[WP12] Haczące biegi, prośba o opinie - 2.0 benzyna, skrzynia 6 b.

[Gość glo]

teraz w Nippartsie tylko chińczyk, kiedyś były NKK (pudełka ze srebrną plombą). 60 kkm to niezły przebieg na tą markę.

[pawelsalata]

Miałem małą przerwę no i piszę dalej co następuje.

 

Zamówiłem sprzęgło. Zamówiłem komplet bez dwumasy, firmy AISIN. I co - otwieram pudełko z napisame AISIN i w paczce docisk LUK, tarcza VALEO a łożysko SACHS... Taka międzynarodówka

 

Montaż pewnie w przyszłym tygodniu. Ale mam pytanie. Wątpliwości moje wzbudza to łożysko od Sachs'a. Mianowicie, tulejka która pracuje na wałku sprzęgłowym nie jest w jednej osi z bieżnią/obudową łożyska która w trakcie wysprzęglania dolego do docisku. Czy tak ma być??? Patrzyłem na zdjęcia z internecie, ale wszystkie fotki są zrobione pod kątem i nie daje to całkowitego obrazu. Załączam FOTO mojego łożyska. Możecie się wypowiedzieć (Ci co mieli to w ręce i na oczy własne widzieli) czy tak ma wyglądać to łożysko. Niepokoi mnie ta niesymetria.

 

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.

[Gość glo]

Ułoży się.

Edytowane 16 Stycznia 2012 przez glo

[pawelsalata]

Nie ma chyba nic bardziej podnoszącego mi ciśnienie, jak opinia specjalisty na temat elementu który ciasno pracuje na wałku sprzęgła i ciasno dolega do docisku sprzęgła - że się ułoży... Co się ułoży??? Zrobi się luz na wałku??? Czy może docisk się krzywo wytrze...??? i się ułoży??? Czyli zepsuje???

 

 

Obejrzałem inne łożysko, posiada identyczną niesymetrię. Oddałem dziś auto do mechanika, poprosiłem aby zwrócił uwagę na to w jaki sposób jest zamontowane stare łożysko i czy też posiada tąniesymetrię.

 

Jutro, najdalej pojutrze powinno być wszystko poskładane. No i dostanę stare części, więc wlepię fotki tego, co (mam nadzieję) powodowało haczenie biegów... oby się okazało że z tarczy nie zostało już nic i to było powodem haczenia i ciężkiego działania skrzyni biegów...

[Gość glo]

Ciasno pracuje na wałku, ale wycentruje się podczas montażu w obudowie.

Trochę zrozumienia, to nie jest skomplikowane.

[pawelsalata]

Nie chodzi o wycentrowanie. Chodzi o to, że łożysko wygląda tak, jakby była krzywo wytoczona bieżnia dla rolek wewnątrz łożyska (konkretnie, bieżnia w tulejce wewnętrznej, którą nakłada się na wałek skrzyni).

 

Obawę moją budziło (póki co, nadal trochę budzi) to, że w chwili wciskania sprzęgła, łożysko może nie dotykać płasko do docisku, ale pod niewielkim kątem. Wówczas, mógłby się za szybko zużywać docisk.

 

Jak zdejmą skrzynię, mają sprawdzić jak wygląda stare łożysko i czy też posiada taką samą niesymetrię. Mechanik powiedział, że niesymertryczny kształt łożyska (brak osiowości między elementem osadzanym na wałku na którym spoczną widełki wysprzęglika oraz elementem dotykającym docisku w trakcie wysprzęglania) może wynikać ze sposobu w jaki pracują widełki od wysprzęglika.

 

Okaże się jak będzie wszystko rozbebeszone...

 

P.S. Wycentrować może się podczas montażu skrzyni biegów krzywo założona tarcza sprzęgła, krzywo wytoczone łożysko prędzej nabierze luzów i się rozleci niż wycentruje...

[Gość glo]

Na zdjęciu wygląda trochę inaczej.

