imurabus Opublikowano 4 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 Witam! Nadeszły mroźne dni i noce i jak to w ekstremalnych warunkach samochody ujawniają swoje ukryte wady. Mam P12 1.9dci i mam problem z pedałem sprzęgła podczas jazdy poniżej -15 stopni C. Pedał w temperaturach uznawanych za normalne nie wykazuje żadnych wad. Ale przy ostrym mrozie pedał sprzęgła zaczyna działać z pewnym oporem. Po jego wciśnięciu wolno powraca. Ale gdy silnik się dobrze nagrzeje pedał zaczyna lżej pracować. A gdy po rozgrzaniu wyłączę silnik na około 2 minuty to później po ponownym uruchomieniu sprzęgło pracuje już poprawnie. W P12 jest srzęgło hydrauliczne, więc może to wina płynu w układzie. Tylko nie mam pojęcia jaki tam jest płyn i gdzie się go dolewa. Proszę o jakąś radę i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość damiano1718 Opublikowano 4 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 kolego to jest chyba wina docisku, mam to samo w p11 szykuje sie do wymiany kompletnego sprzegla tylko nie wiem jakie wybrac! bylem w 1 sklepie to za kompletne sprzeglo LUK-a krzykneli 285zł! a na allegro i w 2sklepie krzykneli 680zł!!!!! szok te za 285 to jakis kicz i podrobka? mysle jeszcze nad valeo słąbsze, mniej zywotne a cena ok 350 zł! nie wiem co robić! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voyager1956 Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Stary płyn w układzie hydraulicznym. Wymień płyn bo jest zawodniony .Jedż do mechanika on przepuści płyn przez wysprzęglik, samemu możesz sobie bałaganu narobić , grosze zapłacisz ale spokój będzieś miał, ale jak chcesz to sam robić to odpowietrznik wysprzęglika znajduje się z przodu silnika pomiędzy wężami wodnymi , jest na zatrzasku który trzeba umiejętnie wypiąć a cały przewód lekko odciągnąć lub zdjąć całkowicie, żeby płyn stary ściekł a płyn uzupełniasz w zbiorniczku płynu hamulcowego ponieważ te obwody hydrauliczne są ze sobą połączone.Po wymianie płynu zjawisko ustępuje.Płyn to DOT-4. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Wina docisku raczej nie. Ja mam założone miesiąc temu nowe kompletne sprzęgło, nie dość że po zmianie sprzęgła biegi nadal haczą, to właśnie przy mrozach jest ten efekt że pedał jakby pracował zanurzony w smalcu. Do wymiany na początek płyn w obiegu pompy sprzęgła - ja to będę robił u siebie jak się ociepli, tylko że ja mam silnik benzynowy i wysprzęglik tradycyjny, przykręcony na skrzynię wiec do odpowietrznika mam dostęp idealny bez kombinowania. P.S. Może się okazać, że pompa już ze starości złapała sporo syfu na uszczelnieniu i się zrobiła "maziuga" na tłoczku. Czy słyszał ktoś kiedyś o zestawach naprawczych do pompy sprzęgła i wysprzęglika do P12 ????????????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lukasz6 Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Ja też mam to samo. Uważam że przy -25 to jest normalne. Nie tylko masz zmarźnięty płyn ale i wiele połączeń które pracują i są pewno zabrudzone różnymi świństwami które marzną. Część się rozmrozi a reszta pracuje jeszcze w gorszych warunkach niż nam się wydaje. Mam to doświadczenie z innych samochodów także fabrycznie nowych. Wystarczy trochę pojeździć i całość rozruszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 A widzisz... Miałem Accorda z 1992 roku. Nie ważne czy było -30, czy +30... sprzęgło (też na pompie) i inne wszystkości działały zawsze w taki sam sposób. A dziś... szkoda gadać. Mało nie wjechałem do potężnej, betonowej donicy przed blokiem na parkingu jak chciałem rano wykręcić z zatoczki, bo zamarzł pedał hamulca (!!!!!!!!!!!!). Musiałem aż zaprzeć się porządnie o kierownicę i fotel, dopiero odpuścił. To nie jest samochód. To jest nawiedzone pudło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voyager1956 Opublikowano 7 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2012 Nawiedzone pudło - to humorystyczne, ale kolego jak się dba tak się ma jak byś płyn wymienił to byś nie stresował się donicą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 10 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2012 Zamarzł pedał. Nie płyn w układzie, tylko pedał na ośce. Nissan oszczędza na smarze na ośkach pedałów czy jak? Płyn w sprzęgle zmieniony. Dalej to samo. Przepompowali cały brudny płyn przez pompę sprzęgła. Trzeba będzie chyba samą pompę i wysprzęglik zmienić. A auto nie ma nawet 10 lat. Honda miała (ma, bo ojciec nią nadal jeździ) 20 lat i nie dzieją się takie rzeczy. Wszystko oryginalne. Nawiedzone pudło i koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vin42 Opublikowano 11 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2012 Raczej nie jest to normalne. Jeździłem wieloma samochodami , stare, nowsze, prosto z salonu, lekko licząc około 20 (między innymi dwa nissany, Serena i pierwsza Primerka). Nigdy nic takiego sie nie działo. Ostatnio Astra 1,7D auto 21 letnie 390 000 przebiegu, sprzęgło nigdy nie wymieniane. Nic takiego ani tu ani w żadnym innym aucie sie nie działo. Teraz Primera P12 2006 rok prod. 75 000 przebiegu oryginalnego i sprzęgło tak samo jak u kolegi, w mrozach ledwo podchodzi do góry. Także hasło "jak dbasz tak masz" w tym przypadku nie ma absolutnie żadnego zastosowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.