pi_tek Opublikowano 2 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2012 mi się mniej więcej takie wyniki udaje osiągnąć moim 2.0 4x4 z tym że po chiptuningu Do niedawna też myślałem o tuningu, bo w pewnych sytuacjach brakowało mi mocy. Obawiam się jednak, że nawet, jeśli będe mieć w naszym 1.6dCi ok. 160-170 KM i ok. 420-440 Nm, to też pewnie z czasem będzie brakować mi mocy ;-) Myślę, że ten problem nie dotyczy chyba tylko właścicieli GT-R (szczęściarze ;-) ). Poza tym obawiam się też dużo wyższych kosztów (filty, opony, klocki). Przyznam jednak, że jeśli chodzi o sprint do setki, to na suchym 1.6 dCi jest słaby i te parę koni mogłoby się przydać. Na papierze 10,9 s, a w rzeczywistości też nie odczuwam tego najlepiej. Za to świetną sprawą jest 4x4, który na deszczu daje naprawdę dużo. Sprawdziłem to ostatnio na światłach: temperatura 2 stopnie, wilgotno. Na lewym pasie Passat B7, prawy pas moja QQłka. Za skrzyżowaniem po ok. 100-150 metrach jest zwężenie z 2 do 1 pasa. Zielone. Gość w Passacie but i tylko słyszałem jak koła mu buksują i ESP odejmuje moc. A niech tam, spróbuję, pomyślałem i ruszam też zdecydowanie (w końcu czasami też musze odreagować i wcisnąć pedał w podłodze ;-) ). Mimo że przyłożyłem do końca, to miałem zero poślizgu, a Pastuch kapituluje i przed zwężeniem do jednego pasa musi schować się za moim plecami. Na papierze Passat 2.0 TDi ma przewagę chyba 1-1,5s do setki (zakładam, że był to 140 KM). Oczywiście gość za chwilę i tak mnie wyprzedził (na podwójnej ciągłej), ale mała satysfakcja zawsze była ;-) Na trasie, w większości przypadków silnik dobrze się zbiera i elastyczność jest moim zdaniem świetna, więc a niech tam, stracę te parę sekund. Wiem, wiem, powiecie, że te parę sekund przy wyprzedzaniu może uratować życie.... ale szczerze, to ze względu na fakt, że robię ok. 50 tys. km rocznie, wolę czasami jechać wolniej i dojechać niż walczyć za wszelką cenę o "najlepszy czas trasy". Pozdrowienia ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synkro Opublikowano 8 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2012 Podzielę się swoimi wrażeniami z jazdy 1.6 dci z perspektywy użytkownika 2.0 dci. Pierwsze wrażenie - 1.6 ma dużo lepsze maniery. Brzmi bardziej aksamitnie, ma mniejsze wibracje, jest cichszy (to akurat może być efekt zastosowania lepszych wygłuszeń po liftingu). Nowy diesel jest dużo słabszy - to niby nie odkrycie bo na papierze ma 20 km mniej - ale różnicę czuć bardziej niż się spodziewałem. Myślałem, że większe znaczenie mam moment (jest taki sam) , a różnicy w mocy nie poczuję ale się myliłem. Po pierwsze "z dołu" 1.6 jest zupełnie niemrawy, do tego stopnia, że nie umiałem nim ruszyć bez większej dawki gazu (to na pewno również kwestia wyczucia sprzęgła - chodzi nieco inaczej - ale fakt jest faktem, że 1.6 ma na dole DUŻO mniej pary niż 2.0). Po drugie - w 2.0 po tym jak turbina wchodzi do gry daje się wyraźnie wyczuć "kopa", auto zaczyna żwawo przyspieszać aż do czerwonego pola. W 1.6 brak efektu kopa, moc (poza słabym dołem) rozwijana jest liniowo, z tym że jest jej wyraźnie mniej. Spalanie - na odcinku na którym jechałem wyniosło 8,4 l/100 km, to nieco więcej niż w moim aucie, z tym, że QQ 1.6 miał przejechane do tej pory 21 km więc na pewno po dotarciu będzie palił mniej. Abstrahując od samego silnika musze powiedzieć, że w porównaniu z moim autem (z listopada 2007 roku) QQ z grudnia 2012 roku jest autem ZNACZNIE bardziej dopracowanym technicznie - zwłaszcza jak chodzi o zawieszenie, wygłuszenie i elementy wyposażenia. Niestety jakość wykonania poszczególnych elementów podczas produkcji równie znacząco spadła - wystarczy popatrzeć np. na obudowy lusterek wersji z AVM - wyglądają dramatycznie, jakby ktoś sprejem pomalował zwykłą, czarną obudowę. Moje są gładkie jak pupcia niemowlaka, tamte nieprzyjemnie chropowate i matowe. We wnętrzu też jest