[pawelsalata]

Witam,

 

sprzęgło wymienione, stare nie było bardzo zużyte, ale było nierówno zużyte. A biegi - nadal ku**a haczą i charczą. Na dodatek, coś źle podpieli, czegoś nie podpieli... nie wiem co zrobili albo czego nie zrobili. Auto mi gaśnie.

 

Jadę na czwórce, dojeżdżam do skrzyżowania, noga na sprzęgło aby zrobić redukcję do dwójki, hamulec i d*p - auto gaśnie... jak nie wcisnę hamulca, nie gaśnie. Co mogli popitolić dotyczącego serwa jak wyjmowali skrzynię? Bo ewidentnie podciśnienie zabierane przez serwo kradnie podciśnienie z kolektora ssącego. Jakieś podpowiedzi, wskazówki może? Mi powoli ręce zaczynają opadać. Do tego pogoda jak z du** i nawet nie ma jak się pod auto położyć na pięć minut.

 

Dla przypomnienia. Wymieniane było sprzęgło i nie wiem po co, ale odpinali akumulator (czy to może mieć związek ze sprawą gaśnięcia???). Obroty auto trzyma dobrze, równo, nie szarpie nic. Tylko w tej sytuacji jak naciskam hamulec przy redukowaniu biegu silnik gaśnie.

 

Czekam na podpowiedzi. I tak pojadę do nich w poniedziałek pewnie i powiem że skopali coś... ale może na coś mnie do tego momentu naprowadzicie???

Edytowane 21 Stycznia 2012 przez PawelSalata

[ulisses]

Czujnik neutralnego połoźenia może?

[Gość mirekg9]

Paweł - chyba faktycznie niepotrzebnie ruszałeś te sprzęgło. Ja, jak i inni pisali o tych harczących biegach w skrzyniach 6-biegowych. Ja mam przejechane ponad 228tyś i też są charczące i haczące z 2 na 3, ale czekam aż się rozsypie. Jeśli tyle jest osób co się skarży, a mało osób naprawia, tzn. że można z tym jeździć i żyć.

Edytowane 21 Stycznia 2012 przez mirekg9

[pawelsalata]

MIREKG9, nie wiem czy niepotrzebnie. Po pierwsze, auto używane z niewiadomo jaką przeszłością i po niewiadomo jakim kierowcy. Po drugie przebieg na pierwszy rzut oka wskazujący na możliwość zużycia niektórych elementów. Poza tym okazało się, że brakowało dwóch śrub między skrzynią a blokiem silnika, dwie śruby od belki pod silnikiem miały zerwany gwint a poduszka skrzyni była nieprzykręcona (nie pytajcie dlaczego, bo nawet nie chcę myśleć co tu ktoś wcześniej nawyprawiał i po co)...

 

1. Gdyby rozrząd był na pasku, wymieniłbym pierwszego dnia po zakupie auta, Jest łańcuch, więc nie ruszam. Póki co.

2. 140.000 to przebieg przy którym może być zużyte sprzęgło, zwłaszcza jeśli mam podejrzenia że auto jeździło głównie po zakorkowanym śląsku.

 

Teraz gdy sprzęgło wymienione, to już tylko zostaje się pogodzić z tymi nieszczęsnymi biegami i jeździć. Wiem przynajmniej, że na dziesiątki dziesiątek tysięcy kilometrów jest z tym sprawa załatwiona. No chyba że te biegi się wysypią wewnątrz skrzyni. Wtedy to już trudno. Ale nie mam przynajmniej stresu, że jak pojadę na wakacje za granicę 2.000 km od domu, to nagle zostanę w jakimś obcym kraju bez sprzęgła...

 

Natomiast jestem bardzo niepocieszony tym, że sprawa została (póki co) załatwoina na zasadzie "jedno naprawili, drugie zepsuli"... mam nadzieję że szybko się z tym uporają.

 

ULISSES, gdzie jest ten czujnik? Czy to jest jakieś urządzenie elektryczne, czy działa na podciśnienie i stąd auto gaśnie w trakcie jazdy gdy wyrzucam na luz, tylko jak wcisnę hamulec?

