Gość QbaKJ Opublikowano 14 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2012 (edytowane) A ja zmotałem taki lightbar Kaśce do jej Y61: Belka robiona na zamówienie w firmie Metalpasja, lampki 4 x Hella FF75, okablowanie własne. Dzisiaj została podłączona elektryka. Całkowity koszt około 1000 pln. Edytowane 14 Stycznia 2012 przez QbaKJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katrinka75 Opublikowano 14 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2012 No i teraz mój Parchacz wygląda zacnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys Opublikowano 15 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2012 Tysiak za takie coś .... to jakieś lampki firmowe czy rurka w technologi NASA wykonana? Lekko mnie ta cena dziwi bo kiedyś też takie coś chciałem wykonać i pomysł miałem taki aby kupić belki bagażnika dachowego (koszt około 160zł) i do tego halogeny zwykłe z homo (za 4 szt to by wyszło jakieś 200zł) ... a można by jeszcze taniej pewnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 15 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2012 Nie chodziło o to, żeby było tanio, tylko żeby było dobrze. Belka bagażnika dachowego się nie nadaje, bo jest za niska i lampy nie wchodzą między belkę a dach. No i taka belka od bagażnika wygląda jak kupa. No chyba że się szarpniemy na Rhino, ale to już kosmiczne ceny. Lampki też dałem porządne - Hella FF75; z tego co jest dostępne to mają najlepszy stosunek jakości oświetlenia do powierzchni czołowej, a zależało mi, żeby to nie były jakieś wielkie latarnie, które zostaną skoszone przez byle gałązkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katrinka75 Opublikowano 15 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2012 Nie chodziło o to, żeby było tanio, tylko żeby było dobrze. Belka bagażnika dachowego się nie nadaje, bo jest za niska i lampy nie wchodzą między belkę a dach. No i taka belka od bagażnika wygląda jak kupa. No chyba że się szarpniemy na Rhino, ale to już kosmiczne ceny. Lampki też dałem porządne - Hella FF75; z tego co jest dostępne to mają najlepszy stosunek jakości oświetlenia do powierzchni czołowej, a zależało mi, żeby to nie były jakieś wielkie latarnie, które zostaną skoszone przez byle gałązkę. zgadzam się w 100% z przedmówcą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Korbamoto Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Tysiak za lans to dla jednego drogo, dla innego w sam raz. Koleżanka Katrinka nie uczestniczy w wyprawach/przeprawach jak sie doczytałem, więc lightbara będzie miała bardziej dla poprawy wizerunku auta, tudzież samopoczucia, bo na drodze publicznej jej nie użyje raczej. Ja też motam ''lampobelkę'' ale nie będzie ona kosztowała 15% wartości mojego parcha starożytnego. 4 ''dalekobieżne'' lampy Wesem (nie te malutkie i nie te od Poloneza) takie większe, prostokątne, z kratą, ale nie chce mi sie szukać symbolu. Belka (solidna) marki Thule z mocowaniem do rynienek, używka z Aledrogo, końcówki belki obcięte na równo, żeby nie sterczały na boki, elektryka, wyłączniki, przekaźniki we własnym zakresie. Koszt: niecałe 200 zł za calość na gotowo. Wiem, wiem. Lampy Wesem opluwane są na forach 4x4, ale o dziwo kupa ludzi je ma. Są w miarę szczelne, w miarę mocne i świecą. I to calkiem zacnie. I są polskie! I kosztują rozsądną ilość dukatów. Nie tak może wspaniałe i lanserskie jak Hella, ale chińszczyzne zostawiają daleeeeko w tyle pod każdym względem. Jak zmotam, to zapodam foty. Ale to jeszcze trochę, bo zima się zrobiła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Akurat mylisz się kolego, bo Katrinka jeździ trochę w terenie. Lightbar został zaprojektowany i wykonany zgodnie z podstawowym założeniem, że ma dobrze sprawdzać się na wypadach offroadowych. Większe Wesemy nie wejdą Ci pod belkę bagażnikową Thule. Jak zamocujesz od góry na belce, to pierwsze krzaki i po lampach. No