Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

N16 wyciekający płyn chłodniczy, brak ogrzewania


Gość monik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam. problem mam z moją almerką (n16, 1.5 z gazem - brc, r. 2001).

w zeszłym roku, po odpaleniu, było słychać jakby woda się gotowała. po nagrzaniu silnika dźwięk zanikał.

w październiku zaczął, zauważalnie, wyciekać płyn chłodniczy. nie dymi, oleju ubywa nie przybywa, a bagnety jest czysty. samochód pojechał do mechanika. dłuuuugo szukał wycieku. po trzech dniach znałazł (długo bo wymieniał sworznie itp). w końcu uznał, że wyciek znalazł. ponoć ciekło na zaciskach.ok, zaciski poprawił i było w porządku.

dźwięk gotowania poszedł w zapomnienie. jednak z trzy tygodnie temu problem powrócił. co prawda płyn ubywa nieznacznie, ale ubywa. okazało się jednak, że samochód nie ma ogrzewania na niskich obortach. o ile do tej pory nie było to specjalnie upierdliwe, o tyle jak spadł śnieg i staram się trzymać 1500-1700 obr to myślałam, że zamarznę. na gaz przełączyła się dopiero jak ją zgasiłam na światłach i odpaliłam ponownie. silnik był już zagrzany. nadmuch lodowato zimny.

co może być tego powodem?

pytam ponieważ chłop mi marudzi, że nie ma sensu wstawiać jej do warsztatu jeśli nie wiadomo co jej jest, ale ja mogę tej zimy nie przetrzymać, a on śmiga nowym autem, więc problemu nie odczuwa.

czy to może być "walnięta" pompa? ja pomysłów nie mam bo znam się średnio. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie może to być pompa. Miałem osobiście taki przypadek, że niby było wszystko ok ale jak się auto zagrzało to koło z pompy się kręciło ale wirnik stał. Ale sprawdz najpierw termostat. Bo wygląda to tak jak by był cały czas otwarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej kolejności sprawdź nagrzewnicę, czy nie zaszła syfem i czy w ogóle szczelna. Zanim weźmiesz się za usprawnianie układu chłodzenia, pierwsze co to trzeba znaleźć miejsce lub przyczynę ubywania płynu chłodniczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega nic nie pisał czy teraz ma płynu w poziomie max.

Nalej płyn do maxa, stań gdzieś pod dachem w suchym miejscu i niech silnik chodzi na wolnych obrotach. Jeśli płynu jest tak jak należy, to ciśnienie powinno wypchnąc płyn w miejscu nieszczelnym a po plamie na podłożu powinieneś dojść do miejsca wycieku.

--Sprawdź czy oba przewody idące do nagrzewnicy są ciepłe. Jeśli wejście gorące a wyjście zimne, to nagrzewnica zamulona i do wymiany / ale wątpię, zamulała sie gdy były czasy jak jeździło się na wodzie a płyn tylko wlewano na zimę/.

--Nagrzewnica gdyby była nieszczelna, to miałbyś mokro na wycieraczce pasażera.

--Termostat może być cały czas w pozycji otwartej - ale wtedy samochód by Ci się tylko dłużej nagrzewał ale ogrzewanie powinno być.

--Podczas pracy silnika odkręć korek od chłodnicy i sprawdź czy płyn w chłodnicy się przelewa-pracuje-krąży. Jeśli tak, to pompa ok. pracuje.

--Czasami walnie pompa,a wtedy przez tzw. otwór bezpieczny płyn kapie pod samochód - lecz te wycieki i kapanie powinno występowac przy wyższych obrotach.

Pozdrowionka.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a jeśli kapie z łączek przy reduktorze albo innych i kapie po rozgrzanym silniku to nie znajdziesz tak łatwo trzeba obnacać wszystkie łączki i jak sie kropelka znajdzie i jeszcze mi sie wydaje że nie jest odpowiednio odpowietrzone

na początek podokręcać opaski ew zmienić na lepsze może któraś jest przekręcona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płyn był wlany nieco powyżej max'a i tak się w sumie trzyma. w chłodnicy też był, przynajmniej było widać jego powierzchnię po odkręceniu korka.

wczoraj sie przejechałam na wyższych obrotach i nadal zimno :/ . dziś auto zawiozłam do mechanika. co prawda rano po jakiś 20-30 min ogrzewanie "wróciło", ale tylko na wyższych obortach, jałowy i do 1400-1500 ciepło nie było.

dzięki za rady, podpowiedziałam żeby zerknął na nagrzewnicę, może faktycznie się zamuliła, choć woda nigdy nie była używana, ale w sumie dolałam dwa różne płyny, choć na obu pisało, że są mieszalne z innymi.

jak będę wiedziała co jej zaszkodziło to napiszę. może komuś się przyda.

