Gość Pankracy Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Witam, opiszę co mnie ostatnio spotkało. Podjechałem do supermarketu na zakupy przy wysiadaniu z samochodu zaciągnąłem ręczny z przyzwyczajenia;/ a że było -5°C to po powrocie przymarzły mi szczęki do bębna w lewym kole z tyłu samochodu;/ i nie mogłem ruszyć do przodu samochód kopał się w śniegu na szczęscie stałem tak że mogłem wyjechać do tyłu i z jazdą do tyłu nie było problemów tylko coś pukało w tym kole tak jakby ABS, zrobiłem po parkingu ok 200 metrów na wstecznym co chwilę sprawdzajac czy da rade ruszyć już do przodu i jak tak jeździłem na wstecznym zapaliła mi się kontrolka ABS-u ;/ w końcu się udało i szczęki odmarzły ale jak dojechałem do domu koła nie dało się dotknąć a inne były zimne;/ dzisiaj rozebrałem wszystko i nic niepokojącego tam nie znalazłem szczęki trochę zdarte zwłasza jedna bardziej a druga mniej poskładałem wszystko ale kontrolka ABS-u nadal się świeci no i oczywiście ABS nie działa. Czym to moze być spowodowane? Na innym forum czytałem ze jak odmarznie koło kontrolka powinna sama zgasnąć co się mogło stać? Przepraszm za tak długi post:) mam nadzieje że komuś bedzie chciało się to czytać i mi pomoże w jakiś sposób:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagiel Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Miałem identyczny problem w sobote, z tym że mooja primerka została na noc na ręcznym Rano zapaliła mi się kontrolka absu i poduszek co najdziwniejsze ... Od soboty samochód stał a jak dzisiaj jechałem kawałek do warsztatu to po chwili kontrolka absu mi zgasła . Ale właśnie siedze z poparzonym paluchem bo dotknąłem felgi - zimna. Doktnąłem tarczy - poparzyłem palucha. Czekam na telefon od mechaniora ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.