 

Czy jest możliwe że jak odpieli na kilka godzin akumulator (nie mam pojęcia po co odpinać akumulator przy wymianie sprzęgła!!!) to rozprogramowała się przepustnica i trzeba zrobić jej adaptacjęw sposób opisany na forum? Tylko wtedy - znów wraca pytanie, dlaczego auto gaśnie tylko jak wciskam pedał hamulca...

Edytowane 22 Stycznia 2012 przez PawelSalata

[ulisses]

Czujnik położenia neutralnego to taka wtyczka, która wchodzi do skrzynik od góry. Niebieska na tym zdjęciu: http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/20/22/46/26/2022462600 . Zobacz czy masz to podłączone. A auto gaśnie przy naciśnieciu hamulca bo zwiększa się wtedy obciążenie. Spróbój włączyć w tym samym czasie klimę lub/i ogrzewanie tylnej szyby jak wtedy zgaśnie to będziesz miał odpowiedź. A może słaba masa w tylnych lampach i przy hamowaniu coś nie halo.

[pawelsalata]

Czujnik położenia neutralnego to taka wtyczka, która wchodzi do skrzynik od góry. Niebieska na tym zdjęciu: http://img01.allegro...6/26/2022462600 . Zobacz czy masz to podłączone. A auto gaśnie przy naciśnieciu hamulca bo zwiększa się wtedy obciążenie. Spróbój włączyć w tym samym czasie klimę lub/i ogrzewanie tylnej szyby jak wtedy zgaśnie to będziesz miał odpowiedź. A może słaba masa w tylnych lampach i przy hamowaniu coś nie halo.

 

Dziękuję za informację, przed chwilą sprawdziłem. Wtyczka porządnie wpięta, więc nie to chyba jest problemem.

 

Co do masy i świateł STOP. Raczej też to wykluczam, bo okazuje się że nie tylko przy hamowaniu podczas redukcji silnik gaśnie. Dziś trochę pojeździłem autem i:

- gaśnie nawet jak nie ruszam hamulca, podczas jazdy np. 100 km/h jak wrzucę luz, gaśnie (ale nie zawsze)

- jak zrobię mocną przegazówkę na luzie na postoju, też gaśnie (ale nie zawsze)

 

I pojawia się kolejna głupia, trudna do zdiagnozowania usterka. Przychodzi mi jeszcze do głowy coś takiego, że może jak zakłądali skrzynię, to powinni byli ją ustawić w jakiś konkretny sposób, cos na wzór czynności ustawiania rozrządu. Jakiś znak na skrzyni, na wałku musi pokrywać się ze znakiem na kole zamachowym lub coś na tą modłę. Sam nie wiem.

 

Ponawiam pytanie - czy odłączenie na dłuższy czas akumulatora może spowodować rozprogramowanie jakiegoś ustawienia w komputerze i dlatego on teraz wariuje?

 

P.S. Zrobiłem dziś zgodnie z opisem na forum adaptację przepustnicy. Niczego to nie zmieniło.

 

______________________________________________________________________________________________

 

Dziś oddałem auto do mechanika. Powiedział że wyczyści przepustnicę. Jutro pewnie będzie do odbioru. Nie wiem - ale to chyba byłby jakiś dziwny zbieg okoliczności, jeśli czyszczenie przepustnicy (która nie była ruszana przy wymianie sprzęgła przecież) coś pomoże.

 

Odbiorę, pojeżdżę, zobaczy się...

 

______________________________________________________________________________________________

 

 

Gaśnie nadal. Ale ten temat można raczej zamknąć. Objawy i prośby o pomoc zamieszczę w osobnym temacie.

 

Wnioski z całego tego opowiadania płynące to:

- sprzęgło z napisem Aisin czasem kryje wewnątrz opakowania części spod znaku LUK oraz Sachs i są to ponoć elementy idące na pierwszy montaż (zdemontowana tarcza i docisk z mojej Primy były montowane w fabryce i obok logo Nissan było logo LUK)

- sześciobiegowe skrzynie biegów w Primerze (i nie tylko) są nie do końca udanym produktem (opinia coraz większej ilości Użytkowników) - biegi haczą, wskakują nieprecyzyjnie, sprawiają wrażenie jakby zużyte były synchronizatory