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i pat :/

auto zyskało nowy termostat - poprawy brak. pompa w porządku. płyn chłodniczy czysty, bez osadów, bez zmętnienia. dziś mechanik jeszcze przepłucze nagrzewicę, jeśli to nie pomoże to mam problem ponieważ skończyły mu się pomysły :(

wydatki to akurat nie problem. ja bardzo lubię ten samochód i cały czas odpycham pomysły męża o kupnie czegoś innego.

jeśli, poza wymienionymi, macie jakieś pomysły to będę wdzięczna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli płyn ubywa to znaczy że jest wyciek. Samochody z gazem to zaraza w odpowietrzaniu i wielu mechaników zalewa układ liczac że sie sam odpowietrzy.Na nagrzewnicy nie ma ządnego zaworka,płyn krąży cały czas.Ciepło zimno jest sterowane klapami.

Niestety tak nie jest i dodatkowo trzeba odpowietrzyć reduktor poprzez poluzowanie węża dolotowego.

Jesli pompa,termostat (musi być z zaworkiem ) jest ok to zostaje:

-zle odpowietrzony układ

- uszkodzona uszczelka pod głowica( wystarczy zamontować zegar na chłodnicy i sprawdzić)

- zatkana nagrzewnica - gorące węże od reduktora a letnie od nagrzewnicy

- dziurawa nagrzewnica

- uszkodzony zaworek za korku od chłodnicy

Edytowane przez logis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to, że to upg. wczoraj zawiozałm auto do innego mechanika, polecanego przez naszego. facet zajmuje się min. problemami z silnikiem itd. wstawiłam ją rano. po południu dowiedziałam się, że auto dymi na gorącym silniku, zalecana wymiana upg i ew. uszczelniaczy na zaworach, ale to się dopiero okaże. wczoraj ją odebrałam. po co? nie wiem. tylko po to żeby obserwować czy ubywa płyn z chłodnicy, rano przed odpaleniem. bez sensu skoro i tak upg jest do wymiany. w poniedziałek ją zawiozę na zrobienie powyższego. koszt nie taki wielki. jeśli okaże się, że uszczelniacze na zaw. też będą do wymiany to zamknę się w kwocie 1tys. złotych :) . oby tylko wszystko było w porządku :)

ogrzewanie działa, ale auto wcześniej brało sporo oleju więc i tak trzeba by z tym zrobić porządek.

co do gazu. autko jeździ na nim od grudnia 2002r. do tego czasu w sumie bezawaryjnie, nie tylko pod tym względem. zrobione ma w sumie ok 117tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że masz problem z mechanikami, bo co to za fachowiec co nie potrafi zdiagnozowac problemu!

*zalecana wymiana upg i ew. uszczelniaczy na zaworach* zalecana? :blink:

obserwować ubytki płynu?

Wystarczy zamontować zegar na chłodnicy i sprawdzić no chyba ,że pan takowego nie ma ,to zmień mechanika. Wymieniaczy w tym kraju jest dość a zwłaszcza w serwisach. Nie wierze że w 3/mieście nie ma porządnych fachowców .

Edytowane przez logis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

użyłam złego określenia - zalecane. okazało się, że samochód dymi. wczoraj jak wracaliśmy od mechanika, mąż jechał za mną i mówi, że dymi. nie wiem tylko po jaką cholerę wczoraj samochód odebraliśmy skoro i tak w poniedziałek ją wstawiam.

dodatkowo samochód bierze olej, ok litr na 2-3 miesiące (miesięcznie robię ok 11-12tys). wiem, że jest mały zbiornik oleju i widać każdy ubytek, ale ta ilość jest chyba zbyt duża, nawet jak na samochód na gazie. stąd wymiana uszczelniaczy.

 

problem to mam z mężem. on chcę almerę sprzedać i wcisnąć i mi fabię kombi, ewentualnie octavię tour. dla niego samochód 11 letni to dziadek i tyle. ja na razie nie chcę nic zmieniać.

 

no to chyba mogę zakończyć wątek.

dziś odbieram samochód.

wymieniona upg, uszczelniacze na zaworach, cylindry (ponoć jeden pękł, reszta miała luzy - zastrzegam nie znam się, piszę co mówi mechanik).

koszt 2250, czyli przekroczylam planowany budżet o 250zł ;) , a jak nie bedzie dobrze to pojadę mechanikowi i mu nastukam. dwa tygodnie trzymał samochód, z 1tys zrobiły się dwa. hmm, ciekawe co by zrobił gdyby okazało się, że kasy niet na naprawę? w końcu wstepnie szacował okolice tysiąca. a koszt naprawy podał dopiero kilka minut temu .

ale trzymam się tego, że powinno być w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...