nieco gorzej niż w modelu A+D 2007 - plastiki wszystkie szarobure, brak samościemniającego się lusterka, skóra na kierownicy już nie perforowana, tapicerka foteli sprawia nienajlepsze wrażenie.... Jeszcze krótka refleksja nad kwestią wskaźnika zmiany biegu - nie wiem właściwie w czym on ma pomagać. Zawsze wydawało mi się, że to urządzenie sprzyjające ekologicznej jeździe, a tymczasem podczas dzisiejszej jazdy uparcie kazał mi redukować bieg pomimo obrotów powyżej 1700 - i to pomimo że w moim odczuciu auto wystarczająco sprawnie się rozpędzało. Wychodzi więc na to, że wskaźnik nie ma służyć jeździe eko tylko jeździe w ogóle REASUMUJĄC dwie rzeczy po tej przejaźdżce wiem na pewno: 1. NIGDY ale to NIGDY nie należy kupować auta zaraz po premierze, właściwy czas na zakup przychodzi po pierwszym liftingu, a najlepiej tuż przed końcem produkcji modelu. 2. 2.0 dci jest pod każdym względem lepszy od 1.6 dci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oscar88 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Witam wszystkich zainteresowanych silnikiem 1.6 dci . Od dziś jestem jego bardzo szczesliwym posiadaczem i zrobilem okolo 100 km w trybie mieszanym, lecz wiekszosc w miescie. I przyznam szczerze ze mimo wysokiej masy samochodu i nawet przy wlaczonym napedzie na 4 koła auta przyspiesza bardzo żwawo ! w szczegolnosci na wyzszych biegach, czyli trzeci, czwarty i piąty. Jeżeli ktoś zastanawia sie czy połączyć ten silnik z napedem na 4 koła, to rowniez goraco polecam. wytestowalem go na bardzo zasniezonej trasie i idzie jak burza tak jakby w ogole nie bylo sniegu pod kolami. Jedyny jak dla mnie mankament to bardzo krótka jedynka, służy jedynie do ruszenia z miejsca. nawet nie trzeba dawać gazu przy starcie tylko puszczasz sprzeglo auto rusza i juz wrzucasz dwojke . Mi to troche przeszkadza bo lubie czasami szybko z miejsca wystartowac a pierwszy bieg w tym nie pomaga. Ale im wyzszy bieg tym wieksza frajda z tego auta ! Przyznam szczerze jestem bardziej z niego zadowolony niz sie spodziewalem. Myslalem ze bedzie mulasty i bedzie mu brakowac dynamiki. Wrecz przeciwnie jest bardzo dynamiczny i ma dosłownie minimalna turbodziure prawie nie wyczuwalna. Ogolnie rowniez polecam doplate do wersji Tekna ponieważ warto. Glosniki z BOSE graja swietnie nawet przy duzych basach i wysokiej glosnosci nie harczą, navi tez dziala ok. Ogolnie bardzo duzy pozytyw dla Qashqaia z tym silnikiem i napedem na wszystkie kola w wersji Tekna. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pi_tek Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 (edytowane) Małe podsumowanie po 8 miesiącach używania QQ 1.6 dCi. Na liczniku: 32 tys. km. Średnie splanie: 6,6 l / 100 km. Jeżdżę głównie w trasie i po autostaradzie, szybkości z reguły przepisowe, ale wiadomo czasami trzeba przycisnąć . Jeśli jeżdżę po mieście, to zazwyczaj rano lub wieczorem. Minimalne zużycie w trasie 1000 km (w górach, przy 4 osobach i pełnym bagażniku): 5,7 l / 100 km (choć komputer wskazywał tylko 5,2 l / 100 km). Zużycie ponad 7 l / 100 km zanotowałem tylko w przypadku dynamicznej jazdy (dynamiczne ruszanie, zmiana biegów ok. 3 tys. obr / min) lub w trakcie dłuższej jazdy po mieście. Jak na taką masę (ponad 1500 kg) zużycie paliwa oceniam na bardzo niskie. Przegląd po 30 tys. km bez żadnych dodatkowych kosztów (filtry i olej). Samo użytkowanie również bezproblemowe, szczególnie doceniam ksenony, niezłe audio Bose i przede wszystkim świetną pozycję za kierownicą. