Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[WP11] Ręczny nie puszcza do końca


arthas

Rekomendowane odpowiedzi

No i zaraz coś mnie trafi przez te mrozy.

 

Dzisiaj rano idę na parking, odpalam autko, podjeżdżam pod dom, gaszę i idę po żonę.

 

5 minut później niespodzianka: dźwignia ręcznego nie chce zejść do samego dołu (zatrzymuje się jakoś tak z 0,5 cm ponad pozycją spoczynkową). Poza tym wszystko OK - ręczny daje się zaciągnąć i trzyma - tylko nie odpuszcza do końca.

 

Jakieś pomysły co się mogło stać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu puściło. 10 minut siłowania się z dźwignią (wciśnięty guzik i góra-dół, góra-dół). Auto prfilaktycznie zaparkowane na biegu ;)

 

Najbardziej zdziwiła mnie jedna rzecz. Cały czas zaciągałem ręczny w te mrozy i nic takiego się nie działo. Całą noc stał na parkingu na ręcznym i rano zwolniłem hamulec bez problemu. Dopiero jak podjechałem te kilkadziesiąt metrów pod dom i zostawiłem go tam na 5 minut to zrobił się zonk.

 

Ale najważniejsze, że puściło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: czy powinienem spodziewać się problemów jeżeli zaraz po wyjechaniu z garażu rano zaciągam ręczny na mniej niż minutę? Zawsze zamykam garaż za sobą, a zostawianie auta na luzie jakoś do mnie nie przemawia. Tak jak wstępnie sprawdzałem, to ręczny (póki co) za każdym razem puszcza i koła się nie grzeją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: czy powinienem spodziewać się problemów jeżeli zaraz po wyjechaniu z garażu rano zaciągam ręczny na mniej niż minutę? Zawsze zamykam garaż za sobą, a zostawianie auta na luzie jakoś do mnie nie przemawia. Tak jak wstępnie sprawdzałem, to ręczny (póki co) za każdym razem puszcza i koła się nie grzeją...

Ja też codziennie robie tak jak Ty tzn. po wyjeżdzie z garażu(a mam lekko z górki) zaciągam ręczny i póki co nigdy nie było problemu żeby nie puścił a robie tak od kilku lat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli na lince siądzie ci woda w garażu, o co w zimie nie trudno i na mrozie zamarznie w pancerzu, efekt masz jaki masz.

Przy niewielkich mrozach bym się nie obawiał, przy takich jak dzisiaj, czyli koło 20, bym się zastanowił. Najgorsze są przejścia w dół przez 0. Jak jest mróz i samochód jest zmarznięty, to mniejsza szansa żeby żeby przymarzło. Ot fizyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od zawsze zaciągam ręczny, czy mróz czy nie i nigdy mi nie zamarzł. Jeśli pancerze linek są ok to nie ma prawa zamarznąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...