak ma taki reduktor, to myślisz, że co jest tam pomontowane, i jak wystrojone, ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krajesiak Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Najlepszą opcją byłoby tu wklejenie map i ustawień. Tak na dobry początek. Jeśli nie śmierdzi gazem w środku to raczej wykluczyłbym nieszczelność. Napisz kolego jeszcze jakie masz wtryskiwacze gazowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kreescher Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Raz tylko zdarzyło się że auto zaśmierdziało czymś jak gazem zmieszanym ze starymi jajami, nie takim gazem jak w kuchni (w środku miasta dziwny taki zapach). Wtryski miałem oryginalne Valtek, lecz z tego co wiem zostały wymienione 2 miesiące temu na nowe. Powodem było gaśnięcie silnika na niskich obrotach. Wiem tylko, że kosztowały 270 złotych, jutro wrzucę zdjęcia. Gazownicy twierdzili, że komputer pokazuje zbyt uboga mieszankę (jeździłem wtedy na najtańszym gazie z tesco, teraz normalny orlen czy bp -> spalanie takie same, więcej stabilności). Mapy i ustawienia załatwię u gazowników jak najszybciej. Reduktor też u nich od razu sprawdzę. Instalacja ma 2 lata, z czego z 10 miesięcy auto było nieużywane (zderzenie z drzewem). Szczelność z tego co wiem była sprawdzana po wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 czyli kolejny klient co za wtryskiwacze zapłacił grubo za dużo ,,,tz wallteki kosztują 115 zł ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krajesiak Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Wrzuć mapki i najlepiej plik *.osc z jazdy chłopaki na pewno coś CI doradzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 ba na początek zmienić gazowników ,,,ci co zakładają alaskię i valteki to niech dalej montują 1 gen ,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krajesiak Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 ba na początek zmienić gazowników ,,,ci co zakładają alaskię i valteki to niech dalej montują 1 gen ,, Tofu, takie setupy bedą montować dopoki ludzie beda zwracac uwage na cene a nie jakosc - czyli zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 cena cena ale fakty mówią same za siebie jak chcesz mieć tanio mniej 300 zł i dostać Valteka zamiast hany i mieć problemy z waltekiem pomijam prace i ew wypalanie głowicy ... a po roku Ci wymienią ew po 2uch na nowe za 300 zł ew 500 na następne to dziękuje ,,, super biznes ,,, niestety taka mentalność --- chytry 2x razy traci ,,,, zresztą jeden kolega chciał zaoszczędzić i pojechal do tańszych ew szybszych gazowników i miał pół roku użerania z nimi i auto -Almera 1,6paląca w trybie mieszanym 14 litrów gazu ,,, właściwie paliła 10 reszta szła w atmosfere ,,,, my tu tylko możemy doradzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krajesiak Opublikowano 18 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 (edytowane) Valtek to raczej elektrozawory niż wtryski - taka mają precyzję. Niewiem jaki sens był zmieniać valteki na valteki - 270zł za valteki jak za 320zł miał byś wtryski HANA -zmieniłbyś sam (ewentualnie, ktos by Ci to dostroil). Najlepiej to jedź i powiedz, że nie funkcjonuja tak jak trzeba i chcesz je oddać + zwrot kasy. Edytowane 18 Listopada 2011 przez krajesiak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.