i kto tu robi gadżety do lansu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BartekD Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Zgadzam się z przedmówcą, że światełka na górze belki czy bagażnika to mozna sobie w Dodżu Ramie zamontować. U mnie komplet oświetlenia roboczego (10 szt Wessemów) plus robocizna, plus przełaczniki i obudowa Carlinga wyniósł ok 1300 zł. Nie zdecydowałem się Helenkę ponieważ wychodzę z założenia, że im tańsza lampa w teren tym lepiej a Wessema zawsze mogę w "rolniku" za 30 zł kupić i nie będzie bolało. Lampy mam na kurniku schowane pod górną belką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 Wesemy nie są złe, też najpierw się do nich przymierzałem, jednak zdecydowała wysokość lampy. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest montaż oświetlenia na bagażniku wyprawowym i wtedy jest więcej miejsca na większe lampy no i od razu jest gdzie umieścić lampy robocze na bokach i z tyłu, ale jeżeli nie jeździ się dalej (wyprawowo) i bagażnik będzie cały czas pusty, to raczej mija się z celem (masa, podniesienie środka ciężkości, wyżej obrys auta). Dobrze jest też przewidzieć od razu mocowania do odciągów. Lampy mam na kurniku schowane pod górną belką. I o to właśnie chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Korbamoto Opublikowano 17 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2012 QbaKJ, ja wcale nie twierdzę, że jestem mega wyprawowcem i mega jasność jest mi niezbędna. Lajtbara robię dla lansu i tego nie ukrywam. A może czasem sie przyda jednak, lub komuś poświecę chociażby. Gdybym mojego Hiszpana szykował pod przeprawy, to bym zaczął od dołu, czyli od zawiechy, liftu, ogumienia. A ja jeźdżę sobie lajtowo po rozsądnych wertepach, więc i lajtbar wydumany przez mnie myslę że wystarczy. Belka może być z pancernej rury, ale cała konstrukcja jest tak mocna jak jej najsłabszy punkt. W tym wypadku rynienki. Po przywaleniu w konkretny konar rynienki się pogną i nawet najmocniejsza belka spadnie. A wtedy bida... Mając belke na dachu, trzeba o niej pamiętać i uważać w pewnych sytuacjach, czy to będzie mega pancer, czy belka bagażnikowa z lampami na wierzchu. Ech, niech już przyjdzie wiosna... Kupa szpeju czeka na zamontowanie, plany ambitne, a ja nie mam gdzie tego wszystkiego założyć... Ciężki los blokersa z Patrolem na osiedlowym parkingu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Korbamoto, masz rację. My też jeździmy lajtowo - turystycznie. Wiadomo, że nikt nie będzie przestawiał drzew lightbarem. Ale im większe lampy, tym bardziej wystają i tym większe ryzyko uszkodzenia lub utrudnienie przy przejeżdżaniu przez krzaki lub gałęzie. Szczególnie jeżeli lampy są na belce, a nie pod nią. To było moje pierwsze podejście do tematu elektrowni na dachu i pewnie kilka rzeczy można było zrobić lepiej, ale i tak uważam, że efekt jest OK. Można było zrobić belkę około 1 - 1,5 cm niższą do tych lamp. Jak będę miał więcej fotek z testów w terenie, to oczywiście tu wrzucę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość seba1975 Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 Te lampki na dachu to generalnie wioska i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 18 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2012 seba1975, chyba nie byłeś na żadnym nocnym rajdzie czy nawet zwykłym upalanku? Nie podoba się - nikt Cię nie zmusza do zakładania czegoś takiego. A generalnie - to Twoja wypowiedź merytorycznie nie wnosi nic do tematu. Jak nie masz nic sensownego do napisania, to po prostu nie pisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Korbamoto Opublikowano 19 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2012 Te lampki na dachu to generalnie wioska i tyle. W ogóle terenówką jeździc to jest wiocha. Po co? Miastowe mają asfalty, a wieśniaki mają błoto i muszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BartekD Opublikowano 19 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2012 Te lampki na dachu to generalnie wioska i tyle. Znam takiego który też tak mówił, dopóki podczas cofania mu gałąź nie zaparkowała na tylnej kanapie Zamontował robocze z tyłu i nadal twierdził, że przód to wiocha i lans, dopóki nie wziął udziału w nocnej górskiej eskapadzie.... "to po ile te Wessemy kupiłeś?