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, uważam że w tej cenie nie ma lepszego auta, jesli ktoś szuka nowego :-) Pozdrowienia Edytowane 13 Maja 2013 przez pi_tek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miralon Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 To tylko dopiszę moje odczucia: auto 9 miesięcy, przebieg ok. 41 tys. km. Auto w zasadzie nie jeździ po mieście, choć czasami trasy obejmują i miasta Rzeczywiste średnie zużycie paliwa: 5,7 litra / 100 km. Wskazania komputera są zaniżone o ok. 0,5 do 0,8 litra.Co do BOSE się nie wypowiem, bo nie mam. Pozycja za kierownicą - również nie narzekam. Trochę mnie denerwuje niewielka odległość między głową a dachem auta. Jeżdżę z prawie maksymalnie "obniżonym" fotelem kierowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pi_tek Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2014 (edytowane) Po 18 miesiącach użytkowania QQ 1.6 dCi przyszedł czas na krótkie podsumowanie po przebiegu 60 tys. km. W międzyczasie wymieniłem olej po 45 tys. (wiem, że Nissan zaleca wymianę co 30 tys. km, ale jak auto ma posłużyć kilka lat, to myślę, że warto skrócić ten okres :-) ). Zużycie paliwa w ciągu ostatnich kilku miesięcy waha się w granicach między 6 a 8,4l na 100 km, a średnio niecałe 7 litrów. Jeżdżę przez cały czas w trybie AUTO, który przydaje się szczególnie zimą na śliskiej nawierzchni - auto rusza jak burza. Na przeglądzie w ASO po 60 tys. km wymiana i kontrola zgodnie z książką serwisową - wszystko w normie. Oby tak dalej :-) Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez pi_tek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miralon Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2014 19 miesięcy...przebieg 65 tys. km. Średnie zużycie paliwa nadal w pobliżu 6 litrów (5,9-6,5). Jedna poważniejsza awaria - wymiana przepustnicy (gwarancja) Po 62 tys. zaczął się mały cyrk z elektroniką. Przy odpalaniu świecą kontrolki ESP. Ponowne uruchomienie - problem znika. Czujnik deszczu raz działa raz nie (ale jak nie działa to definitywnie przez cały dzień a potem nagle po 3 dniach wszystko ok). Zmienił się samoistnie cykl wycieraczek przy spryskiwaniu... nie ma tego "wahnięcia" na koniec. Na razie ani ja ani ASO nie mamy koncepcji poza tym, że czuję że pada moduł BCM, co mnie trochę martwi. Zużycie elementów eksploatacyjnych w normie - czyli brak uwag. Zawias tez na razie w porządku. "Nic nie stuka i nic nie puka". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pi_tek Opublikowano 7 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 Cześć, aktualizacja po przebiegu 90 tys.. Wykonano przegląd "duży" tz. wymiana filtrów, płynów, tarczy i klocków (dopiero pierwsza zmiana, więc dość długo wytrzymały ). Poza tym wszystko w normie, poza niewielkim wyciekiem z dyferencjału 4x4, ale to uszczelniono na gwarancji. Średnie zużycie wzrosło do 7 l/100, ale w zasadzie jest już coraz większe (7,3-7,7 l/100 km), ze względu na coraz mniej tras poza miasto i coraz większy udział cyklu miejskiego. Ogólnie nie mam uwag co do auta, a z racji niewielkiego przebiegu na razie nie rozważam wymiany na nowy. Jak na prawie 100 tys. w niecałe 3 lata jestem zadowolony. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezzar1 Opublikowano 19 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 (edytowane) Chyba warto odświeżyć wątek. No i jak tam się mają Wasze QQ z silnikami R9M? Ja mam (a właściwie żona) od 2 tygodni QQ jak w moim profilu. Co do spalania, jeszcze niewiele mogę powiedzieć. Edytowane 19 Lutego 2018 przez cezzar1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doomster Opublikowano 19 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Chyba warto odświeżyć wątek. No i jak tam się mają Wasze QQ z silnikami R9M? Ja mam (a właściwie żona) od 2 tygodni QQ jak w moim profilu. Co do spalania, jeszcze niewiele mogę powiedzieć. Ja ma QQ+2 1,6dci od ok 6 miesiecy, SIlnik nawet żwawy, ale pali bardzo duzo, jazda autostradowa 140-160km/h to 8,5 litra, samo miasto ponad 9 (wg dystrybutora. JAzda zgodnie z przepisami po drogach krajowych od 50kmh do 100kmh to 5-5,5l/100km wg kompa bo przy dystrybutorze 6,5-7l. Poza tym, swierszcze w desce rozdzielczej, w dzrwiach itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.