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkaspaw Opublikowano 19 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2012 Jestem wieśniakiem nie lubię asfaltu a zwłaszcza posypanego zimą przez solarkę A dodatkowe lampki przydają się zwłaszcza poza asfaltem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katrinka75 Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 (edytowane) Te lampki na dachu to generalnie wioska i tyle. Kolego "seba1975" (mój rocznik ) tak wogóle to masz rację, bo ja głównie po wioskach i bezdrożach pomykam moim Patrolkiem Ps. A tak sobie czasem jeżdżę w weekendy: http://www.youtube.com/user/Katrinka75 może bez extremy ale troszkę się lajtowo jeździ dla fanu... tu jeszcze bez lampek, musimy dokręcić nową dokumentację ale wierzcie mi lampki są zajefajne i przydatne nocą poza czarnym Edytowane 21 Stycznia 2012 przez Katrinka75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clipp Opublikowano 26 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2012 (edytowane) Te lampki na dachu to generalnie wioska i tyle. :) Seba to "bot", nie ma się czym przejmować,"bot" albo "trol" :) , niech sobie sam wybierze. :) To inny patent na światła, i zarazem bagażnik, no i na tanią koncepcję "spania na dachu" Całkowity koszt wykonania 900 pln. Edytowane 26 Stycznia 2012 przez clipp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 26 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2012 (edytowane) clipp, cześć kolego Żebym ja się wszystkim przejmował, to... Fajnie zrobione. Ale my właśnie nie chcieliśmy bagażnika. Czy ja dobrze widzę na fotce, że to jest Rhino (www.rhinorack.com.au)? Sprawdzałem ich produkty, ale ceny są dość wysokie. Kiedy pojawisz się na jakimś naszym wypadzie nad Bug albo Narew? Edytowane 26 Stycznia 2012 przez QbaKJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clipp Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 (edytowane) clipp, cześć kolego Żebym ja się wszystkim przejmował, to... Fajnie zrobione. Ale my właśnie nie chcieliśmy bagażnika. Czy ja dobrze widzę na fotce, że to jest Rhino (www.rhinorack.com.au)? Sprawdzałem ich produkty, ale ceny są dość wysokie. Kiedy pojawisz się na jakimś naszym wypadzie nad Bug albo Narew? :) Padłeś ofiarą spisku, Rhinorack, hmm. Zasada jest prosta, bagażnik wyspawany przez znajomego, logo wymalowane. Zapytasz dlaczego wymalowałem logo na "samoróbce", i dojdziesz do wniosku, że pewnie dla lansu. A no nie dla lansu. Bagażnik z logiem / nie ważne jakim/ to taki który ma homologację. Tak więc wymalowałem sobie "homologację". To czasami pomaga, bo nie trzeba odpowiadać na szereg zbędnych pytań, przy upierdliwej kontroli drogowej. :) Aczkolwiek mocowania do rynienek są z homologacją i dośc porządnej europejskiej firmy aby nie latał przy hamowaniu czy - odpukać- "dzwonie". Pojawię się pojawię, niech się zrobi tylko troszkę cieplej a Wy wpadnijcie na Jurę Krakowsko-Częstochowską, naprawdę fajne klimaty. Edytowane 28 Stycznia 2012 przez clipp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość QbaKJ Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 Ja tam nie wyciągam zbyt pochopnych wniosków Na moim KoJotku mam sporo różnych naklejek itp., niekoniecznie związanych z tym, co jest założone w aucie. A założenie takie, że im bardziej auto poobijane w terenie i obnaklejkowane, tym mniejsze ryzyko kradzieży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clipp Opublikowano 28 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.